„A myśmy szli i szli – dziesiątkowani! Przez tajgę, stepy – plątaniną dróg! A myśmy szli i szli – niepokonani! Aż „Cud nad Wisłą” darował nam Bóg!”.
Powyższe słowa pochodzą z hymnu Sybiraków, którymi corocznie rozpoczyna się spotkanie opłatkowe Koła Polskiego Związku Sybiraków w Ząbkowicach Śląskich. Nie inaczej było w tym roku. Tuż po hymnie zebrani w kawiarni Ząbkowickiego Ośrodka Kultury uczcili chwilą ciszy pamięć tych, którzy odeszli. W roku ubiegłym ubyło 6 osób, którym po zsyłce na Sybir udało się wrócić do Ojczyzny.
Spotkania opłatkowe Polskiego Związku Sybiraków mają swoją tradycję. Corocznie w styczniu spotykają się Sybiracy, ich rodziny, a także zaproszeni goście aby w zadumie wspomnieć czasy katorżniczej pracy, nieludzkich warunków, upokorzeń, ale także miłości do Ojczyzny, wiary i nadziei. O tym wszystkim w swoim przemówieniu wspominał prezes ząbkowickiego koła Włodzimierz Maj.
Spotkanie opłatkowe było również okazją do złożenia życzeń i wystąpień. Te składali obecni samorządowcy starosta ząbkowicki Roman Fester, sekretarz powiatu Józef Halarewicz, burmistrz Złotego Stoku Grażyna Orczyk oraz zastępca burmistrza Ząbkowic Śląskich Ewa Figzał. Oczywiście nie zabrakło dzielenia się opłatkiem i wspólnych rozmów o dawnych czasach.
Starostwo Powiatowe [s]
REKLAMA
REKLAMA