Pięć dni trwały zawody karpiowe na granicy Dolnego Śląska i Opolszczyzny, w których udział wzięło 26 ekip z różnych rejonów Polski.
Jubileuszowa edycja nie była łatwa, a zmienne warunki atmosferyczne i końcowe upały nie ułatwiały łowienia. Mimo to, ekipa z Rudy Śląskiej w składzie Adrian Sikora i Piotr Jastrzębski w ostatnią noc wyholowała dwa niewielkie karpie (2.3 kg i 2.2 kg), wygrywając zawody, a także zdobywając nagrodę oraz puchar za największą rybę.
X edycja Frankenstein Carp Meeting przejdzie do historii jako najtrudniejsza. Bardzo słabe żerowanie ryb, „szalejące” ciśnienie i w konsekwencji znikoma ilość brań karpiowych to krótkie podsumowanie tego, co w tym roku dało wędkarzom Kozielno.
- Pięć dni i cztery noce minęły jak jedna chwila. Za to piękna przyroda, przyozdobiona niezwykłą atmosferą i zapierającym dech w piersi krajobrazem zbiornika Kozielno na długo pozostanie w pamięci uczestników - mówi Daniel Ciepierski, organizator wydarzenia. - I chociaż niedosyt pozostaje, gdyż w poprzednich edycjach ryb na matach lądowało więcej, to jednak zawody zawsze dostarczają dreszczyku emocji i dodatkowej adrenaliny. Tak było i w tym roku, gdyż walka o czołowe miejsca trwała do ostatniej minuty meetingu - dodaje.
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA