1 października policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali 66-latka, który kilkukrotnie włamywał się do niezamieszkałego budynku na terenie gminy Ząbkowice Śląskie.
Mężczyzna wchodził do obiektu przez okno dachowe. - Wyniósł elektronarzędzia, myjki ciśnieniowe, piłę spalinową, gniazdka, przewody, które były przygotowane do zamontowania, a także wędliny i mięso - wymienia Ilona Golec, oficer prasowy ząbkowickiej policji.
Funkcjonariusze nie odzyskali żadnych przedmiotów. Mężczyzna stwierdził, że nie pamięta, gdzie zostawił łupy z kradzieży, bo podczas kradzieży był pijany. Po wykonaniu czynności decyzją sądu 66-latek został zwolniony.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA