Dwa wnioski wpłynęły do władz Ziębic podczas konsultacji w sprawie strefy płatnego parkowania, która już niebawem ma zostać utworzona w ziębickim rynku.
W jednym z wniosków znalazł się apel o to, aby w okolicach Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego utworzyć kilka bezpłatnych miejsc, które będą do dyspozycji dyrektora muzeum. - Oprócz turystów i gości do muzeum przyjeżdżają też pracownicy, którzy często swoimi autami dostarczają niezbędny sprzęt bądź też świadczą różnego rodzaju usługi. Czasem są to też pracownicy firm zewnętrznych lub innych instytucji działających w gminie. Na czas wykonywania przez nich usług, nie powinni oni ponosić opłat – możemy przeczytać we wniosku. W odpowiedzi władz ziębickiego magistratu możemy przeczytać, iż przed muzeum przygotowane będą cztery miejsca parkingowe do dyspozycji dyrektora obiektu.
Drugi wniosek dotyczył rozszerzenia strefy o uliczki przyległe do rynku. – Jeżeli nie zostaną tam wprowadzone opłaty to drogi te cały czas będą zakorkowane i przejechani nimi będzie trudne – zaznacza jeden z mieszkańców. Stanowisko urzędu w tej kwestii pozostało jednak niezmienne – strefa będzie utworzona jedynie w rynku, choć nie wyklucza się, że w przyszłości strefa zostanie rozszerzona właśnie o uliczki przyległe do centrum miasta.
em24.pl
Strefa płatnego parkowania jedynie w rynku
2016-02-26 08:59:25
em24.pl
Dwa wnioski wpłynęły do władz Ziębic podczas konsultacji w sprawie strefy płatnego parkowania, która już niebawem ma zostać utworzona w ziębickim rynku.
2016-02-26 19:47:17
gość: ~takitam
Cytacik perełka:
"W jednym z wniosków znalazł się apel o to, aby w okolicach Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego utworzyć kilka bezpłatnych miejsc, które będą do dyspozycji dyrektora muzeum. - Oprócz turystów i gości do muzeum przyjeżdżają też pracownicy, którzy często swoimi autami dostarczają niezbędny sprzęt bądź też świadczą różnego rodzaju usługi. Czasem są to też pracownicy firm zewnętrznych lub innych instytucji działających w gminie. Na czas wykonywania przez nich usług, nie powinni oni ponosić opłat –"
To jest tak cudne, że aż zacytuje Orwela, czyli:
"Wszystkie zwierzeta są równe ,ale niektóre są równiejsze"
Ciekawe kto zgłosił taki (pożal się boże) wniosek ?
Przecież to Bizancjum i idiotyzm w jednym.
Jesteś pracownikiem (a jeszcze lepiej dyrektorem) muzeum, to opłaty cię nie dotyczą bo co ? .. bo pracujesz w muzeum ?
Toż przeca każdy gdzieś pracuje.
Na tej samej zasadzie, każdy kto ma sklep (lub inną działalność gospodarczą) w rynku, tudzież mieszka w rynku, również powinien być zwolniony z opłat, a że do tego muzeum jakoś tłumy turystów nie walą, więc "wzbogacenie" się miasta na opłatach parkingowych pójdzie co najwyżej na opłaty dla pilnujących tego interesu lub na wypłaty dla straży miejskiej, która wreszcie będzie miała choć odrobinę pracy żeby uzasadnić potrzebę swojego istnienia.
MONTY PYTON (lub jak kto woli, kretyniada) w czystej postaci.
Zrozumiałbym jeszcze, gdyby taki dyrektor (lub pracownicy) muzeum, był tym dyrektorem w jakiejś dużej aglomeracji miejskiej (Kraków, Wrocław, Warszawa) bo jak wiadomo, tam znaleźć miejsce parkingowe graniczy z cudem, więc jeśli musieliby zostawić samochód jakieś 2-3 kilometry od miejsca pracy, a następnie pieszo do tej pracy dojść, to ma to jakieś logiczne uzasadnienie.
Natomiast w Ziębicach, spokojnie można znaleźć miejsce do zaparkowania, ale jakiś kilometr od rynku, więc kilometr piechotą codziennie, to żaden wyczyn.
Nie rozumiem zatem, dlaczego akurat dyrektorska d_pa musi być wożona aż pod samo wejście do muzeum + do tego nie musi płacić za to za co inni już płacić muszą.
Tu apel do władz miasta.
Zaprawdę powiadam wam, rezygnujcie w ogóle z jakichkolwiek opłat za parkowanie, bo koszty utrzymania tego "przedsięwzięcia" kilkakrotnie przerosną potencjalne zyski.
Przy okazji należy zlikwidować w jasną cholerę twór (a raczej nowotwór) żartobliwie zwany strażą miejską i chociażby tylko to, pozwoli REALNIE zaoszczędzić.
Sprzedajcie mieszkania komunalne każdemu chętnemu lokatorowi, który zechce je wykupić.
Sprzedajcie lokale użytkowe (sklepy itd.) każdemu przedsiębiorcy który prowadzi w nich działalność.
Powyższe pozwoli zlikwidować (lub mocno odchudzić) kolejny relikt komuny pod nazwą ZUK, ale najważniejsze, że wreszcie (na swoim) ludzie zapewne będą zabiegać o to, żeby ich własność wyglądała jak trzeba, czyli zaczną się remonty (już własnych) mieszkań, a sklepy odetchną pozbawione garba czynszu i też zaczną inwestować w wyposażenie i wygląd lokalu, a i towary będą (moim zdaniem) znacznie lepsze i w większym asortymencie i wyborze niż w każdym markecie.
Że sklepikarze zarobią ?
A niech zarabiają, w końcu jak zaczną zarabiać więcej niż potrzeba do spokojnego i w miarę dostatniego życia, to zaczną inwestować, a to z kolei napędzi lokalny rynek pracy i ogólnie pojęte gospodarcze "koło zamachowe" zacznie się obracać coraz szybciej na czym zyskamy wszyscy, a nie tylko bizantyjskie "dyrektory" na państwowym.
Możecie się śmiać, ale w do takich Ziębic nie przyjedzie żaden wielki inwestor, więc tylko lokalna, oddolna inicjatywa zwolniona z głupkowatych opłat, może cokolwiek rozkręcić ten dom starców zwany eufemistycznie miastem.
2016-02-26 21:15:38
gość: ~do takitam
Szanowna d..pa dyrektora nie potrzebuje jeździć samochodem do pracy, bo dalej ma z domu do samochodu ok. 800 m niż do pracy ok. 100m. Nawet gdyby dyrektor parkował samochód pod własnym domem i chciał dojeżdżać do pracy to w związku z koniecznością objechania Rynku zajęłoby to znacznie więcej czasu niż dojście do pracy piechotą - wolnym kroczkiem ok. 2 min! Polecałbym przeczytanie ze zrozumieniem całego wniosku mojego autorstwa - dostępnego na stronie www.ziebice.pl,z którego treści jasno wynika, że został on złożony m.in. z powodu braku samochodu służbowego w muzeum i związanej z tym konieczności używania prywatnych samochodów pracowników muzeum - w tym dyrektora na potrzeby muzeum. O ile rozumiem, że każdy może płacić za parkowanie w Rynku, o tyle nie potrafię zrozumieć dlaczego pracownik muzeum, który zużywa swój prywatny samochód do transportu na rzecz firmy, w której pracuje miałby jeszcze pokrywać koszty parkowania tego samochodu pod swoim miejscem pracy, do którego przywiózł np. zaopatrzenie ze sklepu, czy eksponaty z wypożyczenia lub konserwacji, a nie przyjechał do pracy?! Poza tym większość wniosku nie dotyczy samochodów pracowników muzeum tylko innych np. gości ratusza - choćby w czasie ślubów cywilnych - dziwnie wyglądałaby para młodych biegająca w poszukiwaniu parkomatu, zwiedzania (tłumy może nie walą, ale wielkim atutem dla ok. 3000 zwiedzających muzeum rocznie jest możliwość bezpłatnego zaparkowania pod muzeum - dlaczego z tego atutu nie korzystać),czy napraw i konserwacji dokonywanych w siedzibie muzeum lub samochodów innych instytucji gminnych parkujących tu w związku z przygotowaniem różnych imprez odbywających się w Rynku lub w ratuszu. Nie trzeba do tego mieszać Monty Pythona i Orwella, wystarczy pomyśleć, a przede wszystkim czytać ze zrozumieniem albo zapytać - jak się czegoś nie wie lub nie rozumie. W razie jakichkolwiek wątpliwości zapraszam do muzeum gdzie przedstawię cały wniosek i gruntownie go umotywuję.
Pozdrawiam, dyrektor muzeum.
2016-02-27 12:55:36
gość: ~takitam
Miły kolego (domniemam, dyrektorze ziębickiego muzeum).
Otóż wszystko co napisałem, pisałem w odniesieniu do artykułu, a nie do wniosku którego treści nie znam, więc to nie mnie należy odesłać do przeczytania wniosku na ziębickiej stronie, tylko zwrócić uwagę redaktorowi który ten artykuł pisał, że nie zamieścił (lub nie podał linka) do w/w wniosku.
Mimo wszystko, po przeczytaniu tego co napisałeś, tylko utwierdziłem się w tym co z kolei napisałam ja.
Nie mogę się powstrzymać i zacytuję kolejny kwiatek:
============================
"..... z którego treści jasno wynika, że został on złożony m.in. z powodu braku samochodu służbowego w muzeum i związanej z tym konieczności używania prywatnych samochodów pracowników muzeum - w tym dyrektora na potrzeby muzeum. O ile rozumiem, że każdy może płacić za parkowanie w Rynku, o tyle nie potrafię zrozumieć dlaczego pracownik muzeum, który zużywa swój prywatny samochód do transportu na rzecz firmy, w której pracuje miałby jeszcze pokrywać koszty parkowania tego samochodu pod swoim miejscem pracy, do którego przywiózł np. zaopatrzenie ze sklepu, czy eksponaty z wypożyczenia lub konserwacji, a nie przyjechał do pracy?"
=============================
O ile wiem, to nie ma w Polsce prawa które nakłada obowiązek używania prywatnych samochodów w celu dotarcia do pracy.
Nikt nikogo nie zmusza żeby dojeżdżać do pracy własnym autem.
Nie chcesz, nie jedź lub nie pracuj, czyli zwolnij się z tej "upokarzającej" tyry.
Jeśli natomiast muzeum nie stać na własny środek transportu, to niech zamknie swoje podwoje z uwagi na fakt, że ..... nie ma czym jeździć, albo .... niech w osobie dyrektora wysmaży wniosek o likwidację straży miejskiej, a nowiutkie autko które właśnie dostali (bo przecież szanowne d_py strażników nie mogą jeździć byle czym) zostanie przekazane muzeum.
Z drugiej strony, skoro jednak jest jak piszesz cyt: "3000 zwiedzających muzeum rocznie" , a bilet kosztuje 6zł, to ... 2-3 lata i macie własne nowe autko.
Oczywiście pomijam fakt, że w soboty można wejść do muzeum za darmo, więc większość chcących odwiedzić muzeum, zrobi to właśnie w sobotę.
Najważniejsze jednak jest nie to, co się komu "należy" , a fakt, że to całe muzeum, to nie Wawel, więc żeby osiągnąć choć promil dochodów jakie generuje Wawel, musielibyście tam odtworzyć lokal nocny z pokazami porno z udziałem żywych aktorów lub inny peep-show, bo w innym wypadku, te mityczne 3000 osób (bo przecież policzyć można tylko sprzedane bilety) , może okazać się frekwencją generowaną przez okoliczne szkoły i przedszkola (a i tak najlepiej w soboty), a nie tłumnie przybywającymi turystami.
Reasumując.
Z racji tego, że ktoś jest pracownikiem ... czegoś tam, nie należy mu się żadne zwolnienie z opłat jeśli takowe opłaty są bo prawo ma dotyczyć wszystkich, a nie tylko tych ... mniej równych.
Dziękuję za uwagę i miłej, słonecznej niedzieli życzę :)
2016-02-27 13:47:11
gość: ~do takitam
Tego, że opisuje się i krytykuje wniosek, którego całej treści się nie zna komentować nie będę. Wyjaśniam, że ziębickiemu muzeum na co dzień samochód nie jest potrzebny, więc nie ma potrzeby kupowania samochodu służbowego, żeby kilka razy w miesiącu coś do muzeum przywieźć lub wywieść. Wystarczy do tego celu prywatny samochód pracownika lub wynajęty samochód specjalistyczny np. do przewozu eksponatów. Stąd nasz zamach na Straż Miejską i przejęcie jej pieniędzy na samochód służbowy dla muzeum nie ma sensu, wystarczy poprosić Straż, żeby coś do ratusza podwiozła - co się zdarza. Co do dojeżdżania do pracy przez pracowników - to już nie będę się powtarzał bo zostało to wyjaśnione - nie ma takiej potrzeby. Zresztą pracownicy muzeum, włącznie z dyrektorem mają aż 2 samochody i może łącznie w miesiącu parkują one pod muzeum przez około 15 godzin, a może i nie. Pracownik mający samochód, podobnie jak dyrektor, mieszka bliżej muzeum niż miejsce, w którym parkuje swój samochód. Nie ma on, więc podobnie jak dyrektor, żadnego powodu do dojeżdżania samochodem do pracy. Argument o tym, że pracownikom muzeum "należy" się rzekomo darmowe parkowanie w Rynku jest bez sensu i nikt się tego nie domaga, bo nikt mieszkając w Rynku lub 200 - 300 m od niego nie będzie szedł pół kilometra, czy kilometr po samochód, żeby go sobie za darmo na złość innym pod ratuszem zaparkować. Jak widzę, żadna rozsądna argumentacja w tej rozmowie również nie ma sensu, więc pobierajmy opłaty od wszystkich pod Ratuszem. Pobierajmy opłaty parkingowe od par młodych i gości ślubnych, zwiedzających muzeum, a co niech płacą jak im się zachciewa śluby brać albo po muzeach włóczyć zamiast się do roboty wziąć!!! Pobierajmy opłaty od pracowników muzeum służbowo parkujących przed muzeum, niech wpiszą te koszty w delegację wystawioną przez muzeum - przecież muzeum im zwróci te pieniądze!!! Niech płacą za parking przed muzeum ekipy świadczące usługi dla muzeum, przecież oni i tak ten koszt przerzucą na muzeum finansowane z tak bogatego budżetu gminy!!! Niech płacą samochody innych instytucji gminnych obsługujące imprezy w ratuszu i Rynku, przecież ich budżet jest równie bogaty jak gminy i z tej gminy pochodzi!!! A co - niech gmina płaci sama sobie za parkowanie przed swoim ratuszem!!! Apeluję o minimum rozsądku!!!
Kończąc tą dyskusję ze swojej strony, pozdrawiam nieustająco - dyrektor muzeum.
2016-02-27 14:41:09
gość: ~takitam
i .... zaś cytacik :
"Jak widzę, żadna rozsądna argumentacja w tej rozmowie również nie ma sensu, więc pobierajmy opłaty od wszystkich pod Ratuszem. Pobierajmy opłaty parkingowe od par młodych i gości ślubnych, zwiedzających muzeum, a co niech płacą jak im się zachciewa śluby brać albo po muzeach włóczyć zamiast się do roboty wziąć!!! Pobierajmy opłaty od pracowników muzeum służbowo parkujących przed muzeum"
Zapewne dlatego napisałem w sowim pierwszym poście, że należy W OGÓLE ZREZYGNOWAĆ (a wydaje mi się, że nawet dosadniej to wyraziłem) z tego pomysłu, czyli z opłat za parkowanie, bo to po prostu bezsensowne, a że zaparkuje tam kto chce, ... cóż, trudno, niech prawo dotyczy wszystkich, a nie komunistyczne, ulgi, zwolnienia, dyspensy, miejsca do dyspozycji dyrektora, reglamentacja, pozwolenia itp. pierdoły.
Kolejny cytacik:
"zamach na Straż Miejską i przejęcie jej pieniędzy na samochód służbowy dla muzeum nie ma sensu, wystarczy poprosić Straż, żeby coś do ratusza podwiozła "
I tu jest KWINTESENCJA tej tzw. "służby".
Służba (choć określenie "służba" to w przypadku straży miejskiej oksymoron) która jest potrzebna do ...... podwożenia tego czy tamtego do ratusza, a wszystko to utrzymywane z kieszeni podatników.
Takie swoiste Perpetuum mobile, czyli twór utrzymywany po to, żeby nakładać mandaty za kompletne pierdoły i z tych mandatów się utrzymujący, a przy okazji podwożący to i owo do urzędów wszelakich.
Co mądrzejsze (i znacznie bogatsze niż Ziębice) gminy i miasta, zlikwidowały straż miejską jako właśnie ... bezsensowną instytucję.
Bizantyjskie Ziębice nadal mogą się "poszczycić" utrzymywaniem tej głupoty.
Swoją drogą, ciekawi mnie, czy dyrektor muzeum byłby równie sprawnym biznesmenem, gdyby zamiast comiesięcznej (państwowej jak mniemam) pensji ..... wydzierżawił to całe muzeum i niech sam opłaca czynsz, media wszelakie, utrzymanie eksponatów i w ogóle wszystko co jest związane działalnością takiegoż muzeum, a w nagrodę, niech całe zyski z tej działalności po prostu sobie zatrzyma.
Dwie pieczenie na jednym ogniu, bo przecież odciąży budżet gminy, a i do rozpropagowania ziębickiego muzeum się przyczyni, bo przecież nie wierzę, że wydzierżawione muzeum pod kierownictwem dyrektora mogłoby po prostu nie zarobić na siebie i zwyczajnie ogłosić upadłość.
Oczywiście w moich słowach można się dopatrzyć odrobinę sarkazmu, ale .. pomysł (moim zdaniem) ciekawy i mający tę zaletę, że niemal matematycznie przeprowadzić można w ten sposób dowód, na sens utrzymywania przez podatników tegoż muzeum.
Pan dyrektor napisał:
"Kończąc tą dyskusję ze swojej strony, pozdrawiam nieustająco - dyrektor muzeum."
Rozumiem, że jeśli brakuje argumentów, to zawsze można zakończyć dyskusję (ze swej strony) , ale zawsze mi się wydawało, że dyskusja (ze swej definicji przecież) jest polem gdzie ścierają się poglądy z użyciem jedynie słów i argumentów, a nie przykładowo .. broni, więc warto czasami poświęcić kilka minut na klepanie w klawiaturę i być może dojść do jakiejś konkluzji, albo .... przynajmniej podyskutować sobie dla samej dyskusji.
Również pozdrawiam. Niedyrektor :)
2016-02-27 11:46:07
gość: ~taki sobie
Święta prawda.
2016-02-27 15:15:09
gość: ~do takitam
Chłopie to ty się najpierw zdecyduj o czym chcesz dyskutować. Czy o darmowym parkowaniu pracowników pod muzeum, czy o likwidacji straży miejskiej, czy o prywatyzacji muzeum, czy o "mitycznej liczbie zwiedzających" muzeum, czy o odejściu od pobierania opłat za parkowanie w rynku? Bo trudno za tobą nadążyć. Mieszasz wszystko ze wszystkim. Niedługo zaczniesz o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą :-)
2016-02-27 18:56:15
gość: ~takitam
Ależ ja nie potrzebuję "decyzji" o czym chcę dyskutować, bo mogę dyskutować o wszystkim bez względu na to czy się to komuś podoba czy nie.
2016-02-27 20:18:10
gość: ~takisobie
Taki tam komentuje wszystko i wszędzie. To taki podwórkowy "filozof". Nic mu nie pasuje, wszystko neguje typowy polityk. Komentuje wszystko. Nie ma sensu z nim wchodzić w polemikę bo zawsze wszystko wywróci do góry nogami. Dyrektorze muzeum- głowa do góry. Coś czuje ze takitam miał coś wspólnego z byłym burmistrzem. A może się mylę....
2016-02-27 21:22:58
gość: ~takitam
Miły gościu takisobie.
Przypomnę, że PO TO SĄ KOMENTARZE, żeby można było wyrażać swoją opinię na dany temat.
Moje opinie są takie, a nie inne i mam do tego prawo.
Nie chcesz ze mną dyskutować, nie ma problemu.
Chcesz podyskutować ?
Zapraszam do dyskusji.
2016-02-28 22:00:35
gość: ~do takitam
Człowieku tobie jest wszystko jedno o czym jest artykuł. Komentujesz, rzeczy których ani w artykule ani w komentarzach do niego nie ma, jakiś Wawel, aglomeracje Warszawy, Krakowa, zarobki sklepikarzy, zakupy samochodów. Tobie jest obojętne o czym jest artykuł, byle pisać i byle wylać swoją żółć. Jak masz prawo pod każdym artykułem komentować co ci się podoba to dajesz - skomentuj, co sądzisz na temat: Idea prawa naturalnego u filozofów ery przedchrześcijańskiej. Tylko nie zapomnij komentując to zagadnienie zahaczyć o sprawy np. zrujnowanego browaru w Ziębicach.
2016-02-28 23:24:48
gość: ~takitam
No cóż, nie rozumiemy się, ale .... nie musimy.
Mam nadzieję jednak, że w swej łaskawości pozwolisz, że sam będę sobie wybierał tematy do komentowania.
Wydaje mi się, że dyskusja ze słupem przydrożnym byłaby bardziej konstruktywna niż dyskusja z Tobą.
Mimo wszystko, najlepszego życzę.
Napij się czasem jakiejś wódeczki, bo to zawsze poprawia humor i samopoczucie.
Pozdrawiam :)
2016-02-29 15:06:50
gość: ~do takitam
Jeżeli mas style do powiedzenia w sprawie parkowania w Rynku, to dlaczego nie złożyłeś wniosku w gminie
2016-03-07 07:33:17
gość: ~takitam
ostatnio dodany post
Wniosku ? ... o co ?
Poza tym, ortografia i interpunkcja się kłania.
Przy okazji --> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19727928,lubin-likwiduje-straz-miejska-bo-dla-jej-pracownikow-nie-bylo.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=10199882
REKLAMA
REKLAMA