Express-Miejski.pl

Ząbkowickie TOZ prosi o wsparcie. Potrzebna karma dla zwierząt i nie tylko

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: Elajza Grzeszczuk

Nadchodzi zima, a wraz z nią rośnie zapotrzebowanie na karmę dla zwierząt oraz koce. Ząbkowickie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zwraca się z prośbą o pomoc.

TOZ Ząbkowice Śląskie, jest jednym z oddziałów TOZ Polska. Działa na terenie powiatu ząbkowickiego, choć zdarza się, że wychodzi poza te ramy.
- Jesteśmy organizacją non profit, nie otrzymujemy żadnych dotacji z gmin na swoją działalność, utrzymujemy się ze składek członkowskich, ale przede wszystkim z darowizn od ludzi kierowanych na nasze konto – mówi Olga Wilczewska, prezes oddziału.

Działają w formie wolontariatu. Nie są w stanie przejść obojętnie obok krzywdy. Nie dysponują schroniskiem ani przytuliskiem. Zwierzętom, które trafiają do wolontariuszy zapewniają miejsce w domach tymczasowych, by choć na jakiś czas miały one dach nad głową. Stowarzyszenie wówczas zapewnia karmę, wizyty weterynaryjne oraz szuka stałych domów dla zwierząt. Pupile, którzy trafiają do adopcji są wykastrowane bądź wysterylizowane. Jeżeli w dniu adopcji zwierzę jest za małe na zabieg (dotyczy to kociąt, szczeniaków) TOZ zapewnia takie zabiegi jak dorosną.

- Cyryl trafił do naszej rodziny, gdy zadzwoniłam do TOZ i wyraziłam chęć przygarnięcia kotka. Nie była dla nas ważna płeć, wiek, rasa. Najważniejsze dla nas było to, aby kociak tolerował dzieci. Powiedziałam, że dodatkowym atutem zwierzaka byłoby, gdyby był łowny. Wolontariuszka po uwzględnieniu naszych oczekiwań wybrała nam odpowiedniego czworonoga. Po podpisaniu umowy adopcyjnej kociak został przywieziony do naszego domu. Otrzymałam książeczkę zdrowia, karmę na start, żwirek do kuwety i wskazówki co i jak, które okazały się bardzo pomocne. Zostałam również poinformowana, ze w razie pytań panie z TOZ zostają do mojej dyspozycji. Dzięki nim nasza wesoła rodzinka zyskała nowego przyjaciela. Zachęcam wszystkich do adopcji. To wspaniała sprawa! – mówi Karolina Niżniowska, która adoptowała podopiecznego TOZ.

- Dodatkowo wspomagamy karmą ludzi w potrzebie oraz osoby dokarmiające koty wolnożyjące. Dlatego cały czas zbieramy jedzenie gdzie tylko się da – dodaje Czesława Potemkin, wolontariuszka TOZ.

Towarzystwo ma swoich stałych darczyńców. Na zwierzęce losy wrażliwi są zarówno uczniowie szkół, właściciele lokalnych sklepów, jak również pojedynczy mieszkańcy powiatu. Ich pomoc jest nieoceniona, lecz często niewystarczająca.

- Najbardziej brakuje nam karmy mokrej w puszkach dla kotów i  psów. W sezonie zimowym szczególnie brakuje nam mokrej karmy dla kociąt i kociego mleka, bo ratujemy ich bardzo dużo – opowiada Wilczewska.

Karmę można przynosić co wtorek w godzinach od 17 do 19. Wówczas wolontariusze pełnią dyżury na ulicy Dolnośląskiej 1 w siedzibie dawnego ogniska muzycznego. Dodatkowo najpotrzebniejsze rzeczy można przynosić do sklepów zaprzyjaźnionych z TOZ:

•    Sklep RIPLEY – os. XX-lecia w Ząbkowicach Śląskich
•    Punkt nadania przesyłek kurierskich – ul. Ziębicka w Ząbkowicach Śląskich
•    Sklep Pies i Kot – ul. Dolnośląska w Ząbkowicach Śląskich

Oprócz karmy dla zwierzaków oraz kocy istnieje zapotrzebowanie również na takie materiały jak: styropian, gruba taśma i folia na budki. - Planujemy zbudować budki dla kotów wolnożyjacych na zimę. Jeśli masz możliwość podarować rzeczy, prosimy o pozostawienie ich w punktach lub we wtorek w godz. od 17 do 19 w naszej siedzibie - dodaje Anna Potyra, członkini TOZ.

Dodatkowo towarzystwo można wspomóc dokonując wpłat na konto bankowe TOZ BZWBK 11 1090 2372 0000 0001 3275 9658 – z dopiskiem „darowizna”.

EM24.pl / Małgorzata Tracz

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA