Zamek Kamieniec Ząbkowicki w zaległym spotkaniu pokonał wyżej notowanych Zjednoczonych Żarów i awansował w tabeli na dziewiąte miejsce fot.: Andrzej Kaługa
Unia Bardo rozbita w Bystrzycy Górnej, Orzeł Ząbkowice Śląskie wygrał z Moto-Jelczem, choć po 15. minutach przegrywał 0:2. Udany powrót do gry Zamka Kamieniec Ząbkowicki.
IV liga: Orzeł znów zwycięski
IV liga: Unia rozbita przez LKS
Nie udał się piłkarzom bardzkiej Unii wyjazd do Bystrzycy Górnej. Bardzianie osłabieni brakiem wielu zawodników przegrali z miejscowym LKS-em aż 1:5 (0:2). Dla bystrzyczan było to dopiero drugie zwycięstwo w sezonie.
Gospodarze już po 21. minutach prowadzili 2:0. W 10. minucie wracającego do bramki Unii Rosenau pokonał Klemiński popisując się uderzeniem od poprzeczki zza pola karnego, a za chwilę rezultat podwyższył Ciuba, który posłał piłkę z rzutu wolnego w okienko bramki bezradnego golkipera Unii. Taki też rezultat pojedynku utrzymał się do przerwy, choć zarówno i jedni i drudzy mieli swoje okazje na gole. Po stronie Unii o trafienie mogli pokusić się bracia Różany, zza pola karnego dobrze uderzał też Sojka, ale bez efektów. Pod drugą bramką dwoił się i troił Rosenau, bo równie dobrze bardzianie mogli do szatni schodzić przy jeszcze bardziej niekorzystnym rezultacie.
Drugie 45. minut zaczęło się dla podopiecznych Tomasza Zielińskiego udanie, bo w 55. minucie gola kontaktowego zdobył Damian Różana, wykorzystując sytuację sam na sam. Wydawało się, że unici pójdą za ciosem i będą w stanie odrobić straty, ale nic z tych rzeczy. Dwie minuty później po niefortunnej interwencji Rudego, który przy próbie wybicia piłki skierował ją do własnej bramki, bystrzyczanie znów prowadzili różnicą dwóch trafień. Jak się okazało, był to kluczowy moment rywalizacji. W ostatnich dwóch kwadransach oglądaliśmy otwarte widowisko i próby strzelenia kolejnych bramek przez obie ekipy, ale do siatki trafiali już tylko gospodarze. W 66. minucie czwartego gola dla LKS zdobył Italo Olivera, a wynik batalii na 5:1 ustalił Bezegłów.
Ta porażka spowodowała, że Unia spadła w tabeli na 16 miejsce właśnie kosztem bystrzyczan. Podopieczni Tomasza Zielińskiego po 15 kolejkach i 14 rozegraych meczach mają na swoim koncie 11 punktów i do dwunastego Orła Ząbkowice Śląskie tracą już osiem oczek. Przed Unią teraz spotkania z kolejnymi ekipami z dołu tabeli - Orłem Prusice i Pogonią Pieszyce. Jeśli w Bardzie myślą o utrzymaniu to w tych spotkaniach muszą zdobyć punkty. W innym przypadku bardzianie przerwę między rundami spędzą w strefie spadkowej.
Klasa okręgowa: Zamek rozpoczął wyrównywanie rachunków
Po niemal miesiącu do gry wrócili piłkarze Zamku Kamieniec Ząbkowicki i rozpoczęli odrabianie zaległości. W miniony weekend podopieczni Grzegorza Czachora rozegrali pierwszy z trzech zaległych pojedynków i rozpoczęli pogoń za czołówką tabeli. Zamek pokonał na własnym boisku 3:1 (2:0) Zjednoczonych Żarów i z dwoma meczami mniej awansował w tabeli na dziewiątą lokatę.
Po 45. minutach gospodarze prowadzili 2:0. Dwukrotnie w polu karnym faulowany był Gerlach. Raz napastnik Zamku samemu wymierzył sprawiedliwość z jedenastu metrów, a później oddał tę przyjemność Brzózce, który także trafił do bramki. Żarowianie do przerwy gola nie zdobyli, choć mieli ku temu okazje. Dobrze interweniował jednak Malec, a raz wyręczył go Ścigaj wybijając piłkę z linii bramkowej.
Po przerwie przeważali goście i w 59. minucie zdobyli kontaktowe trafienie autorstwa Wietrzykowskiego. Zjednoczeni poszli za ciosem i zepchnęli Zamek do defensywy, jednak efektów w postaci wyrównania brakowało. Swoją okazję na gola pieczętującego wygraną Zamku miał w końcówce gry Gerlach, ale przegrał rywalizację z bramkarzem żarowian. Co jednak nie udało się napastnikowi, wykonał rezerwowy pomocnik Shaveddinov, który plasowanym uderzeniem wpakował piłkę do bramki żarowian i ustalił wynik rywalizacji na 3:1.
- Zdobyliśmy 3 pkt, które na pewno cieszą. Obawiałem się tego spotkania ze względu na trzytygodniową przerwę od meczów ligowych spowodowaną tematami koronawirusa. Drugi problem, który mnie dręczył przed tym meczem, to treningi, słaba frekwencja i niestety brak warunków do prowadzenia zajęć. Nikt nie wie, że trenujemy po ciemku. niestety taka jest prawda! Tym bardziej dziękuję moimi zawodnikom za to zwycięstwo, i za to, że pomimo słabszego momentu w drugiej połowie potrafili strzelić trzecią bramkę i wygrać mecz. Nie mogę ominąć również zawodników z ławki rezerwowych. To oni wchodząc na boisko, dali w końcówce spotkania dużo jakości - mówił po meczu Grzegorz Czachor, szkoleniowiec Zamku.
Teraz jego podopiecznych czeka teoretycznie łatwiejsze starcie w Nowicach, z miejscowym Venusem. W 12 meczach zgromadzili oni dwanaście punktów, pięć mniej niż Zamek i zajmują... dwunaste miejsce w ligowej klasyfikacji.
em24.pl
Piłkarska sobota: Grali czwartoligowcy, Zamek rozpoczął wyrównywanie rachunków
2020-11-02 11:04:39
gość: ~bx
Co jednak nie udało się napastnikowi, wykonał rezerwowy pomocnik Shaveddinov, który plasowanym uderzeniem wpakował piłkę do bramki kamienieckiej ??? ekipy i ustalił wynik rywalizacji na 3:1.
. Raz napastnik Zamku samemu ??? wymierzył
Kto to pisze?
2020-11-02 15:16:11
gość: ~Autor
Unia to dno papierowy klubik uzależniony od widzimisie chłopca z Ząbkowic i po co na siłę temu miasteczku IV liga by obcy grali zamiast miejscowi
2020-11-02 18:34:55
gość: ~Mieszkaniec
Trening po ciemku....z gdzie prezes tego klubu....
2020-11-02 21:24:19
gość: ~Też mieszkaniec
@~Mieszkaniec
Jak skończy opryski, to przywiezie oświetlenie ciągnikiem z dołów.
2020-11-02 21:56:05
gość: ~Inwestor
Prezes elegancik niedlugo poleci to juz nie bedzie tak glowki wysoko nosil.....
2020-11-02 19:37:01
gość: ~Kibic
Brawo Orzeł. Wreszcie grają , tylko tak dalej.
2020-11-02 21:46:01
gość: ~Kkk
@~Kibic
Spokojnie nie podniecają się bardo weźmie 2 -3 ludzi zima i znowu stuknie im 3
2020-11-03 08:44:12
gość: ~Ja
@~Kkk
Zimą to już nie będzie Barda.
2020-11-03 11:58:52
gość: ~MM
ostatnio dodany post
@~Ja
Będzie, będzie, jeszcze się zdziwisz :)
REKLAMA
REKLAMA