W Potworowie nieopodal boiska sportowego do niezabezpieczonej studni wpadł pies. Mógł znajdować się tam nawet kilkądziesiat godzin. Zwierzę z opresji wybawili strażacy.
Zgłoszenie o czworonogu, który wpadł do około 3-metrowej studni znajdującej się na polu strażacy odebrali 24 stycznia około godz. 16. Na miejsce udał się zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej w Przyłęku. Strażacy za pomocą linki ratowniczej wyciągnęli zwierzę ze studni. Czworonóg nie odniósł obrażeń i jest już pod opieką właścicieli.
Niewykluczone, że czteromiesięczny szczeniak mógł znajdować się w studni przez kilkadziesiąt godzin. Właściciele o jego zaginięciu informowali bowiem już dwa dni temu.
em24.pl
Pies wpadł do studni. Pomogli mu strażacy
2021-01-24 18:19:42
gość: ~Xyz
Ogromne brawa dla strazakow! Ciesze sie, ze na tym świecie istnieja jeszcze ludzie ktorzy potrafia bezinteresowanie pomagac w szczególności zwierzetom
2021-01-25 00:38:16
gość: ~Haha
@~Xyz
Brawo? Kazali im jechać i pojechali. Więcej jak połowa nawet by nie pomogła gdyby w pracy nie byli.. I zaraz mi tu nie hejtujcie bo taka prawda.
2021-01-25 09:52:54
gość: ~DM
@~Xyz
eee, co jak co, ale nie bezinteresownie. Przecież za akcję im płacą i to nie mało. Od głowy ponad dwie dychy za godzinę. Lepsza stawka niż niejeden ma w robocie. Zamiast wychwalać strażaków to lepiej podziękujcie temu, co też usłyszał, że pies w studzience siedzi i szczeka, bo gdyby nie on to za parę dni mogłoby być po psie.
2021-01-25 11:20:11
gość: ~Osoba
@~DM
Nie życzę, ale gdyby palił się Panu dom, to też można gasić samemu. Nikt nie musi na tym zarobić.
2021-01-26 09:12:38
gość: ~DM
@~Osoba
Przecież tylko wykonali swoją pracę. W przypadku pożaru domu zadzwoniłbym po straż, a i owszem, bo straż utrzymywana jest z budżetu gminy /państwa/, czyli też z odprowadzanych przeze mnie podatków. Po to je odprowadzam żeby w przypadku potrzeby pomocy taką otrzymać i nie jest to nic nadzwyczajnego. Strażacy otrzymali gotową informację, że w studni znajduje się pies i trzeba go wyciągnąć. To tak jak pracownik remontowy dostanie informację, że ma pomalować ścianę. Gdy ją pomaluje to nikt mu braw nie bije, a często jeszcze krzyczy, że zły kolor jednak wyszedł, albo gdzieś jest nierówno. Raz jeszcze powtórzę, bezpośredni wpływ na uratowanie psa miała osoba, która odkryła, że tam jest, nie strażacy. Oni wykonali tylko swoją pracę, można im podziękować, ale nie wznosić pochwalne peany na ich cześć.
2021-01-26 09:19:26
gość: ~Strażak
ostatnio dodany post
@~DM
Zgadzam się.
2021-01-24 18:25:00
gość: ~Ichu
Wspaniale że wszystko dobrze się skończyło
2021-01-24 18:30:44
gość: ~Stach
Wzdłuż Dk8 w stronę Bardo wszystkie studzienki są pokrywane może wkoncu ktoś się tym tematem zainteresuje i pozaklada wieka żeby nikt tam nie wpadł
REKLAMA
REKLAMA