Każdego dnia w Polsce policjanci zatrzymują ponad stu kierowców, którzy zdecydowali się na jazdę po alkoholu. Czasami w ciągu doby jest ich ponad dwustu.
Pijanych nie brakuje też na drogach w powiecie ząbkowickim. 19 lutego przed godz. 13 w Laskach (gmina Złoty Stok) w ręce policjantów wpadł pijany rowerzysta. - Mężczyzna miał 2.3 promila. Po wykonaniu czynności 58-latka zwolniono, a rower przekazano osobie wskazanej - mówi Ilona Golec, oficer prasowa ząbkowickiej policji.
Dzień później około godz. 16.30 na os. Kwiatowym w Ząbkowicach Śląskich policjanci z wydziału ruchu drogowego zatrzymali 24-latka jadącego Volkswagenem Polo, który wsiadł za kółko pomimo wydanej mu wcześniej decyzji o cofnięciu uprawnień. Jego pojazd został zabezpieczony na parkingu strzeżonym, a mężczyzna po wykonaniu czynności został zwolniony.
21 lutego o północy w Lubnowie (gm. Ziębice) wpadł 46-latek, którego zatrzymali policjanci z Ziębic. - Mężczyzna jechał samochodem marki Audi i miał w organizmie blisko dwa promile - mówi policjantka. Podobnie jak w powyższych przypadkach, po przeprowadzeniu standardowych czynności mężczyzna został zwolniony, a jego pojazd przekazano osobie wskazanej.
ms. / em24.pl
Pijanych nie brakuje. Jeżdżą też bez uprawnień
2020-02-27 21:08:14
gość: ~Artur Duleba
ostatnio dodany post
"... w ręce policjantów wpadł pijany rowerzysta. - Mężczyzna miał 2.3 promila"
W Niemczech maja duza tolerancje dla rowerzystow, bo mandat do 1.6 promila na rowerze plicjanci moga wlepic tylko w razie spowodowania wypadku lub widocznych problemow z jazda. Ale 2.3 to nawet tam by raczej nie przeszlo, chociaz pewnie podobnie niebezpieczne jak w tych Laskach ktos majacy ponad 3 promile legalnie idacy wzdluz tej niekonczacej sie wioski na piechote :)
REKLAMA
REKLAMA