2 tysiące mieszkańców pozostawało bez wody. Stoszowickiej gminie ponownie grozi susza?

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

25 lipca w stoszowickim urzędzie gminy odbyło się spotkanie samorządowców z Dolnego Śląska z terenów dotkniętych problemem suszy.

Niekorzystne zjawiska atmosferyczne występujące na terenie Polski i województwa dolnośląskiego w 2015 roku przyczyniły się do problemu dotyczącego braku wody, z prawdopodobieństwem powtórzenia się w latach kolejnych. Podczas spotkania w stoszowickim urzędzie gminy wypracowano stanowisko, że problem można wyeliminować poprzez budowę nowych wodociągów. To wiąże się jednak ze sporymi kosztami, a gmin na nie po prostu nie stać.

Wakacje 2015. Dwa tysiące osób bez wody...

Przypomnijmy. Przed rokiem w miesiącach wakacyjnych w gminie Stoszowice bez wody pozostawało około 2 tysięcy osób. Początkowo gmina radziła sobie z problemem, reglamentując wodę i prosząc mieszkańców o jej oszczędzanie. Było to jednak działanie na krótką metę. Susza wciąż trwała, niski poziom wód gruntowych powodował jej brak w większości studni, a tam, gdzie się pojawiła, to nie nadawała się do spożycia.

Samorząd poprosił o wsparcie wojsko, które uzdatniało wodę z okolicznego zbiornika i wtłaczało ją do istniejącej sieci wodociągowej. Wykonano też cztery odwierty głębinowe w miejscach, gdzie sieć wodociągowa istnieje i w taki sposób radzono sobie z problemem. Na wsiach, gdzie sieci jednak nie ma sytuacja była dramatyczna i wciąż jest niepewna. – Cały czas istnieje bowiem zagrożenie, że w przydomowych studniach może zabraknąć wody – tłumaczy wójt Paweł Gancarz.

Samorządy szukają pomocy

Planowane uruchomienie w najbliższym czasie źródeł finansowania systemów zaopatrzenia w wodę ze środków zewnętrznych nadal nie jest ogłaszane. Niezależnie od tego przystąpienie do konkursów wymaga od budżetu gmin znacznego obciążenia finansowego, związanego z koniecznym wniesieniem dużego, nieplanowanego wkładu własnego, pochłaniającego ogromny kapitał  i w konsekwencji doprowadzenia do coraz większego zadłużenia samorządów. – Ograniczony limit kosztów kwalifikowanych oraz rygorystyczne zasady przystępowania do konkursów również stanowią przeszkody w staraniu się w wsparcie. Środki w budżetach gmin są ograniczone, a obecna perspektywa finansowa pozyskiwania źródeł z funduszy Unii Europejskiej obliguje samorząd do działalności inwestycyjnej w szerokim zakresie – tłumaczy szef stoszowickiego samorządu.

W trakcie spotkania, w którym uczestniczyli samorządowcy z gmin: Wleń, Mirsk, Męcinka, Leśna oraz Lubomierz, wypracowano wspólne stanowisko przekazane do m.in. Wojewody Dolnośląskiego, Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Środowiska, Posłów i Senatorów RP. Przy aprobacie również samorządowców z innych gmin o niskich dochodach i niewystarczających środkach budżetowych wystosowano prośbę o uruchomienie programów związanych z dotacjami celowymi z budżetu państwa na zapobieganie skutkom suszy, co spowoduje poprawę bezpieczeństwa w regionie i zapewni godziwe warunki życia. Jako cel rozwiązania problemu zaproponowano, aby w budżecie krajowym rozszerzyć katalog działań i zwiększyć środki w ramach zarządzania kryzysowego.

Sytuacja stabilna, ale...

– W chwili obecnej sytuację hydrologiczną na terenie gminy Stoszowice można określić jako stabilną. Oprócz wykonania czterech studni głębinowych na ujęciu Jemna, spółka gminna poczyniła wiele starań, aby zmniejszyć wycieki nie tylko na sieciach przesyłowych, ale również na sieciach rozdzielczych. Studnie głębinowe są uruchamiane głównie w weekendy, kiedy pobór wody jest największy i spada jej poziom na zbiornikach – informuje Gancarz.

Dzięki działaniom podjętym w roku ubiegłym tegoroczne warunki pogodowe nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców w miejscowościach, gdzie sieć wodociągowa istnieje. – Zmiana klimatu pozwala jednak stwierdzić, że bez zabezpieczenia się w postaci budowy nowych wodociągów problem może szybko powrócić... – kończy szef gminy.

sm. / Express-Miejski.pl