Profesor Tomasz Przerwa o Oflagu VIII B na srebrnogórskiej twierdzy [FOTO]

Wykład profesora Tomasza Przerwy na temat Oflagu VIII B, który w czasie II wojny znajdował się na terenie srebrnogórskiej twierdzy fot.: mwinnik / em24.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

2 lutego w Twierdzy Srebrna Góra odbył się wykład na temat Oflagu VIII B - niemieckiego obozu jenieckiego, który podczas II wojny znajdował się na terenie twierdzy.

Prelekcję poprowadził Tomasz Przerwa - polski historyk, doktor habilitowany specjalizujący się w historii XIX i XX wieku oraz historii Śląska. Profesor podkreślał, iż duża frekwencja na spotkaniu utwierdza go w przekonaniu, że temat Oflagu VIII B jest ważny i ciągle są osoby, które chciałyby pogłębiać o nim wiedzę.

Historyk ubolewał nad brakiem zachowanego archiwum o niemieckim obozie jenieckim. Dodawał, że wszystkie materiały i informacje, które posiada, pochodzą od osób prywatnych, chcących się nimi podzielić za co jest im wdzięczny, bo bez nich nie dałoby się odtworzyć chociaż części historii Oflagu VIII B.

Skład narodził się pomysł na wykład?

Tomasz Przerwa od lat interesuje się Srebrną Górą. Poszukuje informacji na temat historii miejscowości, a także miejscowej twierdzy. Historyk zwrócił uwagę, że w publikacjach na temat Oflagu VIII B zwykło się mówić, że był to obóz karny i specjalny, choć tak naprawdę nie ma potwierdzenia tej informacji od strony tych, którzy go organizowali. - Opowiada się, że był to obóz karny, a jeńców traktowano szczególnie źle i byli pod szczególnym nadzorem. Gdy czyta się jednak relacje osób więzionych w obozie, to wcale nie dostrzega się by byli traktowani oni szczególnie źle. Nic nie wygracza poza pewną przeciętność tamtego okresu - tłumaczył historyk. 

Na wykładzie obecny był Felicjan Kaczmarek, siostrzeniec majora Felicjana Pawlaka (oficer przetrzymywany w niemieckim obozie jenieckim). Kaczmarek przekazał pamiątki po wujku, które wzbogaciły wystawę na forcie Wysoka Skała. 

Dla przybyłych gości gospodarze przygotowali poczęstunek w zbrojowni. Była również możliwość wpisania się do kroniki. 

mwinnik / em24.pl