Znamy dalszy los podopiecznych Domu Dziecka „Jutrzenka” w Bardzie

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

Tylko do końca roku będzie istniał Dom Dziecka „Jutrzenka” w Bardzie. Gdzie trafią dzieci i młodzież z bardzkiej placówki? Kto obejmie nad nimi opiekę?

Znana jest już przyszłość kilkudziesięciu dzieciaków, które do końca grudnia będą przebywały w bardzkiej „Jutrzence”. Po tym jak siostry zakonne zrezygnowały z prowadzenia domu dziecka starostwo było zobligowane do znalezienia nowych domów dla ponad trzydziestu dzieciaków. Ogłoszono konkurs na prowadzenie placówek opiekuńczo-wychowawczych typu rodzinnego na terenie powiatu ząbkowickiego.

Po przeprowadzeniu konkursu okazało się, że opiekę nad dziećmi od 1 stycznia 2017 roku do 31 grudnia 2019 roku przejmą trzy stowarzyszenia działające na terenie powiatu ząbkowickiego. Dwie placówki opiekuńczo-wychowawcze będą znajdowały się w gminie Bardo (Przyłęk oraz Dzbanów) i będzie prowadziło je stowarzyszenie „Kopciuszek”, jedna w gminie Ciepłowody (Targowica, stowarzyszenie „Piotruś Pan”) i jedna w Ząbkowicach Śląskich (stowarzyszenie „Jak nie my to kto”). Placówki rokrocznie będą otrzymywały dotację na utrzymanie 32 dzieciaków (po osiem dzieciaków w każdej placówce). Dofinansowanie na 2017 rok wyniesie prawie 1.3 mln zł. 

Dzięki utworzeniu placówek wychowawczo-oświatowych i deklaracji opieki nad nimi dzieci pozostaną na terenie powiatu ząbkowickiego. W przypadku gdyby placówki nie wyraziły chęci na przyjęcie młodzieży najprawdopodobniej ze względu na brak miejsc dzieciaki zmuszone byłyby do wyprowadzki z terenu powiatu. – Od ponad dwóch lat na co dzień pracuję z tymi dziećmi, znam je i wiem, że zasługują na jak najlepszą opiekę. Dla nas, jako wychowawców moment rozstania z nimi także byłby bardzo trudną chwilą, którą ciężko sobie wyobrazić, stąd pomysł na utworzenie stowarzyszenia i placówek, dzięki którym dzieci nadal pozostaną pod naszą opieką – tłumaczy Marta Świerzawska ze stowarzyszenia „Kopciuszek”, która od kilku lat pracuje w „Jutrzence”.

Stowarzyszenie „Kopciuszek” jest najmłodszym w powiecie, które będzie prowadziło placówkę opiekuńczo-wychowawczą. W związku z tym, potrzebuje pomocy i wsparcia. Jego założycielem są osoby z wieloletnim stażem pracy w „Jutrzence”.  – Do końca listopada domy dla dzieciaków muszą zostać umeblowane. Na chwilę obecną nie ma tam nic. Potrzebne są łóżka, biurka, szafki, sprzęt gospodarstwa domowego, pościel, ręczniki i inne rzeczy, które mogą okazać się przydatne. Przyjmiemy każdą pomoc rzeczową oraz finansową. Za każdą serdecznie dziękujemy. Pomóżcie nam i dzieciakom, wspólnie możemy więcej – dodaje Kamila Zaborska, członkini stowarzyszenia. Pieniądze na zakup wyposażenia domów można wpłacać na konto stowarzyszenia: BZ WBK 70 1090 2372 0000 0001 3327 0659. Jeśli chodzi o pomoc rzeczową to w przypadku chęci przekazania rzeczy należy kontaktować się przez fanpage stowarzyszenia „Kopciuszek” na facebooku. W przypadku braku konta na tym portalu społeczniościowym stowarzyszenie udostępnia także e-mail.

- Chcielibyśmy, aby dzieci, które do nas trafią zamieszkały w jak najlepszych warunkach, jak najbardziej zbliżonych do domu rodzinnego. Pragniemy zapewnić im ciepły, bezpieczny dom, w którym zapomną o dotychczasowych bolesnych doświadczeniach i zaczną swoją nową historię z „czystą” kartą – dodaje Ewa Mendera, dotychczas także pracująca w „Jutrzence” i wchodząca w skład nowego stowarzyszenia „Kopciuszek”. - Założyłyśmy stowarzyszenie, gdyż nie wyobrażałyśmy sobie rozstania z naszymi wychowankami. Spędzamy z Nimi całe dnie, czasem więcej niż z naszymi dziećmi. Pragniemy stworzyć im bezpieczne, ciepłe domy. Naszym marzeniem jest aby każdy pokój - lub kawałek tego pokoju był dostosowany do jego mieszkańca - zgodnie przyznają założycielki stowarzyszenia.

Od października stowarzyszenie rozpoczyna meblowanie pokoi dla podopiecznych. Do końca listopada domy muszą zostać kompletnie wyposażone. Wówczas odbędzie się ich „odbiór” po czym w grudniu odbędzie się przeprowadzka podopiecznych.

sm. / Express-Miejski.pl