Express-Miejski.pl

„Zrobiłam wszystko, by mieszkańcy czuli się bezpiecznie”. Wywiad z burmistrz Grażyną Orczyk

Grażyna Orczyk - burmistrz Złotego Stoku

Grażyna Orczyk - burmistrz Złotego Stoku fot.: mat. prasowe

W pierwszej części wywiadu z Grażyną Orczyk - burmistrz Złotego Stoku, rozmawiamy o tragicznym wybuchu w Mąkolnie i poruszamy kwestię bezpieczeństwa na terenie gminy.

Express-Miejski.pl: Pani burmistrz, minęło już 2.5 miesiąca od tragicznego wybuchu w Mąkolnie. Jaką pomoc zaoferowała gmina rodzinom osób, które zginęły?

Grażyna Orczyk: Podczas prowadzonej akcji ratowniczo-poszukiwawczej rodziny pracowników, którzy zginęli, były objęte specjalistyczną pomocą psychologiczną, aby informacje o śmierci osób najbliższych były przekazane im w sposób jak najbardziej łagodny i taki, który pozwoli na spokojne przyjęcie tragicznych wiadomości. Objęliśmy pomocą psychologiczną zarówno rodziny tych pracowników, którzy zginęli, jak i wszystkich pracowników, którzy wyrazili chęć skorzystania z takiej pomocy. Podpisałam także dodatkowe umowy na pomoc psychologiczną, a pracownicy socjalni z Ośrodka Pomocy Społecznej (OPS), bezpośrednio po zdarzeniu, udali się do domów wszystkich pracowników i rodzin osób, które zginęły, oferując nieodpłatne wsparcie.

Moja pomoc, jako burmistrza i służb gminnych jest możliwa w takim zakresie, w jakim pozwalają na to ustawy. Udzielenie pomocy finansowej, czy materialnej zależy od tego, czy dana osoba lub rodzina kwalifikuje się do pomocy ze środków OPS. Wówczas oczywiście taka pomoc jest udzielana. Wiem, że były osoby, które zwracały się do ośrodka z taką prośbą i takie wsparcie otrzymały.

Express-Miejski.pl: Grupa Złoty Stok S.A. po wybuchu zwróciła się do gminy z prośbą o pomoc w odbudowie zakładu przez zwolnienie przez gminę z podatków dla wszystkich spółek wchodzących w skład grupy na okres 10 lat.

Grażyna Orczyk: Sprawa szczegółowo była przedstawiana na sesji Rady Miejskiej w Złotym Stoku. Na tę sesję byli zaproszeni również przedstawiciele Grupy S.A. Niestety żaden z przedstawicieli przedsiębiorcy nie wziął udziału w sesji. Na złożony wniosek spółce została udzielona pisemna odpowiedź, zarówno przeze mnie jak i przewodniczącego rady. Nie znaleźliśmy podstaw prawnych, ani możliwości zwolnienia wszystkich podmiotów wchodzących w skład Grupy SA z podatku od nieruchomości, na okres kolejnych 10 lat. Gmina nie jest upoważniona do udzielania zwolnień podmiotowych.

Na chwilę obecną w gminie nie ma prawomocnej uchwały, która dawałaby możliwość udzielenia ulg, bądź zwolnień. Uchwały w sprawie zwolnień przedmiotowych w podatku od nieruchomości od budynków i budowli podejmowane są w celu stworzenia przedsiębiorcom możliwości uzyskania pomocy de minimis. Uchwały takie określają jakich nieruchomości dotyczy przedmiotowa pomoc, jakie warunki muszą być spełnione by ją uzyskać. Wielkość pomocy uzależniona jest m.in. od ilości stworzonych nowych miejsc pracy.

Warunkiem uzyskania zwolnienia jest brak zaległości z tytułu podatków i opłat lokalnych oraz innych zobowiązań wobec budżetu gminy. Zarówno ja, jak i rada miejska, mając na celu stworzenie przedsiębiorcom możliwości uzyskania pomocy, rozpoczęliśmy prace związane z przygotowaniem projektu uchwały określającej zasady i warunki przyznania pomocy de minimis. Uchwała taka wymaga zaopiniowania przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Ponadto chciałabym zaznaczyć, że jako gmina nie możemy nikogo zwolnić z płacenia podatków, a możemy umorzyć, rozłożyć na raty, względnie odroczyć termin płatności zaległości podatkowych. Z takimi wnioskami, niezależnie od pisma, o które pani pytała, Grupa SA wystąpiła. Będzie w tej sprawie prowadzone postępowanie podatkowe w stosunku do podatnika. Postępowanie wymaga skompletowania dokumentów, na podstawie których będzie można stwierdzić, czy istnieją podstawy do udzielenia wnioskowanych ulg w podatku od nieruchomości.

Express-Miejski.pl: Czy jest jakaś inna opcja pomocy, którą gmina może zaoferować zakładowi?

Grażyna Orczyk: Nie widzę innej opcji pomocy finansowej. Nie chciałabym wypowiadać się na temat sytuacji podatnika. Nie jest to sprawa publiczna, jest to sprawa objęta tajemnicą podatkową oraz skarbową i nie chcę naruszać dóbr prawnie chronionych.

Express-Miejski.pl: Co ze sprawą mostu tymczasowego w ciągu drogi wojewódzkiej nr 390? Temat jest już całkiem zamknięty?

Grażyna Orczyk: Żeby było jasne: zainstalowanie mostu tymczasowego nie należy do moich kompetencji i nie jest to działanie leżące w obowiązkach gminy. Jako pierwsza podjęłam działania, które miały ułatwić życie mieszkańcom, przedsiębiorcom, rolnikom. Poza licznymi pismami, rozmowami i apelami nic więcej zrobić nie mogłam – to inwestycja wojewódzka i to zarządca drogi jest odpowiedzialny za inwestycję i termin jej realizacji.

Wiem, że dla mieszkańca nie ma znaczenia czy jest to most krajowy, gminny czy wojewódzki. O planowanym remoncie mostu dowiedziałam się 1 września ubiegłego roku od rodziców uczniów z Kamieńca Ząbkowickiego, dojeżdżających do szkoły w Złotym Stoku. Poprosili mnie o działanie z wyprzedzeniem, informując, że most niebawem będzie zamknięty.

Jako burmistrz Złotego Stoku nie miałam żadnej informacji od DSDiK o tym, że most będzie remontowany. Nie byłam informowana o prowadzonych postępowaniach, terminach rozpoczęcia prac. Takie informacje miał Ośrodek Hodowli Zarodowej, wójt gminy Kamieniec Ząbkowicki, Nadleśnictwo Bardo, natomiast my jako gmina Złoty Stok byliśmy w tym zakresie całkowicie pomijani. Podjęłam interwencje i działania, chcąc przeciwdziałać sytuacjom, które mogłyby się pojawić już po rozpoczęciu prac. Później sprawą mostu zainteresował się wójt Kamieńca i prezes OHZ prowadzący działalność po dwóch stronach rzeki.

Nasze wspólne działania, dzięki ogromnej pomocy Wiceministra Obrony Narodowej Michała Dworczyka, przyniosły rezultat w postaci decyzji o nieodpłatnym użyczeniu mostu drogowego składanego. Przedstawiciel DSDiK na jednym ze spotkań zorganizowanych w Starostwie Powiatowym poinformował nas, że transport mostu tymczasowego i jego montaż oraz konserwacja to jednak zbyt wysokie koszty. Z uwagi na koszty samej budowy oraz rozległy zakres robót dodatkowych wynikłych podczas realizacji zadania DSDiK nie jest w stanie finansować budowy przeprawy tymczasowej. Jednocześnie zapewnił nas, że nowy most zostanie oddany do użytku do końca 2017 roku.

Wątpiłam w to, że remont, który rozpoczął się w grudniu ubiegłego roku, zostanie przeprowadzony i zakończony w czerwcu bieżącego roku. Myślę, że można było przewidzieć, że jest to inwestycja, która potrwa znacznie dłużej. Chcę wierzyć w zapewnienia DSDiK i bardzo zależy mi na tym, aby jeszcze w tym roku obiekt oddano do użytku. Ostatnia zima była łagodna i mogliśmy swobodnie przemieszczać się objazdami. Kolejna zima może być bardziej sroga. Nie raz intensywne opady śniegu pokazały jak trudno pokonać jest drogę do Ząbkowic Śląskich.

Ponadto wybuch w fabryce prochu w Mąkolnie pokazał jednoznacznie, jak brak mostu w Kamieńcu Ząbkowickim utrudnia działanie. Niebawem rozpocznie się nowy rok szkolny i wielu uczniów, a także mieszkańców znów będzie musiało jeździć objazdami dwa razy dziennie, a stan dróg powiatowych przez Błotnicę czy Dzbanów pozostawia wiele do życzenia.

Express-Miejski.pl: Jak wygląda zatem kwestia bezpieczeństwa w gminie Złoty Stok ? Droga służb ratunkowych znacznie się wydłużyła.

Grażyna Orczyk: Dzięki moim pismom i działaniom, mocno wspieranym przez panią Dyrektor SP ZOZ Pomoc Doraźna w Ząbkowicach Śląskich i Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej wojewoda dolnośląski zawarł umowę z wojewodą opolskim, dzięki czemu do gminy Złoty Stok przyjeżdżają karetki pogotowia z Paczkowa. Mieszkańcy gminy korzystają z usług nyskiego szpitala. Mamy zapewnianą szybką i sprawną opiekę medyczną. Karetki z Paczkowa przyjeżdżają szybciej niż przyjeżdżały z Ząbkowic Śląskich. Czas dojazdu jest znacznie krótszy, bo odległość dzieląca Złoty Stok od Paczkowa to zaledwie 10 km. Tak samo jest z funkcjonowaniem Państwowej Straży Pożarnej, gdzie w wielu akcjach naszym strażakom-ochotnikom pomagają funkcjonariusze zawodowej straży pożarnej z Paczkowa.

Jako burmistrz zrobiłam wszystko, by mimo przedłużających się prac przy budowie mostu mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Jeżeli chodzi o funkcjonowanie pogotowia ratunkowego – jest dobrze. Jeżeli chodzi o straż pożarną - również. Myślę, że mieszkańcy czują się bezpiecznie i nie mam sygnałów, które wskazywałby na konieczność podjęcia dodatkowych działań w zakresie bezpieczeństwa w gminie.

Express-Miejski.pl: Jak wygląda sprawa z rewirem dzielnicowych i punktem przyjęć interesantów w Złotym Stoku? Pojawił się też temat utworzenia komisariatu w Złotym Stoku. Na jakim etapie jest ten temat?

Wszystkie moje interwencje i pisma doprowadziły do tego, że jest lepszy kontakt z policjantami. Szkoda, że tylko raz w tygodniu, bo mieszkańcy znacznie częściej przychodzą do urzędu i proszą o rozmowę z policjantami. Jedyne co mogę wówczas zrobić to skierować ich do Kamieńca Ząbkowickiego albo podać ogólny numer telefonu alarmowego. Chciałabym, żeby w Złotym Stoku był posterunek, czy komisariat, a nie tylko punkt przyjęć interesantów.

Dzisiaj policja prowadzi swoją działalność w urzędzie na niespełna szesnastu metrach kwadratowych. Warunki bytowe są trudne dla policjantów i dla wszystkich osób, które potrzebują się z policjantami spotkać. Ludzie potrzebują kontaktu z policjantem w bieżących sprawach życia codziennego, bo coś się dzieje w rodzinie czy sąsiedztwie i nie chcą czekać tydzień na to, że przyjedzie policja, bo przez ten okres wszystko „rozejdzie się po kościach” albo nabierze innych rozmiarów.

Mieszkańcy potrzebują z policją takiego kontaktu jaki mają z burmistrzem, że mogą przyjść codziennie, a nie czekać na przyjazd policjantów raz w tygodniu. Moja korespondencja i wizyty w Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu doprowadziły do pewnych ustaleń. Nastąpiły jednak zmiany kadrowe w Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i nowy komendant, po zapoznaniu się z moim pismem, musiał zająć się sprawą od początku. Po raz kolejny zadeklarowałam nieodpłatne przekazanie działki na terenie miasta Złoty Stok, w bardzo dobrej lokalizacji, przy drodze wojewódzkiej, na budowę komisariatu, bądź posterunku policji w ramach rządowego programu i ponownie zaproponowałam przekazanie wyremontowanego lokalu przy ul. Wojska Polskiego na potrzeby policji. Otrzymałam odpowiedź, że Komendant Wojewódzki Policji jest zainteresowany przeniesieniem rewiru dzielnicowych do tego lokum, jednak na podpisanie stosownej umowy wciąż czekamy.

Wielokrotnie wskazywałam różne argumenty, które uzasadniają utworzenie posterunku Policji w Złotym Stoku. Chodzi m.in. o dużą liczbę turystów w gminie, bardzo ruchliwą drogę krajową nr 46, bliskość z sąsiadami czeskimi i związanymi z tym tranzytami i przejściami.

Druga część wywiadu wkrótce.

mwinnik. / em24.pl

10

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • „Zrobiłam wszystko, by mieszkańcy czuli się bezpiecznie”. Wywiad z burmistrz Grażyną Orczyk

    2017-08-07 10:26:05

    gość: ~Realista

    Orczyk > Gołębiowski, bez dwóch zdań.

  • 2017-08-07 10:33:26

    gość: ~Ja

    @~Realista

    Zdecydowanie, nie ma nawet porównania

  • 2017-08-07 10:30:26

    gość: ~PYREK

    Jaka ona pikna na zdjęciu . Cóż można teraz uczynić w fotoshopie

  • 2017-08-07 13:36:57

    gość: ~ch

    Orczykowa kreuje sobie dobry pijar tak jak jej koleżka z partii Orzeszek . Tutaj ludziom posłodzi , tu strażakom , tutaj radnym , tutaj sołtysom bo wybory tuż tuż . Szkoda tylko , że obiecanki - cacanki z zebrań przedwyborczych nijak się mają do realiów

  • 2017-08-08 09:45:14

    gość: ~ww

    @~ch

    po czym wnioskujesz??

  • 2017-08-08 10:35:45

    gość: ~KAZIO

    Coś słaba ta wasza dyskusja na forum.

  • 2017-08-08 12:17:44

    gość: ~Ewa

    @~KAZIO

    A o czym tu dyskutować? Mamy w końcu panią burmistrz z prawdziwego zdarzenia, która podejmuje rozsądne decyzje, stara się wykorzystywać dotacje unijne. Miasto się rozwija, są imprezy, są zajęcia dla seniorów, dla młodzieży, a i radni, choć wybrani z różnych komitetów to popierają działania władzy. Orczykowa to akurat murowany pewniak do objęcia stanowiska burmistrza na kolejną kadencję.

  • 2017-08-09 08:21:31

    gość: ~ReaIista

    No rzeczywiście, super bezpiecznie jest jak w ciągu dnia patologia okupuje ławki w parku, oddaje mocz po krzakach a w nocy naj**ne patusy zachowują się gorzej jak małpy w ZOO

  • 2017-08-09 09:49:09

    gość: ~Obiektywny

    @~ReaIista

    Dlatego pani burmistrz stara się, aby w Złotym Stoku był komisariat albo posterunek. Czytanie ze zrozumieniem!!!

  • 2017-08-11 16:05:45

    gość: ~adam

    ostatnio dodany post

    i to mi się podoba żadnego zwolnienia z podatku!!! ludzie tam za najniższą krajową pracują, wylecieli w powietrze wypieli się na ocalałych, nawet ubezpieczeni nie byli, a oni chcą żeby ich z płacenia podatków zwolnić? banda szemranych biznesmenów z bydgoszczy

REKLAMA