19 kwietnia przed godz. 6 w Bardzie ponownie rozległ się dźwięk syreny. Strażacy po raz kolejny udali się na ulicę Główną.
Wozy strażackie zatrzymały się w pobliżu spalonej kamienicy w Bardzie. Tym razem strażacy udali się jednak do obiektu zlokalizowanego po drugiej stronie ulicy. W wyniku cofania się dymu z pieca kaflowego doszło tam bowiem do zadymienia w mieszkaniu. - Po dotarciu na miejsce zdarzenia zastępów straży pożarnej właściciel lokalu znajdował się na zewnątrz obiektu. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca akcji, przewietrzeniu i oddymieniu budynku. Dokonano także pomiarów na zawartość tlenku węgla wewnątrz lokalu. Urządzenia pomiarowe nie wykazały jego obecności. Za pomocą kamery termowizyjnej sprawdzono także komin oraz przyległe stropy w celu eliminacji ewentualnie ukrytych zarzewi ognia. Zagrożenia również nie stwierdzono - informuje Mirosław Gomółka z ząbkowickiej straży pożarnej.
Na miejscu działania prowadzili strażacy-zawodowcy z Ząbkowic Śląskich, strażacy-ochotnicy z Barda i pogotowie ratunkowe, które zostało wezwane do mężczyzny mieszkającego w lokalu, uskarżającego się na bóle głowy i złe samopoczucie. Po przebadaniu, zespół ratownictwa medycznego nie stwierdził konieczności jego hospitalizacji.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA