W lawecie przewożącej auta osobowe pękła opona. Z tylnej osi pojazdu zaczął wydobywać się dym. Dzięki przytomnej reakcji kierowcy udało się uniknąć większych strat.
Do zdarzenia doszło 14 czerwca przed godz. 11 na krajowej ósemce tuż przed Bardem. Kierowca przewoził na lawecie nowe samochody. Jechał od Kłodzka w kierunku Wrocławia. Widząc zaistniałą sytuację zdołał zatrzymać pojazd na przydrożnym parkingu, a następnie zjechać z lawety dwoma autami znajdującymi się najbliżej miejsca z którego wydobywał się dym. W dalszej kolejności kierowca i pasażer zaczęli na własną rękę gasić ogień podręcznymi gaśnicami oraz wodą do picia.
Chwilę później na miejsce przybyli strażacy, którzy szybko opanowali pożar i nie pozwolili, aby rozprzestrzenił się on na pozostałe pojazdy znajdujące się na lawecie. Kierowcy nie odnieśli żadnych obrażeń. W działaniach uczestniczyli strażacy-zawodowcy z Ząbkowic Śląskich oraz Kłodzka, a także strażacy-ochotnicy z Przyłęku i Brzeźnicy. Na miejscu był też patrol policji.
Na czas działań zajęty był jeden pas jezdni, ruch odbywał się pozostałymi dwoma bez większych przeszkód.
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA