- Nie przewidujemy scenariusza przedłużenia nauki zdalnej. 10 stycznia wszyscy wracają do nauki stacjonarnej, która jest potrzebna jak tlen - zapowiada minister Czarnek.
Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki dodał, że kolejne decyzje w tej sprawie będą podejmowane na bieżąco.
Czarnek zaznaczył, że dalsze decyzje w kwestii nauki będą uzależnione od sytuacji epidemicznej, w tym od tego, w jaki sposób będzie oddziaływał wariant koronawirusa omikron i jak to będzie się przekładało na liczbę chorych i hospitalizowanych. - To będziemy wiedzieć za jakieś trzy tygodnie, miesiąc. Dopiero wtedy będziemy podejmować następne decyzje, przy czym to już będzie sezon ferii zimowych więc i tak 1/3 do połowy Polski będzie wyłączona z nauki stacjonarnej z uwagi na ferie zimowe - zauważył minister.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji i nauki, stacjonarne funkcjonowanie szkół, poza pewnymi wyjątkami, zostało ograniczone od 20 grudnia do niedzieli 9 stycznia 2022 r. W miejsce nauki stacjonarnej wprowadzono zdalną. Jednak zgodnie z kalendarzem roku szkolnego zajęcia zdalne w szkołach uczniowie mieli tylko do 22 grudnia włącznie, potem rozpoczęła się przerwa świąteczna w nauce w związku ze świętami Bożego Narodzenia.
Formalnie przerwa trwała do 31 grudnia, ale 1 stycznia był dniem ustawowo wolnym, dodatkowo przypadał w sobotę, a 2 stycznia przypadał w niedzielę. Stąd uczniowie do nauki powrócili 3 stycznia w formie zdalnej. Do nauki stacjonarnej wrócą za tydzień - 10 stycznia.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA