Express-Miejski.pl

Orzeł i Unia wygrały ważne mecze, Skałki rozgromiły Karolinę. Drugie zwycięstwo z rzędu Polonii

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: freepik

Orzeł wygrał z Piastem Żerniki, bardzianie okazali się lepsi w wyjazdowym starciu z GKS Mirków/Długołęka. Skałki z szóstym zwycięstwem, Sparta z dziesiątą przeganą.

IV liga: Orzeł łyknął Piasta

Podopieczni Ryszarda Pietraszewskiego odnieśli kolejne zwycięstwo. Był to czwarty ligowy triumf biało-niebieskich w piątym meczu pod wodzą nowego szkoleniowca. Tym razem ząbkowiczanie na własnym boisku okazali się lepsi od Piasta Żerniki-Wrocław, wygrywając 4:2 (3:1). Łupem bramkowym w ekipie gospodarzy podzielili się: Maciejewski, Raszpla, Kuriata oraz Moskal.

Prowadzenie jako pierwsi objęli jednak goście. W 9. minucie lewą flanką urwał się Mojka i był faulowany w polu karnym przez wracającego Szabata. Arbiter nie miał wątpliwości i wskazał na rzut karny, a jedenastkę wykorzystał sam poszkodowany. Gembara wyczuł co prawda intencje strzelca i był bliski obrony kolejnego rzutu karnego w tym sezonie, ale piłka niefortunnie, po kontakcie z jego dłonią wpadła między słupki. Ząbkowiczanie na straconego gola odpowiedzieli jednak najlepiej jak mogli. Remis Orłowi dał w 13. minucie Maciejewski, który sprytnym strzałem przy bliższym słupku zmusił bramkarza Piasta do kapitulacji. Na prowadzenie ząbkowiczanie wyszli dzięki trafieniu Raszpli, który w 28. minucie wykorzystał sytuację sam na sam i plasowanym uderzeniem obok bramkarza umieścił piłkę w bramce. Wynik na 3:1 podwyższył dwie minuty później Kuriata, wykorzystując dobre dośrodkowanie z bocznego sektora.

- Nie była to jakaś świetna pierwsza połowa w wykonaniu zespołu, ale można określić ją mianem przyzwoitej, głównie ze względu na trzy zdobyte gole i dobrą reakcję drużyny po straconej bramce. Kluczowy okazał się szybki dający wyrównanie - mówił Ryszard Pietraszewski, szkoleniowiec gospodarzy.

Drugą połowę Orzeł rozpoczął z wysokiego „C”. Prostopadłe podanie do Dymka posłał Maciejewski, skrzydłowy Orła oddał strzał, który obronił bramkarz przyjezdnych, jednak tam gdzie być powinien znalazł się Moskal i z najbliższej odległości skierował futbolówkę między słupki. Wydawało się, że Orzeł kontroluje boiskowe wydarzenia i ma mecz pod kontrolą. Tak też było przez pierwsze kilka minut po zmianie stron. Później do głosu zaczęli dochodzić goście i kilkukrotnie zagrozili bramce Gembary. Bramkarz Orła był jednak dobrze dysponowany i po przerwie tylko raz dał się pokonać. Ponownie z rzutu karnego. Tym razem z jedenastu metrów fo jego bramki trafił Magusiak.

- Mamy swoje problemy jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne i wytrzymałość. To widać w każym meczu. Nie pomagają też liczne urazy i wąska kadra. Teraz udało się dotrwać do końcowego gwizdka z korzystnym wynikiem, ale będą mecze, w których to może być za mało, żeby odnieść zwycięstwo - podsumowuje Pietraszewski.

Sobotnia victoria była dla Orła istotna w kontekście układu w tabeli. Otóż biało-niebiescy mają na swoim koncie 15 punktów i choć wciąż okupują trzynastą lokatę, to do ósmej Polonii Trzebnica tracą już tylko pięć oczek. W najbliższy weekend podopieczni trenera Pietraszewskiego zagrają w Bardzie z miejscową Unią, a to nie jedyny rywal, który plasuje się za plecami Orła, a z którym ząbkowiczanom przyjdzie jeszcze zagrać. Do końca rundy biało-niebiescy mają jeszcze mecze chociażby z Nysą Kłodzko czy Orłem Lubawka.

IV liga: Unia wróciła z tarczą z Długołęki

Po golach Malczyka i Sojki piłkarze bardzkiej Unii odnieśli pierwszą wyjazdową wygraną, zdobywając ważne trzy oczka. Punkty tym bardziej istotne, że wywalczone na boisku zespołu, który znajduje się tuż nad strefą spadkową. GKS Mirków/Długołęka po tej przegranej pozostał co prawda na 12 lokacie, ale nad Unią Bardo ma ledwie pięć punktów przewagi i jeden mecz rozegrany więcej.

Bardzianie zwyciężyli 2:1 (1:1). Najpierw w 37. minucie na listę strzelców wpisał się Malczyk, który wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Chęcińskiego i zamieszaniu w polu karnym, a wygraną Unii zapewnił Sojka po uderzeniu z pola karnego na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Mirkowianie jedynego gola zdobyli w 42. minucie meczu przy stanie 1:0 dla bardzian po nieporozumieniu Chęcińskiego z Dębowskim. Pomocnik Unii zbyt lekko zagrał futbolówkę do bramkarza, co wykorzystał atakujący GKS-u i umieścił ją w bramce.

Unia ma przed sobą zaległe starcie z liderującą Lechią Dzierżoniów, które odbędzie się w najbliższą środę, a następnie derbowy pojedynek z ząbkowickim Orłem. Przed bardzianami później też seria teoretycznie łatwiejszych spotkań z zespołami plasującymi się za plecami Unii, tj. Pogonią Pieszyce, LKS-em Bystrzyca Górna oraz Orłem Prusice.

Klasa okręgowa: Skałki rozbiły Karolinę

W 25. minucie pojedynku mało kto spodziewał się, że w Stolcu kibice obejrzą aż 10 bramek, z czego dziewięć autorstwa graczy gospodarzy. Wówczas to bowiem goście z Jaworzyny Śląskiej od kilkunastu minut prowadzili już 1:0 po uderzeniu Schmidta, który wykorzystał dobre dogranie od Ignatowicza i w sytuacji sam na sam z Kotem umieścił piłkę w bramce.

Skałki próbowały odpowiedzieć, ale przez niemal dwa kwadranse nie potrafiły sforsować defensywy przyjezdnych. Ta sztuka udała im się dopiero w 28. minucie pojedynku po indywidualnej akcji Herdego. Stolczanie po bramce wyrównującej poszli za ciosem i niespełna dziesięć minut później już prowadzili. Rzut karny na bramkę zamienił Kupiec. Tuż przed zejściem do szatni dobrą końcówkę pierwszej części gry trzecim golem dla Skałek przypieczętował Kuranda, wykorzystując prostopadłe zagranie Niziołka i na raty pokonując bramkarza Karoliny.

Drugie 45. minut stolczanie rozpoczęli równie dobrze, jak kończyli pierwszą część gry. Na listę strzelców kilka minut po wznowieniu gry ponownie wpisał się Kuranda. Wówczas worek z bramkami rozwiązał się na dobre, a w kolejnych minutach swoje gole dorzucili jeszcze Kupiec x3, Herdy i Wiśniewski. Szczególnej urody było trafienie tego ostatniego, który dopadł do bezpańskiej piłki i mocnym strzałem zza pola karnego zmusił bramkarza przyjezdnych do sięgnięcia do siatki po raz ósmy.

- Pomimo wygranej pierwszej połowmy musieliśmy zdecydowanie poprawić grę, ponieważ mecz nie był pod kontrolą. Drużyna potrafi reagować i wyciągać wnioski, dzięki czemu w drugiej połowie już kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia. Cieszy dobra skuteczność, która dała wysokie zwycięstwo - powiedział po spotkaniu Łukasz Głowak, trener Skałek.

Wygrana 9:1 (3:1) dała Skałkom awans w tabeli na piąte miejsce. W środę stolczanie zagrają zaległy mecz ze Zdrojem. W przypadku wygranej mogą wskoczyć na czwarte miejsce, porażka zepchnie ich na szóstą lokatę. Podopieczni Łukasza Głowaka po dziesięciu grach mają na swoim koncie 19 punktów. Do drugiego Kryształu Stronie Śląskie tracą ich pięć i tyle samo mają przewagi nad dziesiątym w tabeli Zamkiem Kamieniec Ząbkowicki.

Klasa okręgowa: Zamek nadal z wymuszoną przerwą

Zamek w miniony weekend jednak znów nie grał ze względu na pozytywny wynik testu w kierunku SARS-CoV-2 u jednego z zawodników. Podopieczni Grzegorza Czachora mają dotychczas dziewięć rozegranych spotkań, o dwa mniej niż większość drużyn. Zaległości zespół będzie nadrabiał meczami rozgrywanymi w środku tygodnia.

Klasa okręgowa: Sparta ugrzęzła na dnie

Problemów jeśli chodzi o systematyczne rozgrywanie meczów nie mają natomiast w Ziębicach. Sparta w miniony weekend grała, ale nie przełamała katastrofalnej passy i doznała dziesiątej porażki z rzędu. Podopieczni Radosława Korchana ulegli na wyjeździe 1:4 (0:3) Trojanowi Lądek-Zdrój, który dzięki temu zwycięstwu opuścił ostatnie miejsce w tabeli...na rzecz Sparty.

Ziębiczanie przegrywali już od 3. minuty po trafieniu Sałdyki. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie swojego zespołu w 35. minucie, a tuż przed przerwą trzecie trafienie dla Trojana dołożył Stopa i jasnym stało się, że Spartanom ciężko będzie odwrócić losy pojedynku. W 59. minucie honorową bramkę dla ziębickiej ekipy zdobył Osiecki. Już wtedy Sparta przegrywała jednak różnicą czterech goli, bowiem kilka minut wcześniej kolejnego gola dla Trojana strzelił Poświstajło

Co gorsza, od 63. minuty podopieczni trenera Korchana musieli radzić sobie w osłabieniu. Przed polem karnym strzegący bramki Sparty Wójcik faulował zawodnika Trojana i choć zapobiegł utracie gola, to wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Grająca w osłabieniu liczebnym Sparta nie była już w stanie pokusić się o drugiego gola i była raczej tłem dla atakujących gospodarzy. Przed wyższą porażką ziębiczan uchronił rezerwowy golkiper Brzęczek, który po wejściu na boisko dwoił się i troił między słupkami, dzięki czemu zdołał zachować czyste konto i indywidualnie na pewno może zaliczyć ten mecz do udanych.

Teraz przed Spartą wyjazd do Nowic na mecz z tamtejszym Wenusem. Rywal ziębiczan w tej chwili zajmuje w tabeli 12 pozycję z dziewięcioma punktami. Jeśli w Ziębicach myślą o utrzymaniu, to w tym meczu zwycięstwo jest obowiązkiem.

A-klasa: Cenne punkty ząbkowickiej Polonii, trwa dobra passa złotostockiej Unii. Cis i Victoria nie sprostały faworytom

II grupa wałbrzyskiej A-klasy: Po ubiegłotygodniowej wygranej z Bielawianką II Bielawa, Polonia poszła za ciosem i ograła kolejnego rywala. Tym razem ząbkowiczanie rozprawili się z Boxmetem Piskorzów, wygrywając na boisku rywala 3:1 (3:0). Po bramce na swoim koncie zapisali Poręba, Senko i Plazynskyi, dla miejscowych trafił Mroczek. Gospodarze ostatnie kilka minut grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Dylewskiego. Wygrana Polonii mogła i powinna być bardziej okazała, ale skuteczność przyjezdnych, szczególnie w drugiej połowie meczu pozostawiała wiele do życzenia.

Po słabym początku podopieczni Krzysztofa Cupiała powoli pną się w górę tabeli. Z ośmioma oczkami ząbkowiczanie zajmują 13 miejsce w gronie 16 zespołów. Za tydzień Polonię czeka poważny sprawdzian - zagrają bowiem z wiceliderem z Łagiewnik.

III grupa wałbrzyskiej A-klasy: Powody do zadowolenia ponownie mają też w Złotym Stoku, gdzie Unia do trzech przedłużyła serię zwycięstw. Podopieczni Waldemara Tomaszewicza ograli na własnym boisku 5:0 (2:0) Orlęta Krosnowice i wskoczyli na ósmą pozycję w tabeli. Po niemrawym początku złotostoczanie znacznie odskoczyli już od strefy spadkowej i mogą z optymizmem spoglądać w górę tabeli - do trzeciego Śnieżnika Domaszków tracą sześć punktów, a nad dziesiątymi Orlętami powiększyli w niedzielę przewagę do dziesięciu oczek. W spotkaniu z Krosnowicami po dwa gole zdobyli Stwora i Dawid Rychter, a jego trafienie dołożył Piotr Brysiak. W kolejny weekend Unia zagra na wyjeździe z niżej notowanym Hutnikiem Szczytna i ma sporą szansę przedłużyć zwycięską serię do czterech meczów.

W ważnym meczu dla układu górnej części tabeli przegrał Cis Brzeźnica. Beniaminek z gminy Bardo uległ w Domaszkowie miejscowemu Śnieżnikowi 2:4 (1:2). Gospodarze w pierwszej połowie szybko objęli prowadzenie po golu Ayinli, ale Cis zdołał szybko odrobić straty po trafieniu Bilskiego. Gdy wydawało się, że do przerwy będzie remis, w końcówce pierwszej części gry do bramki Miki trafił Dzięcioł. Ambitni brzeźniczanie za sprawą Bartosza Poręby zdołali w 59. minucie doprowadzić do remisu, jednak osiem minut później szybko stracili gola nr 3. Do bramki Cisu trafił Grajnert. W doliczonym czasie gry wygraną Śnieżnika przypieczętował Mikołajczyk.

Po tej porażce beniaminek z gminy Bardo zsunął się na szóstą lokatę w tabeli, Śnieżnik natomiast jest trzeci. Brzeźniczanie do domaszkowian tracą cztery oczka. Za tydzień Cis na własnym obiekcie zagra z czwartymi Sudetami Międzylesie.

Kolejny mecz z rzędu przegrała Victoria Dębowiec, która choć do przerwy z uchodzącą za faworyta Polonią Bystrzyca Kłodzka przegrywała tylko 0:1, to ostatecznie uległa rywalom 2:6. Dla przyjezdnych trzy gole zdobył Paprocki, dwa dorzucił Wojtyła, a jednego Wizimirski. Dla drużyny z gminy Ziębice do siatki trafili Doliński i Brysiak. Mimo kiepskiej serii Victoria wciąż zajmuje w tabeli czwarte miejsce od końca, które powinno dawać jej utrzymanie w rozgrywkach, choć należy pamiętać, że ze względu na dużą ilość spadków z wyższych lig, do B-klasy może spadać większa ilość drużyn niż w latach ubiegłych. W kolejny weekend Victoria zagra na wyjeździe z zajmującymi 11 miejsce Zjednoczonymi Ścinawka Średnia, którzy zgromadzili do tej pory 13 punktów. W przypadku wygranej beniaminek z gminy Ziębice częściowo zniweluje straty, w przypadku porazki, przewaga Zjednoczonych powiększy się do dziesięciu punktów i może być już trudna do odrobienia.

ms. / em24.pl

30

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Orzeł i Unia wygrały ważne mecze, Skałki rozgromiły Karolinę. Drugie zwycięstwo z rzędu Polonii

    2020-10-21 09:05:09

    gość: ~Kibic

    Brawo Polonia! Oby tak dalej!

  • 2020-10-21 10:51:46

    gość: ~Xxx

    @~Kibic
    Z LZS wygrali nie podniecają się chyba że lizesz d..e zarządowi. Wyluzuj zobacz na te zespoly oni maja problemy żeby zebrać 11 trzezwych

  • 2020-10-21 18:04:33

    gość: ~Ja

    @~Xxx
    Najebany to ty jesteś, pewnie na okrągło.

  • 2020-10-21 18:31:14

    gość: ~Xxx

    @~Ja
    Spoko leszczu

  • 2020-10-21 19:09:41

    gość: ~Ja

    @~Xxx
    Leszcz to cię zrobił, parówo.

  • 2020-10-21 20:40:20

    gość: ~Xxx

    @~Ja
    Nie ciebie gdzie ty grałeś parówo ze się tak mądrzysz

  • 2020-10-21 20:42:30

    gość: ~Xxx

    @~Xxx
    Nazwy klubów placku może coś wyżej okregowki?

  • 2020-10-21 20:44:59

    gość: ~ Xxx

    @ja
    Kompleksy synku

  • 2020-10-21 21:21:03

    gość: ~Ja

    @~ Xxx
    Tam gdzie ja grałem to możesz tylko z trybun pooglądać ciotko. Co to są kompleksy, jest mi to zupełnie obce.

  • 2020-10-21 21:55:10

    gość: ~ Xxx

    Ja grałem w 3lidze aty zgnijeszej w a klasowej Polonii czekam na nazwę klubu karierowiczu

  • 2020-10-21 21:57:30

    gość: ~ Xxx

    @~ja
    Na wsi nie ma trybun

  • 2020-10-21 22:29:57

    gość: ~Kibic

    @~ Xxx
    Ty zjebie jak byś grał w 3 lidze to byś się w ogóle tu nie wypowiadał.

  • 2020-10-22 04:44:57

    gość: ~Ja

    @~ Xxx
    Chyba trzeciej lidze piątek wioskowych na wioskowym orliku, parówo. Na takie trybuny tylko cię stać pajacu.

  • 2020-10-22 07:24:43

    gość: ~Xxx

    @~Ja i kibic
    Dauny w Polonii tez grałem w okregowce. Wasze teksty typowe dla waszych charakterow

  • 2020-10-22 08:25:33

    gość: ~Kibic

    @~Xxx
    Grałeś w Polonii, a teraz na nich nadajesz. To ty niezła ściera jesteś.

  • 2020-10-22 16:04:10

    gość: ~Xxx

    @~Kibic
    Jesteście pokoleniem słabym ityle w temacie

  • 2020-10-22 19:03:19

    gość: ~Zainteresowany

    @~Xxx
    Skoro grałeś w dawnej Polonii, to powinieneś znać pierwszego prezesa Polonii. Możesz podać?

  • 2020-10-22 23:03:05

    gość: ~Xxx

    @~Zainteresowany
    Antczak synku jak tam gralem to wy mowiliscie na gowno papu

  • 2020-10-23 07:21:24

    gość: ~Zainteresowany

    @~Xxx
    Syneczku g.wno wiesz, pajacu pierwszym prezesem Poloni nie był Ś.P. Wiesiu. Dowiedz się i dopiero możemy rozmawiać zajebie.

  • 2020-10-23 07:40:20

    gość: ~Xxx

    @~Zainteresowany
    Może nie był na papierze założyli klub chlopaki Karol naciu i inni .ostatni moj wpis przyglupie

  • 2020-10-23 08:11:03

    gość: ~Zainteresowany

    @~Xxx
    I znowu pudło pajacu, Karol i naciu nie zakładali Polonii, grali wtedy w orle, w drugiej drużynie. Ireneusz Szczupak był pierwszym prezesem i założycielem Poloni. Wtedy była jeszcze u nas c klasa i nie licytuj się z łatkami bo to wtedy ty latales osrany po pachy.

  • 2020-10-23 08:11:05

    gość: ~Kibic

    ostatnio dodany post

    @~Xxx
    Pierwszym prezesem był Irek , dla kumatych nie muszę podawać nazwiska. Wiesiu został prezesem kilka lat później. Oj mało wiesz na temat starej Polonii, chłopczyku od podawania piłek w 3 lidze

  • 2020-10-22 08:27:33

    gość: ~Ja

    @~Xxx Daun to ty masz na imię, i tak też wyglądasz. Daun i do tego pedał, niesamowita mieszanka.

  • 2020-10-22 16:02:20

    gość: ~Pedal cie zrobil

    @~Ja

  • 2020-10-22 19:01:55

    gość: ~Ja

    @~Pedal cie zrobil
    A ciebie dyma na co dzień w ryj.

  • 2020-10-21 11:00:52

    gość: ~Jojo

    Sparta do boju.Co sie dzieje z wami.

  • 2020-10-21 11:37:48

    gość: ~Wierny

    @~Jojo

    Powodów wiele. Brak trenera, konflikty, wąska kadra i co za tym idzie brak rywalizacji. Poza tym zbyt dużo klubów w okolicy, nawet w samej gminie i zamiast stworzyć jedną gminną drużynę, która w okręgówce grałaby chociaż w środku tabeli, to jest tak, jak jest. W Dębowcu, Lubnowie czy Niedźwiedziu na pewno jest kilku chłopaków, którzy dawaliby radę w Sparcie. A tak Dębowiec w A-klasie prawie na dnie, Niedźwiedź i Lubnów w B-klasie też nie za wysoko, o Henrykowiance już nie wspominając nawet...Wystarczy popatrzeć kto strzela gole dla Niedźwiedzia czy Lubnowa. Działacze Sparty wybrać się na kilka meczów B-klasy i ocenić przydatność niektórych, może się uda kogoś namówić do gry i nie chodzi tutaj o podbieranie zawodników, a jasne rozmowy z działaczami tych mniejszych klubów, tak jak na dżentelmenów przystało. Sparta nie może spaść! To wstyd, żeby tak duże miasto miało drużynę w A-klasie!

  • 2020-10-21 11:41:14

    gość: ~kibic

    @~Wierny

    nie ma sianka - nie ma granka . niektorzy bez ambicji wola grac w b-klasie czy a-klasie za 100 zl za mecz niz sprobowac sie na wyzszym poziomie i miec satysfakcje i wspomnienia

  • 2020-10-21 20:53:24

    gość: ~Lse

    @~kibic
    Ale Ty ambityn. Może niektórzy nie mają czasu na granie w okręgówkach. Trening, dalsze wyjazdy.

  • 2020-10-21 11:57:19

    gość: ~Sąsiad

    @~Wierny
    Jakie to proste nawet bym na to nie wpadł. Wierny dawaj do klubu i działaj.Raz dwa bo jest żle w klubie. Szybciutko, adres znasz , wiesz jak to zrobić, dawaj.

REKLAMA