Ząbkowiccy policjanci zatrzymali 18-latka, który kradł w jednym z dyskontów. Za kradzież grozi mu teraz nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłym tygodniu policjanci z Ząbkowic Śląskich zostali wezwani do jednego ze sklepów, gdzie ochroniarz zatrzymał młodego mężczyznę, którego podejrzewał o kradzież alkoholu i elektronarzędzi. Na monitoringu było widać, że mężczyzna dzień wcześniej skradł trunki wysokoprocentowe oraz sprzęt.
- Jak się okazało, podczas zatrzymania 18-latek także próbował dokonać kradzieży. Chciał zbiec ze sklepu, nie płacąc za whisky. Policjanci, którzy przesłuchiwali 18-latka udowodnili mu kradzież dwóch butelek markowego alkoholu i dwóch elektronarzędzi o wartości oscylującej na kwotę ponad 500 złotych - informuje Ilona Golec z ząbkowickiej policji.
W trakcie przeszukania mieszkania nastolatka policjanci nie znaleźli skradzionych przedmiotów. - Zatrzymany wyjaśnił, że elektronarzędzia oraz alkohol sprzedał po kilkunastu minutach od wyjścia ze sklepu przypadkowo spotkanym osobom - dodaje policjantka.
Jak się okazało, 18-latek to mieszkaniec gminy Ziębice. - Mundurowi ustalili, że do Ząbkowic Śląskich przyjeżdżał głównie po to, aby kraść, a skradziony towar sprzedawać za ułamek wartości. Sprawa jest rozwojowa, mężczyzna jest podejrzany też o inne kradzieże ze sklepów - mówi oficer prasowa ząbkowickiej policji. 18-latkowi za przestępstwa i wykroczenia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA