30-latek sprzedał 46-letniej kobiecie telefon należący do telefonii komórkowej i przestał opłacać abonament.
Do transakcji doszło w październiku 2019 roku. – 30-latek z powiatu ząbkowickiego doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem 46-letnią kobietę z powiatu kłodzkiego w taki sposób, że sprzedał jej telefon należący do telefonii komórkowej – mówi Ilona Golec, oficer prasowa ząbkowickiej policji.
W momencie, gdy mężczyzna przestał płacić abonament (w tym ratę za nowy telefon, który otrzymał przy podpisywaniu umowy) operator zablokował użytkownikowi możliwość dzwonienia, wysyłania smsów oraz innych funkcji, która do działania wymaga włożonej karty SIM i połączenia z siecią komórkową. Wówczas aparat był już w rękach 46-latki.
Podobnych przypadków jest wiele i dotyczy nie tylko telefonów kupowanych przez internet, lecz również w komisach. Scenariusz zawsze ten sam: sprzedawcy zapewniają, że telefon jest nowy, jeszcze zafoliowany. Dopiero po kilku tygodniach, czasem miesiącach okazuje się, że sprzedawca przestał płacić raty, a konsekwencje tego ponosi nieświadomy nabywca.
Sprawcy mają poczucie bezkarności, bo jeśli sprawa trafi na policję, będą wyjaśniać, że nie chcieli nikogo oszukać – po prostu wpadli w problemy finansowe i nie są w stanie spłacać rat.
Kupujący co prawda może domagać się odszkodowania na drodze sądowej, ale nie dość, że na wyrok trzeba czekać wiele miesięcy, to jeszcze może się okazać, że tak naprawdę nie ma kogo pozywać, bo umowa została zawarta na cudze dane osobowe.
Czy istnieje sposób, by kupując używany telefon mieć pewność, że nie zostanie on zablokowany? Policja radzi, by kupując telefon prosić o nr IMEI i sprawdzać, czy jest on już spłacony. Można to zrobić na stronach operatorów, na których podaje się numer IMEI i sprawdza stan telefonu.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA