80-letnia kobieta została oszukana metodą „na syna, który miał wypadek”. Straciła sporą sumę pieniędzy. Do zdarzenia doszło 26 marca na terenie Ząbkowic Śląskich.
Do starszej ząbkowiczanki zadzwonił telefon. Oszust w rozmowie telefonicznej poinformował kobietę, że jej syn przebywający w Niemczech spowodował śmiertelny wypadek drogowy i musi wpłacić sporą sumę pieniędzy, aby uniknąć odpowiedzialności. Dodał, że sprawa musi zostać załatwiona bardzo szybko, a po odbiór pieniędzy stawi się...prokurator.
- Kobieta przekazała oszustowi dokładny adres zamieszkania, udała się do banku, wypłaciła oszczędności życia i przekazała nieznanemu mężczyźnie - relacjonuje Ilona Golec z ząbkowickiej policji. Dopiero po czasie zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Sprawę zgłoszono na policję, ale mężczyzny nie udało się zatrzymać. - Jedyną rzeczą, którą starsza pani zapamiętała to ubiór mężczyzny który po odbiór gotówki przyszedł w garniturze - dodaje oficer prasowa.
- Mimo, iż świadomość seniorów o oszustwach metodami na wnuczka, policjanta, funkcjonariusza CBŚP itd. wzrasta, to wciąż zdarzają się takie przypadki jak ten, kiedy starsza kobieta traci swoje oszczędności i przekazuje je nieznanej osobie, która znika bez śladu - mówi policjantka.
ms. / em24.pl
Syn spowodował wypadek. Potrzebna duża suma pieniędzy. 80-latka straciła oszczędności życia
2018-03-27 14:46:41
gość: ~Nora
Co za hieny żerujące na starszych ludziach!
2018-03-27 16:03:53
gość: ~Gapa
Kilka takich skoków i w ciągu paru miesięcy mają zapewniony byt na kilka lat, a wykrywalność takich przestępstw jest bliska zeru. Kiedyś na terenie powiatu gościu podpisywał umowy na firmy i brał telefony i jego zatrzymanie zajęło pół roku, choć oszukany był co drugi przedsiębiorca, a nie było dnia, żeby listonosz nie dostarczał wezwań do spłat...
2018-03-27 20:33:50
gość: ~zara
@~Gapa Masz rację, że wykrywalności prawie nie ma. Tego, co brał te telefony i laptopy na prywatne firmy, namierzyli sami poszkodowani, a nie policja. Policja nie miała czasu Jak go namierzono w Bardo, kiedy brał następny "pakiet" towaru, to policja nagle nie miała wolnego samochodu. A weź nieświadomie popełnij przestępstwo podatkowe, to pod ziemią cię znajdą. się znajdzie.
2018-03-28 14:45:24
gość: ~Gapa
ostatnio dodany post
@~zara
No tak, nie było wolnego patrolu, bo panowie z drogówki nie mogą zastąpić panów z prewencji, a panowie z prewencji panów z kryminalnej, a ci panów z drogówki i kółko się zamyka. Niby każdy policjant, niby każdy ma służyć obywatelowi, ale jak przyjdzie co do czego to nikt nikomu nie służy, a tylko szuka co tu zrobić, żeby mandat wystawić i wyrobić limity
REKLAMA
REKLAMA