Express-Miejski.pl

Orzeł wygrał po raz pierwszy w tym sezonie u siebie. Skałki lepsze od Gromu, remis Zamku z Karoliną

Klasa okręgowa: Zamek Kamieniec Ząbkowicki 0:0 Karolina Jaworzyna Śląska

Klasa okręgowa: Zamek Kamieniec Ząbkowicki 0:0 Karolina Jaworzyna Śląska fot.: Andrzej Kaługa

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Orzeł przełamał się na własnym boisku, Skałki ograły Grom, Zamek zremisował z Karoliną. W A-klasie złotostocka Unia zatrzymała lidera, Sparta zremisowała ze Śnieżnikiem.

IV liga: Przełamanie z przytupem

Do 9. kolejki musieli czekać piłkarze ząbkowickiego Orła na zwycięstwo na własnym boisku. Była to też czwarta ligowa potyczka biało-niebieskich u siebie. W trzech poprzednich podopiecznym Rafała Markowskiego udało się zdobyć tylko punkt. W minioną sobotę zainkasowali w końcu trzy, pokonując 4:0 (2:0) Piast Żerniki.

Orzeł mecz rozpoczął od wysokiego pressingu, z którym nie mogli poradzić sobie przyjezdni. Efektem tego była spora liczba błędów w defensywie gości i szybkie pozbywanie się piłki. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w ósmej minucie po uderzeniu Buryły piłka trafiła w słupek, a następnie po dobitce wracającego do gry Wargina zatrzepotała w siatce i biało-niebiescy prowadzili. Chwilę później było już 2:0. Składna akcja w której brali udział Buryło, Witsanko, Wargin oraz Raszpla wykończył ten ostatni, wykorzystując asystę Wargina. Dwubramkowa przewaga spowodowała, że Orzeł grał z dużą swobodą i nie pozwalał na wiele zespołowi przyjezdnych. Ząbkowiczanie z dwoma golami przewagi zeszli na przerwę, jednak kibice wcale nie byli pewni zwycięstwa. Mieli bowiem w pamięci ostatnią porażkę w pucharze przeciwko Bielawiance Bielawa, kiedy to podopieczni Rafała Markowskiego w 20. minut roztrwonili dwa gole przewagi i ostatecznie przegrali 2:3.

Tak katastrofalnego scenariusza w sobotę jednak nie było. Orzeł kontrolował boiskowe wydarzenia i w 60. minucie podwyższył wynik rywalizacji. Dośrodkowanie Higiego na bramkę strzałem z głowy zamienił Maciejewski. Wynik starcia w ostatniej minucie pojedynku ustalił rezerwowy Kuriata po akcji Lechockiego. Nasz napastnik przyjął piłkę w polu karnym i mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył czwartego gola dla miejsocwych.

Cztery strzelone gole, zero straconych i pewne zwycięstwo może cieszyć, choć warto zaznaczyć, że gdyby skuteczność podopiecznych Rafała Markowskiego była wyższa, to biało-niebiescy mogliby schodzić z boiska z jeszcze większą zdobyczą bramkową. Swoją szansę na kolejnego gola miał Wargin, a gole mogli zdobyć też Buryło czy Lechocki. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo i przełamanie kiepskiej serii na własnym boisku. 

Teraz zawodników z Ząbkowic Śląskich czeka wyjazd do beniaminka z Wierzbic, który plasuje się w dole klasyfikacji. Zwycięstwo w tej konfrontacji pozwoliłoby ząbkowickiemu zespołowi wskoczyć do górnej części klasyfikacji i oddalić się na znaczną odległość od strefy spadkowej.

Klasa okręgowa: Skałki z kompletem u siebie

Siódme zwycięstwo w sezonie i piąte na własnym boisku odnieśli piłkarze Skałek Stolec, którzy pokonali 4:0 (1:0) Grom Witków. Gospodarze dopiero pod koniec pierwszej połowy znaleźli receptę na pokonanie bramkarza przyjezdnych. Wcześniej spotkanie było wyrównane. Zarówno jedni, jak i drudzy szukali gola dającego prowadzenie, ale przez praktycznie całą pierwszzą odsłonę rywalizacji nie zdołali stworzyć sobie stuprocentowej okazji. Bramkę dla stolczan zdobył Satanowski dobijając uderzenie z głowy Radziszewskiego.

Po przerwie Skałki poszły za ciosem i w 56. minucie rywalizacji podwyższyły prowadzenie. Niefortunną interwencją popisał się Cegielski i pokonał własnego bramkarza. Trzeciego gola dla stolczan w 68. minucie rywalizacji zdobył Radziszewski, a wynik meczu chwilę później ustalił po indywidualnej akcji Satanowski.

Skałki dzięki tej wygranej umocniły się na trzeciej pozycji w tabeli, mając cztery punkty przewagi nad beniaminkiem ze Szczawna-Zdroju, który ma jeden mecz rozegrany mniej. Do lidera z Wałbrzycha stolczanie tracą dwa punkty, tyle samo co LKS Bystrzyca Górna. To właśnie spadkowicz z IV ligi będzie rywalem podopiecznych Piotra Kupca w następnej kolejce.

Klasa okręgowa: Bez goli w Kamieńcu Ząbkowickim

Nie obejrzeli goli kibice w Kamieńcu Ząbkowickim, gdzie miejscowy Zamek tylko zremisował z Karoliną Jaworzyna Śląska. Dla podopiecznych Grzegorza Czachora był to drugi pojedynek bez zwycięstwa, ale mimo to Zamkovia pozostaje na piątym miejscu w tabeli.

Gospodarze praktycznie przez cały mecz posiadali przewagę, ale nie potrafili znaleźć recepty na defensywnie usposobionych graczy Karoliny. Najbliżej zdobycia gola w około 20. minucie pojedynku był Prochera, który nie wykorzystał jednak doskonałej okazji po dograniu Chamerskiego i z bliskiej odległości nie ulokował piłki w siatce. Za tydzień Zamek uda się na wyjazd do podrażnionego ostatnią porażką Górnika Wałbrzych. Aktualnie wałbrzyszanie z 24 oczkami po dziewięciu kolejkach liderują w tabeli, Zamek z siedmioma punktami mniej jest piąty.

A-klasa, gr. III: Bezbramkowo w Ziębicach

Sparta po raz kolejny nie wygrała. Tym razem ziębiczanie musieli podzielić się punktami ze Śnieżnikiem Domaszków, remisując 0:0. Zespół Radosława Korchana do lidera z Polanicy-Zdroju wciąż traci jednak pięć oczek, bowiem gracze z udrowiska w minionej kolejce również podzielili się punktami.

W pojedynku Sparty ze Śnieżnikiem kibice goli nie ujrzeli, a i klarownych okazji nie było zbyt wiele. Piłka zdecydowanie częściej gościła w środkowym strefie boiska aniżeli pod bramką. Dla ziębiczan był to jednak trzeci mecz z rzędu w którym nie zdołali wywalczyć kompetu punktów. Mimo to wciąż pozostają na trzecim miejscu w tabeli. Okazja na przełamanie serii bez zwycięstwa za tydzień w Dusznikach-Zdroju. Rywalem miejscowa Pogoń, która w ubiegłym sezonie była jedną z najmocniejszych ekip ligi, a w tym jak dotychczas mocno cieniuje, zajmując po dziewięciu kolejkach dziesiątą pozycję.

A-klasa: Tylko remis Cisu, Kłos uratował punkt

Zespół z Brzeźnicy tylko zremisował 2:2 (2:1) na własnym boisku z niżej notowaną Łomniczanką. Cis dwukrotnie wychodził na prowadzenie, ale korzystnego wyniku nie był w stanie dowieźć do końca rywalizacji. Na listę strzelców w barwach gospodarzy wpisali się: Kizik w 21. minucie oraz Bilski tuż przed końcem pierwszej części gry. Dla przyjezdnych gole zdobyli Wierzbicki oraz Moneta. Brzeźniczanie pozostali w tabeli na siódmym miejscu, a za tydzień o szóstą wygraną w sezonie powalczą na wyjeździe. Rywalem Unia Złoty Stok.

Czwarty punkt w sezonie wywalczył beniaminek z Lasek. W pojedynku w „dolinie” Kłos zremisował w Bierkowicach z miejscowym LKS 2:2 (1:1). Dla gospodarzy było to pierwsze oczko zdobyte w tym sezonie.

Samo spotkanie nie stało na najwyższym poziomie. Kłos szybko objął prowadzenie. Węglarz zagrał prostopadłą piłkę w kierunku Skotnicznego, ten dograł ją w pole karne, a formalności dopełnił Makuch. Zespół z Lasek nie poszedł jednak za ciosem i 20. minut później mieliśmy remis. Gospodarze wyprowadzili skuteczną kontrę, którą po zamieszaniu w polu karnym sfinalizował Wójcik. Do przerwy 1:1.

Drugie 45. minut rozpoczęło się od kontrowersji. Zdaniem arbitra w polu karnym faulowany był gracz gospodarzy i sędzia już minutę po rozpoczęciu drugiej czesci rywalizacji wskazał na jedenasty metr. Z rzutu karnego nie pomylił się Milewski i Kłos zmuszony był gonić wynik. Ostatecznie gościom udało się doprowadzić do remisu pod koniec regulaminowego czasu gry, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i wybitej przed pole karne piłce celnym uderzeniem z dystansu popisał się Górski. Miejscowi mecz kończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce (konsekwencja dwóch żółtych) dla Jamroza w doliczonym czasie gry.

Podział punktów w Bierkowicach spowodował, że Kłos zsunął się w tabeli do strefy spadkowej. Swój drugi mecz w sezonie wygrały bowiem Orlęta Krosnowice. Za tydzień zespół z Lasek zagra u siebie z Czermną Kudowa-Zdrój i jeżeli chce zimową przerwę spędzić na bezpiecznej pozycji musi w końcu zacząć regularnie punktować.

A-klasa, gr. III: Unia zatrzymała lidera

Tylko z jednym zawodnikiem rezerwowym udali się na mecz do Polanicy-Zdroju piłkarze Unii Złoty Stok. To nie przeszkodziło im jednak, aby zatrzymać kroczącego dotychczas od zwycięstwa do zwycięstwa lidera. Podopieczni Waldemara Tomaszewicza znaleźli patent na powstrzymanie niezwykle bramkostrzelnego Wiśniewskiego i choć do przerwy przegrywali, to zdołali strzelić bramkę dającą remis.

Do przerwy to gospodarze prowadzili 1:0. Na listę strzelców w 37. minucie pojedynku wpisał się Tortyna, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego. Unia wyrównała po przerwie kiedy to Margasińskiego strzałem bezpośrednio z narożnika boiska pokonał Rychter. - Dużo walki i mało sytuacji podbramkowych. Remis z liderem możemy raczej rozpatrywać w kategorii sukcesów niż porażek, tym bardziej, że do meczu przystąpiliśmy bez czterech podstawowych zawodników - powiedział po spotkaniu Waldemar Tomaszewicz, trener Unii. We wtorek biało-niebiescy zagrają zaległy mecz z wiceliderem z Jaszkowej Dolnej.

A-klasa, gr. II: Polonia przegrała z outsiderem

Chyba nikt nie spodziewał się, że całkiem nieźle radząca sobie w tym sezonie ząbkowicka Polonia przegra z beniaminkiem z Dzierżoniowa. A jednak. Drugi zespół Lechii, który do meczu z Polonią notował same porażki, po ostatnim gwizdku w niedzielne popołudnie mógł cieszyć się z trzech punktów.

Ząbkowiczanie katastrofalnie weszli w mecz, bo już od pierwszej minuty przegrywali. Na domiar złego, na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy stracili drugiego gola i po pierwszych 45. minutach niespodzianka wisiała w powietrzu. Po przerwie w 60. minucie drugiego swojego gola w meczu zdobył Kowerko, notabene były piłkarz ząbkowickiego Orła i dzierżoniowianie prowadzili już różnicą trzech goli. Polonia zdołała co prawda zmniejszyć straty do jednego gola, najpierw po bramce Stanucha, a w końcówce Przemysława Madeja, ale nie pozwoliło to ząbkowiczanom na wywalczenie chociażby punktu.

Po tej przegranej Polonia spadła w tabeli na dwunaste miejsce. Za tydzień ząbkowiczanie zagrają z drugą drużyną Bielawianki Bielawa, która z piętnastoma punktami zajmuje szóstą pozycję.

em24.pl

20

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Orzeł wygrał po raz pierwszy w tym sezonie u siebie. Skałki lepsze od Gromu, remis Zamku z Karoliną

    2021-10-12 13:36:27

    gość: ~ząbkowicki obserwator

    w tej poloni to chyba wszystko wymnelo sie zpod kontroli

  • 2021-10-12 17:55:14

    gość: ~Xxx

    @~ząbkowicki obserwator
    Polonia kozaki. Gdzie ten obrońca.

  • 2021-10-12 13:43:11

    gość: ~marian

    Zamek za tydzien juz 10 punktow straty do lidera, a mial byc awans!!! Co się dzieje?!?!?! pobudka!!!

  • 2021-10-12 17:30:32

    gość: ~as

    @~marian
    Maniuś awans dla Zamku to byłby gwóżdz do trumny,chyba dobrze o tym wiesz.

  • 2021-10-12 19:25:27

    gość: ~Gggg

    @~as
    No tak jak i dla skałek. Nie oszukujmy się ze te zespoły nie mają kim grać w 4 lidze tak samo jak i nie mieliby kogo ściągnąć żeby się wzmocnić. Niech lepiej sobie grają gdzie grają jak nie chcą skończyć jak pieszyce. W 2 lata 2 spadki

  • 2021-10-12 17:39:45

    gość: ~Aaa

    @~marian
    Dobrze sie czujesz?Opowiadasz jakies bajki jak Tusk na wiecach!

  • 2021-10-12 22:07:15

    gość: ~Autor

    @~Aaa Chyba jak Przyłebska w trybunale chciałeś powiedzieć a chłop ma rację bo zna się na piłce a ty masz tylko wybraznie jak Pinokio

  • 2021-10-13 00:37:27

    gość: ~Aaa

    @~Autor
    Chlop zna sie na pilce? Gdyby sie znal to by nie pisal bzdur,bo awans juz przed sezonem mial zaklepany GORNIK WAlBRZYCH!Reszta to przystawki...

  • 2021-10-13 01:20:38

    gość: ~Noo

    @~Aaa
    Tylko ze awans mają 2 drużyny. Więc nawet jeśli górnik który nie jest taki mocny jak każdy się podnieca to ktoś drugi będzie. Myślę że skałki/bystrzyca górna.

  • 2021-10-13 07:27:18

    gość: ~Ja

    @~Noo
    Ci ludzie w skałkach to odpady ze słabego orła.Maly dominik musial by z pięciu kupic.Gmina i tak za dużo daje na to gówn o.

  • 2021-10-13 19:35:12

    gość: ~Nn

    @~Ja
    Twoja stara to odpady

  • 2021-10-14 07:43:06

    gość: ~Ja

    @~Nn
    Ale jesteś prosty.Ja stwierdziłem fakty i brak umiejetnosci.

  • 2021-10-15 06:52:05

    gość: ~Kkk

    @~Ja
    Chłopie całe życie konia biles pod zdjęcia sąsiadki i ty będziesz gadał że skałki to odpady? Pewnie masz w ch.j minut w lidze jak jesteś taki znawca...

  • 2021-10-15 13:52:17

    gość: ~Jaaaa

    @~Kkk
    A ty gdzie grałeś i kiedy??? Chyba 10lat temu w wszyscy którzy tam poszli to bez ambicji. Rok temu byliście w kadrze orła bo was stelmach w h.. zrobił jacy niby nie jesteście dobzi i że grają wychowankowie... byście spadli i takie gwiazdy jesteście. Pozdro

  • 2021-10-18 07:33:53

    gość: ~dza

    @~Jaaaa
    Ty jesteś gwiazda internetu która tylko pisac potrafi z anonima przyjedź na mecz powiedz w oczy a nie ciotoo na internecie szalejesz

  • 2021-10-18 07:35:33

    gość: ~Skalki

    ostatnio dodany post

    @~Jaaaa
    Bez ambicji bo przyszli po poważnych kontuzjach? Ty byś się już nie podniósł po tym co oni mieli z nogami

  • 2021-10-13 22:01:10

    gość: ~Aaa

    @~Noo
    Awans Gornik i Bystrzyca Gorma.Rezerwy orla ze stolca graly do tej pory ze srodkiem i dolem tabeli.Mecze prawdy dopiero ida.

  • 2021-10-12 13:44:51

    gość: ~bierkowice

    Panie Kudry*ski, dziekujemy za tego karnego, pieknie pan nam go podarowal :DDDD

  • 2021-10-12 17:07:25

    gość: ~kopacz

    @~bierkowice

    sędziuje??! mial dac se spokój juz

  • 2021-10-12 19:22:58

    gość: ~lecia

    @~kopacz
    Daje sobie spokój od 10lat tak jak z prowadzeniem Braszowic:)

REKLAMA