Express-Miejski.pl

Strażacy ratowali nieprzytomnego mężczyznę. Gasili też pożary i pomagali przy wypadkach [raport]

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

W ubiegłym tygodniu (od 4 do 10 grudnia) strażacy z powiatu ząbkowickiego interweniowali 18 razy. 

Podtrucie tlenkiem węgla i hotelowy gość, który uruchomił czujkę sygnalizacji pożarowej

5 grudnia przed godz. 10 w Płonicy (gm. Złoty Stok) doszło do podtrucia tlenkiem węgla. W wyniku zdarzenia 14-latka została przewieziona do szpitala.

9 grudnia przed godz. 18 w Srebrnej Górze (gm. Stoszowice) w jednym z hoteli uruchomiła się czujka sygnalizacji pożarowej. - W wyniku rozpoznania stwierdzono, że jeden z gości hotelowych nieświadomie wzbudził system alarmowy – informuje strażak.

W Starczówku samochód wjechał w barierę energochłonną, a między Ziębicami a Kalinowicami z drogi wyleciała Honda

4 grudnia po godz. 6 w Starczówku (gm. Ziębice) strażacy interweniowali  przy wypadku samochodu osobowego. Kierujący uderzył w barierę energochłonną, a w wyniku zdarzenia do szpitala trafiła podróżująca z nim pasażerka.

10 grudnia około godz. 7.30 na drodze wojewódzkiej nr 385 między Ziębicami, a Kalinowicami Dolnymi doszło do wypadku z udziałem osobowej Hondy. Autem podróżowało czterech mężczyzn. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli dopływ prądu z akumulatora, a także udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy poszkodowanym i zabezpieczyli lądowisko dla helikoptera LPR.

Słup ognia był widoczny z kilku kilometrów

9 grudnia po godz. 22 w miejscowości Tarnów (gm. Ząbkowice Śląskie) paliło się dzikie wysypisko śmieci. Do zdarzenia zadysponowano zastępy z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Ząbkowicach Śląskich oraz strażaków-ochotników z Tarnowa. - Dowódca w trakcie jazdy do zdarzenia przekazał informację, że słup dymu widać już z Ząbkowic Śląskich w związku z czym w pierwszej fazie działań zadysponowano dodatkowo cztery zastępy. Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że pali się dzikie wysypisko śmieci o powierzchni około 25 metrów kwadratowych. W celu ugaszenia pożaru niezbędne okazało się podanie piany gaśniczej - informuje Mirosław Gomółka z ząbkowickiej straży pożarnej. W działania trwające półtorej godziny zaangażowane zostały trzy zastępy. Pozostałe zastępy powiadomione o zdarzeniu zostały zawrócone do jednostek.

Leżał nieprzytomny na chodniku

Wracając z tej interwencji w Olbrachcicach Wielkich (gm. Ząbkowice Śląskie) miejscowi strażacy-ochotnicy zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę. Niezwłocznie przystąpili do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. Po zaopatrzeniu mężczyzny poszkodowany został przekazany pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego.

Dwa pożary sadzy w przewodach kominowych

4 grudnia przed godz. 20 w Szklarach (gm. Ząbkowice Śląskie) miał miejsce pożar sadzy w przewodzie kominowym. - Nasze działania polegały na ugaszeniu palącej się sadzy w przewodzie kominowym za pomocą proszku gaśniczego oraz mokrego piasku. Aby sprawnie przeprowadzić działania gaśnicze niezbędne okazało się sprawienie podestu podnośnika do kalenicy dachu. Obiekt sprawdzono przy użyciu kamery termowizyjnej oraz miernika wielogazowego. Urządzenia nie wskazały obecności ukrytych zarzewi ognia oraz występowania substancji niebezpiecznych w tym tlenku węgla – opisuje strażak.

10 grudnia przed godz. 17 na ul. Konopnickiej w Ząbkowicach Śląskich w budynku mieszkalnym wielorodzinnym doszło do kolejnego w ostatnich dniach pożaru sadzy w przewodzie kominowym. - Nasze działania polegały na wygaszeniu pieców w mieszkaniach na pierwszym i drugim piętrze oraz przystąpieniu do gaszenia palącej się sadzy za pomocą proszku gaśniczego oraz mokrego piasku. Następnie usunięto z wnętrza komina zalegającą sadzę. Mieszkania w obiekcie zostały sprawdzone za pomocą miernika wielogazowego i termowizyjnej - nie stwierdzono gazów toksycznych zwłaszcza tlenku i ukrytych zarzewi ognia - wyjaśnia Gomółka. Godzinę później strażacy interweniowali również w podobnym zdarzeniu na ul. 1 Maja w Ząbkowicach Śląskich. Tam wygasili piec centralnego ogrzewania, a następnie zagasili pożar i sprawdzili obiekt za pomocą urządzeń wykrywczo-pomiarowych, które nie wykazały obecności tlenku węgla oraz ukrytych zarzewi ognia.

W Ząbkowicach Śląskich płoną śmieci w konterze

Aż trzykrotnie w ostatnim tygodniu strażacy wyjeżdżali do pożaru śmieci w konterach. 7 grudnia zdarzenie miało miejsce na ul. Ziębickiej, a w kolejnych dniach dwukrotnie na ul. Proletariatczyków. 8 grudnia strażacy interweniowali też przy pożarze suchej trawy oraz niskich krzewów na powierzchni około 30m2 na nieużytkach rolnych w Topoli (gm. Kamieniec Ząbkowicki), a dwa dni później po godz. 6 w Ciepłowodach paliły się sterty trocin składowanych na ternie zakładu. 

Powalone drzewa i gałęzie

7 grudnia przed godz. 13 w Przedborowej (gm. Stoszowice) strażacy interweniowali przy złamanym konarze drzewa wiszącym nad jezdnią. Dzień później o godz. 6 w Błotnicy (gm. Złoty Stok) powalone drzewo blokowało jezdnię. - Nasze działania polegały na usunięciu drzewa z jezdni za pomocą pilarek spalinowych – wyjaśnia Mirosław Gomółka. 

10 grudnia strażacy interweniowali po godz. 18.30 w Opolnicy (gm. Bardo) przy złamanym drzewie blokującym ruch na drodze. Dzien później przed godz. 6 strażaków zadysponowano do usunięcia połamanych gałęzi w Parku Miejskim w Ząbkowicach Śląskich. - Z uwagi na silny wiatr oraz brak możliwości sprawienia podnośnika będącego na wyposażeniu strażaków, podjęto decyzję o wyłączeniu z użytkowania części ścieżek. Teren został zabezpieczony oraz przekazany wraz z zaleceniami pracownikom Urzędu Miasta i Gminy Ząbkowice Śląskie – informuje strażak.

mwinnik / em24.pl

1

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Strażacy ratowali nieprzytomnego mężczyznę. Gasili też pożary i pomagali przy wypadkach [raport]

    2017-12-11 20:45:08

    gość: ~Mieszkaniec

    ostatnio dodany post

    To nie dzikie wysypisko śmieci tylko notoryczni podpalane odpady folii na terenie fabryki neoprofil.Tak właśnie pozbywają się odpadów i trują mieszkańców.

REKLAMA