Express-Miejski.pl

Strażacy apelują: nie wypalajcie traw. Policja: Grożą za to spore grzywny, a rolnikom utrata dopłat

Pożar traw na terenie ogródków działkowych przy ul. Sportowej w Ziębicach

Pożar traw na terenie ogródków działkowych przy ul. Sportowej w Ziębicach fot.: UM Ziębice

13 marca w odstępie kilku godzin strażacy z powiatu ząbkowickiego kilkukrotnie interweniowali przy pożarach traw i krzewów.

Zdarzenia miały miejsce m.in. w Ziębicach przy ul. Sportowej, w Starczówku czy Budzowie.

Pożar traw w żaden korzystny sposób nie wpływa na glebę, a wręcz odwrotnie, nie tylko w znacznym stopniu niszczy przyrodę, ale jest również bardzo niebezpieczny. Palące się w niekontrolowany sposób suche pozostałości roślinne stanowią zagrożenie dla ludzi, płoną lasy i giną zwierzęta. Unoszący się dym może również spowodować zagrożenie na drodze, wynikające z nagłego ograniczenia widoczności uczestnikom ruchu.

W związku z tym, iż na terenie powiatu ząbkowickiego ponownie pojawia się szereg zgłoszeń dotyczących nielegalnego procederu wypalania traw lub pozostałości roślinnych, policja i straż pożarna przekazują kilka ważnych informacji.

Ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw na łąkach i nieużytkach rolnych, jest ogromne. Ogień jest żywiłem i nigdy nie możemy mieć pewności czy będziemy w stanie go opanować Nieuwaga a nawet nagła zmiana kierunku wiatru mogą spowodować pożar, którego opanowanie możliwe będzie jedynie przez jednostkę Państwowej Straży Pożarnej. Ofiarami ognia lub dymu mogą być nie tylko ludzie ale też dziko żyjące zwierzęta. Celowe podpalenie stanowi około 70 proc. wszystkich pożarów traw. Pomimo, iż jest to szkodliwe, niedozwolone, bardzo niebezpieczne a ziemia po „ wypaleniskach” staje się jałowa co roku rolnicy, działkowcy właśnie w ten sposób „oczyszczają” swoje łąki i pola.

Wypalanie traw to jeden z najbardziej brutalnych sposobów niszczenia środowiska który często prowadzi do wypadków i kolizji na drodze, a także śmierci dziko żyjących zwierząt , roślin a czasami również ludzi. Dym uniemożliwia pszczołom oblatywanie łąk. Owady te giną w płomieniach co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów a w konsekwencji obniżenie plonów roślin. W trakcie wypalania ginie cała mikroflora i mikrofauna, które odżywiają glebę.

Surowe kary – grzywna a nawet więzienie

Zakaz wypalania traw określony został w Ustawie o ochronie przyrody oraz w Ustawie o lasach, a kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść od 5 tys. do 20 tys. zł. Co więcej, jeśli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo zniszczenia mienia wielkich rozmiarów, wtedy sprawca – zgodnie z zapisami Kodeksu karnego – podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Wypalanie traw to utrata dopłat

Oprócz wspomnianych sankcji wypalającemu grożą również dotkliwe kary, które nakładać może Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zakaz wypalania gruntów rolnych jest jednym z warunków, których rolnicy zobligowani są przestrzegać, aby móc ubiegać się o płatności bezpośrednie oraz płatności obszarowe w ramach PROW 2014-2020. W przypadku jego złamania ARiMR może nałożyć na rolnika karę finansową zmniejszającą wszystkie otrzymywane przez niego płatności o 3 proc. W zależności od stopnia winy, może zostać ona obniżona do 1 proc. bądź zwiększona do 5 proc. Jeszcze wyższe sankcje przewidziane są dla tych, którzy świadomie wypalają grunty rolne – muszą oni liczyć się z obniżeniem płatności nawet o 25 proc. Agencja może również pozbawić rolnika całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok, jeśli stwierdzone zostanie uporczywe wypalanie przez niego traw.

em24.pl

2

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Strażacy apelują: nie wypalajcie traw. Grożą za to spore grzywny, a rolnikom utrata dopłat

    2022-03-14 11:35:09

    gość: ~Trawka

    Tylko grożą, że grożą.

  • 2022-03-14 17:57:12

    gość: ~Ak

    ostatnio dodany post

    Repatrianci ze wschodu przygotowują ziemię do uprawy

REKLAMA