Express-Miejski.pl

Czwartoligowcy bez punktów. Unia poległa w Prusicach, Orzeł w Świdnicy

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: Karol Fester

Bardzianie w drugim meczu po zimowej przerwie przegrali z beniaminkiem z Prusic, a Orzeł Ząbkowice Śląskie został rozbity w Świdnicy, gdzie rywalizował z Polonią-Stalą.

Mecz w Prusicach był jednym z dwóch, jakie w rundzie wiosennej bardzianie zagrają na wyjeździe. Teraz podopieczni Damiana Okrojka wracają na własne boisko i każdego tygodnia będą rozgrywali mecze na swoim obiekcie. Najbliższe spotkanie już w nadchodzącą sobotę z Sokołem Marcinkowice.

W Prusicach biało-niebiescy byli równorzędnym rywalem dla wyżej notowanego Orła. Rywale szczególnie w pierwszej połowie dłużej utrzymywali się przy piłce, ale paradoksalnie to bardzianie mieli dobre okazje by schodzić do szatni z korzystnym rezultatem. Dobrych okazji nie wykorzystali jednak Dawid Kuriata i Paweł Kobrzak, a po strzale Tomasza Robaka i interwencji Buchli piłka trafiła w poprzeczkę bramki prusiczan.

Po przerwie kibice także oglądali wyrównane spotkanie. W 70 minucie gry to jednak gospodarze zadali kluczowy cios. Z pola karnego uderzył Łukasz Sakwa, piłka po drodze odbiła się od jednego z graczy Unii i wpadła do siatki obok bezradnego Piotra Gembary. Bardzianie próbowali odrabiać straty, zaatakowali większą ilością zawodników, lecz bez powodzenia i trzy oczka zostały w Prusisach.

Skład Unii: Gembara - Świerzawski (60' Gerlach), Łużny (86' Łaski), Czachor, Skowronek, Kuska, Wiszowaty (72' Chęciński), Ślepecki (72' Zieliński), Kobrzak (67' Raszpla), Robak, Kuriata

Fatalnie rozgrywki rundy wiosennej zaczął Orzeł Ząbkowice Śląskie. Biało-niebiescy już w drugiej minucie spotkania stracili gola po uderzeniu Roberta Myrty. Napastnik gospodarzy wykorzystał bierność defensywy Orła i pokonał Brandla. Chwilę później mógł być remis, ale uderzenie Łukasza Maciejewskiego na rzut rożny sparował Bartłomiej Kot. W 26. minucie ząbkowiczanie przegrywali już różnicą dwóch goli, a piłkę do siatki Brandla po nieco przypadkowym dograniu wpakował Białasik. Taki rezultat utrzymał się do przerwy, choć gospodarze mogli pokusić się jeszcze o trzeciego gola. Dobrze w brame interweniował jednak Brandl.

Po zmianie stron Orzeł starał się atakować i stworzył sobie więcej okazji. Sytuacji sam na sam nie wykorzystał Remigiusz Kowerko, a po strzale Huberta Górskiego gospodarzy od straty gola uratował słupek. Ząbkowiczanie często jednak zapominali o defensywie, a świdniczanie w szybkim ataku wyglądali naprawdę nieźle. Co prawda żadnego z nich nie sfinalizowali po kontrach, ale po przerwie w 60 i 67 minucie zdobyli dwa gole. Na 3:0 podwyższyli po dośrodkowaniu z bocznego sektora i celnym strzale z głowy Łukasza Kota, a na 4:0 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i drugim trafieniu Myrty.

Orzeł w tabeli pozostał na jedenastym miejscu, Unia jest trzynasta. Obie ekipy rozdziela noworudzki Piast.

Skład Orła: Brandl - Fudali (46' Herdy), Górski, Ryl, Dam. Różana (62' Kucharek), Konderak, Drańczuk (56' Kowerko), Łuszkiewicz, Maciejewski, Nahaitsev (62' Łaszczewski), Piątkowski

ms. / em24.pl

3

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA