Express-Miejski.pl

Strażacy gasili pożar zboża, a także czajnik pozostawiony na kuchence [raport straży pożarnej]

Pożar zboża na pniu w Przyłęku

Pożar zboża na pniu w Przyłęku fot.: OSP Bardo

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Żniwa w pełni. Strażacy coraz częściej wyjeżdżają na pola, gdzie dochodzi do pożarów. W niedzielę interweniowali też w zamkniętym mieszkaniu, gdzie palił się czajnik.

4 sierpnia po godz. 10 w jednym z mieszkań na ziębickim rynku zatrzasnęły się drzwi. -  Wewnątrz mieszkania przebywała dwójka dzieci. Zostaliśmy poproszeni o ich otwarcie, co też uczyniliśmy. Nikomu nic się nie stało - informuje Tomasz Ptak z ząbkowickiej straży pożarnej.
   
5 sierpnia tuż przed godz. 12 w Przyłęku (gm. Bardo) miał miejsce pożar zboża na pniu. Na miejscu interweniowało pięć zastępów straży pożarnej. - Podczas zbioru pszenicy doszło do zapalenia suchej słomy, nastepnie ogień rozprzestrzenił się na rosnącą pszenicę. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu dwóch prądów wody w obronie, aby odciąć od pożaru rosnącą pszenicę i dwa prądy w natarciu na pożar. Pojedyncze zarzewia ognia zagaszono tłumicami. Straty oszacowano na około 5 tys. zł - dodaje strażak. Pożar gasiły zastępy straży pożarnej z Ząbkowic Śląskich, Przyłęku, Barda i Ożar.

6 sierpnia po godz 18.30 strażacy znów interweniowali na rynku w Ziębicach. W budynku jednorodzinnym w mieszkaniu na parterze zapalił się czajnik pozostawiony na włączonej kuchence gazowej. W momencie pożaru mieszkanie było zamknięte. - Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu dopływu gazu do budynku na zaworze głównym, wprowadzeniu roty przez uchylone okno do wnętrza lokalu i podaniu jednego prądu wody w natarciu na ognisko pożaru. Po ugaszeniu ognia mieszkanie zostało sprawdzone pod kątem znajdujących się w środku osób. Na szczęście w chwili wybuchu pożaru w pomieszczeniach nikt nie przebywał. W dalszej części naszych działań mieszkanie przewietrzono i oddymiono, a także sprawdzono miernikiem gazowym cały budynek pod kątem występowania dwutlenku węgla. Zagrożenia nie stwierdzono - mówi Tomasz Ptak.

Ponadto od początku sierpnia strażacy regularnie wyjeżdżają do pożarów na terenie upraw rolnych. Chociażby w piątek gasili pożar słomy w Stoszowicach, a kilka dni wcześniej w tej samej miejscowości ściernisko. W nocy z soboty na niedzielę strażacy interweniowali w Opolnicy (gm. Bardo), gdzie po godz. 1 doszło do pożaru krzaków i liści.

mwinnik / Express-Miejski.pl

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA