Statut klubu z odręcznie wniesionymi poprawkami. Kto za tym stoi? Sprawą zajmuje się policja fot.: skan / scr. em24.pl
Policja wszczęła postępowanie w sprawie podrobienia statutu klubu Orzeł Ząbkowice Śląskie. W incydent zamieszani są członkowie zarządu i osoby związane z klubem.
Cała historia rozpoczęła się w lutym 2015 roku. Wówczas Tomasz Zieliński widniejący od 2003 roku na listach stowarzyszenia jako członek wystąpił z wnioskiem do zarządu klubu o udostępnienie statutu stowarzyszenia oraz pełnej listy członków klubu. W odpowiedzi został poinformowany, iż statut klubu jest umieszczony na oficjalnej stronie internetowej Orła a lista członków nie zostanie mu udostępniona, gdyż zgodnie z założeniami statutu, nie był i nie jest członkiem klubu. Pismo podpisał prezes klubu Jan Dulanowski.
W kwietniu Zieliński po raz kolejny wystąpił z pismem do zarządu. Po raz kolejny zażądał listy członków klubu, a także sprawozdań finansowych za lata 2012-2014. Ponadto zasugerował zarządowi, że nadal jest członkiem stowarzyszenia, gdyż nigdy nie otrzymał informacji o tym, że został z niego skreślony. Zarząd swoje stanowisko sprzed dwóch miesięcy podtrzymał. - Nie figuruje Pan w ewidencji członków klubu, ponieważ nie podpisał Pan deklaracji i nie opłacał składek, co jest wymagane w statucie klubu, aby być członkiem. Oczywistym jest też, że nie mamy obowiązku udostępniania Panu sprawozdań finansowych, gdyż nie jest Pan osobą uprawnioną – brzmiała odpowiedź zarządu klubu z pieczątką wiceprezesa Zdzisława Dziedzickiego.
Zieliński zwrócił się zatem z prośbą o udostępnienie mu dokumentów w starostwie. - Udałem się do ząbkowickiego starostwa, gdzie po sprawdzeniu, że widnieję na liście członków stowarzyszenia, bo nigdy nie zostałem z niej skreślony, przedstawiono mi statut klubu i listę wszystkich członków. Porównałem sobie treść statutu klubu umieszczonego na oficjalnej stronie Orła i tą, która widniała w statucie ze starostwa i znalazłem różnicę – tłumaczy Zieliński.
Samowolka prezesa?
Różnica pojawiła się w paragrafie 16. W oryginalnym statucie nie było zapisu, że wygaśnięcie członkostwa następuje poprzez niepłacenie składek członkowskich przez okres trzech miesięcy. W statucie, który przez około dwa tygodnie widniał na stronie internetowej, taka informacja już jednak była. Skąd ta różnica?
- Jestem skłonny stwierdzić, że statut został sfałszowany, aby pozbawić mnie członkostwa. Składek nie opłacałem, bo obecnemu zarządowi powierzyć jakiekolwiek pieniądze to jak wyrzucić je w błoto. Ponadto składek nie płaciło około 90 proc. członków, jednak zgodnie ze statutem, bez stosownej uchwały, nie było możliwości żeby wszystkich członków wykreślić z listy klubu. Dostałem informacje z zarządu, że członkiem nie jestem, a na liście członków w starostwie widniałem. To tylko pokazuje matactwo ze strony osób, które zarzadzają uznaną marką, jaką niegdyś w województwie był klub – mówi Zieliński.
Zieliński sprawę zgłosił do prokuratury, a ta przekazała ją policji. Śledztwo trwa. Swoje zeznania złożyli już były dyrektor klubu Józef Mierzwiński oraz Robert Krajewski, ówczesny administrator strony klubu. - Na początku roku, w miesięcu styczniu bądź lutym otrzymałem od prezesa Jana Dulanowskiego wydrukowaną stronę statutu klubu z naniesionymi odręcznie zmianami, z poleceniem zamieszczenia jej na stronie klubu. Po zapoznaniu się z treścią odmówiłem zamieszczenia. Prezes zapytał mnie wówczas kto odpowiada za obsługę strony. Odparłem, że grzecznościowo robi to Robert Krajewski – kierownik drużyny juniorów starszych – mówi Mierzwiński, który zapewnia, że podobne zeznania złożył też na policji.
Krajewski przyznał się do zamieszczenia statutu i przyznał, że zrobił to na prośbę prezesa klubu. - Przed umieszczeniem statutu zapytałem prezesa czy jest to zgodnie z prawem. Powiedział mi, że są to tylko poprawki, bo był błąd. Później dyrektor Mierzwiński poinformował mnie, że on odmówił dodania na stronę internetową tego statutu i zorientowałem się, że coś jest nie tak. Prezes zapewniał mnie jednak, że wszystko jest okej. Ubolewam nad tym, że zaufałem prezesowi, a on mnie oszukał – komentuje Krajewski. Statut z poprawkami na stronie widniał przez około dwa tygodnie. Następnie został zdjęty.
Dulanowski odpiera zarzuty i stanowczo zaprzecza
Z tą wersją wydarzeń nie zgadza się prezes Jan Dulanowski (na zdj.). Twierdzi, że nie dostał on jeszcze żadnego wezwania od organów zajmujących się sprawą i sugeruje, że sprawa może jest zbyt błaha żeby się nad nią pochylać. Przedstawił nam też oryginalny statut klubu, w którym zapisu o wygaśnięciu członkostwa za niepłacenie składek nie ma. - Widzi pan, tu jest oryginalny statut klubu, który nas obowiązuje - wskazuje Dulanowski. - Mnie przy sytuacji, w której zamieszczano statut klubu na stronę internetową nie było. Nie wiem co pan Krajewski tam umieścił. Zaprzeczam jakobym kazał mu umieszczać na stronie internetowej klubu statut z odręcznie wprowadzonymi poprawkami. Owszem, kazałem zamieścić statu, lecz oryginalny. Gdy się dowiedziałem, że fałszywy statut został zamieszczony na stronie, nakazałem go natychmiast usunąć i tak się stało. Pan Krajewski po całej sytuacji został z siedziby klubu odsunięty - zostały zabrane mu klucze od sekretariatu, otrzymał też zakaz dostępu do klubowego komputera i dokumentów - wyjaśnia prezes Orła. Wtóruje mu członek zarządu Edward Żygadło. - Dla nas, jako zarządu, sytuacja z panem Krajewskim jest bardzo dziwna, bowiem nikt z członków nie wyraził jasnej zgody na to, aby miał on swobodny dostęp do klubowych dokumentów. Do klubu prawdopodobnie wprowadził go pan Mierzwiński - dodaje Żygadło.
Błędy w piśmie? Nie, to...dylemat
Żygadło zaznaczył też, że Zielińskiemu lista członków stowarzyszenia i sprawozdania finansowe nie zostały udostępnione, bo taką decyzję podjął zarząd klubu. Zacytowaliśmy jednak pismo podpisane przez przezesa klubu, w którym odmawia on udzielenia informacji Zielińskiemu, gdzie jako powód podaje, że nie jest on członkiem stowarzyszenia. Zapytaliśmy więc jaki jest rzeczywisty powód. Żygadło z Dulanowskim odparli, że był to... dylemat. - Wie pan, kiedy zaczęliśmy robić porządki to nigdzie nie znaleźliśmy dokumentów informujących o tym, że Zieliński jest członkiem klubu. Nigdzie nie było też wpłacanych przez niego składek. Nie mieliśmy zatem podstaw sądzić, iż jest on członkiem, stąd nasza odmowa w piśmie. Dopiero po znalezieniu listy z zebrania sprawozdawczo-wyborczego z 2011 roku zauważyliśmy, że Zieliński członkiem jest. Dopiero zaczynamy porządkować dokumenty w klubie, stąd to nieporozumienie. Nie mam pojęcia co stało się z zaginionymi deklaracjami członkowskimi, gdyż w klubie rządzę dopiero od niespełna roku - wyjaśnia Dulanowski.
Zarząd po znalezieniu listy nie zwrócił się jednak z żadna informacją do Zielińskiego z wnioskiem o wyjaśnienie i sprostowanie sytuacji. W październiku wysłał jednak do wszystkich członków (na podstawie listy z wyborów w 2011 roku) pismo z informacją odnośnie porządkowania listy członków i postanowił: członkowie, którzy chcą dalej należeć do stowarzyszenia muszą wypełnić deklaracje i uzupełnić składki za lata 2013-2015 (miesięczna składka to koszt co najmniej 5 zł). Pismo to otrzymał też Zieliński. - To kolejny dowód na bałagan organizacyjny w tym klubie. Najpierw dostaję informację, że członkiem nie jestem, a później o złożenie deklaracji w sprawie...dalszego członkostwa - kwituje były już członek. Zieliński nie wypełnił bowiem deklaracji i z członkostwa został wykluczony.
- Liczę na pomoc policji, prokuratury i władz miasta. Mam nadzieję, że w tym przypadku sprawiedliwość zwycięży, bo ci ludzie będąc w zarządzie klubu doprowadzą go do upadku - mówi bez ogródek Zieliński.
Do sprawy wrócimy.
sm. / Express-Miejski.pl
Kto sfałszował statut klubu? Prezes odpiera zarzuty, sprawę bada policja
2015-12-08 13:07:52
sm. / Express-Miejski.pl
Policja wszczęła postępowanie w sprawie podrobienia statutu klubu Orzeł Ząbkowice Śląskie. W incydent zamieszani są członkowie zarządu i osoby związane z klubem.
2015-12-09 21:34:15
gość: ~kibic
czyli jak??? w piśmie do Zielińskiego powołują się na zamieszczony na stronie statut i nie wiedzą co jest zamieszczone i kto zamieścił???? przecież to jakieś bzdury są. kto w coś takiego uwierzy?
2015-12-09 21:59:58
gość: ~Kibicorl
Sa swiadkowie ale prezes zaprzecza . W jego slowa wierza mu chyba tylko pan D i pan Z chociaz i pewnie sami nie wierza w swoje slowa juz bo sie pogubili ;)
2015-12-09 22:07:05
gość: ~Grubo
Moxna sprawdzic czy wezwali go jak mowi ze nie ?
2015-12-09 22:10:35
gość: ~Yhyy
Moze miast zacznie dzialac za nim rozwala wszystko. Jeszcze nie jest za pozno
2015-12-09 22:17:38
gość: ~Hasha
Zapewne te wszystkie oszustwa są "nową metodą prowadzenia klubu".. Banda złodziei i pijaków..
2015-12-10 07:23:39
gość: ~Hahy
To juz wiadomo czego wyrzucili np mierzwinskiego za mowienie prawdy !! O dzialaniach prezesow!! Cala wladza czegos sie boi .
2015-12-10 08:29:45
gość: ~obserwotor
Sprawa prosta, grafolog i autor dopisku zostanie ujawniony. Kto trochę uwazniej czytał wcześniejsze artykuły zorientuje sie że członkowie zarzadu po prostu kłamią. W protokole pokontrolnym Dulanowski stwierdza iż zamiast statu klubu na stronie widnieje statut szkólki choć to bzdura. Po ujawnieniu dokumentu z odręcznym dopiskiem stwierdza iz nie ma nic wspólnego z umieszczeniem statutu na stronie. Drugie kłamstwo to wstepne przesłuchanie na policji które jednak sie odbyło, oj Dulanowski niedługo nos nie zmieści się w szambiarce. Bardzo dziwna jest obecność Żygadły w tym towarzystwie. Facet mający poważanie i autorytet jako dyrektor szkoły teraz szmaci się w otoczeniu Dulanowskiego i Dziedzickiego, zacznij sie pan leczyć jeszcze czas
2015-12-10 09:28:46
gość: ~ac
juz dawno powinni nowych ludzi calkiem dac do zarzadu, ani dulek ani spiker sie nie nadaja na prezesa troche powagi, dyrektor na prezesa i po klopocie
2015-12-10 09:42:23
gość: ~BW
Nowych ludzi do zarządu? Przecież tego nikt nie chce, w 2011 roku wolnych było dziewięć miejsc do zarządu i tylko siedmiu kandydatów się zgłosiło.
2015-12-10 11:20:27
gość: ~ZDZ
Brak informacji szkodzi, to wszystko bardzo proste. Złożyć deklarację , opłacić składkę 5 zł miesięcznie, gwarantować przestrzeganie statutu, zarząd przyjmie w poczet członków. Wszystko wiesz i nie narażasz się na śmieszność pisząc bzdury.
2015-12-11 07:32:01
gość: ~kibic
"gwarantować przestrzeganie statutu" - którego? podrobionego czy oryginału? To pan się naraża na śmieszność, przecież "zarząd" przyjmuje tylko swoich.
2015-12-11 08:14:52
gość: ~Junior
Wywalili polowe ludzi, którzy dla tego klubu zdrowie oddali.
2015-12-11 08:20:24
gość: ~Junior
Wywalili polowe ludzi, którzy dla tego klubu zdrowie oddali.
2015-12-11 17:06:02
gość: ~ZDZ
BRAK INFORMACJI SZKODZI. Wykreśleni z listy członków stowarzyszenia zostali członkowie, którzy nie opłacali deklarowanych przez siebie składek w wysokości 5 zł miesięcznie. Proszę zapoznać się z odręczną poprawką w treści statutu ( t.j. to fałszerstwo ). Skan fałszerstwa obok tytułu artykułu. A następnie komentować. BRAK INFORMACJI SZKODZI
2015-12-11 19:05:11
gość: ~omg
BRAK MÓZGU SZKODZI ! gdzie w statucie jest napisane, że można sobie wyrzucac członków za niepłacenie składek? (mówię o oryginale). dopisaliście sobie,żeby umożliwic takie działanie. Mniej wódy, więcej magnezu panie d.
2015-12-11 19:44:22
gość: ~alf
Stwierdzenie jakoby zamieszczenie na oficjalnej stronie KS Orzeł jest"zbyt błaha by się nad nią pochylać" stoi w sprzeczności z podejrzeniem przestępstwa przeciw dokumentom (Art.270 Kodeksu Karnego, paragraf 1 zagrożony od 3 m-cy do 5 lat) Posługiwanie się sfałszowanym dokumentem (powoływanie się na niego w piśmie do pana T.Zielińskiego) jak wyżej. Wszystko to w celu zapewnienia partykularnych interesów grupy kilku członków zarządu mające na celu pozbycie się z Klubu osób niewygodnych, aby w ten sposób zapewnić sobie zwycięstwo w następnych wyborach.
2015-12-11 21:48:29
gość: ~alf
Gdyby Komorowski wpadł na podobny patent jak grupa z AZ, to byłby dożywotnim prezydentem. Jak w Korei Północnej. Wystarczyło skreślić - wyrzucić wszystkich zwolenników PIS
2015-12-11 22:52:35
gość: ~ZDZ
Internauto omg BRAK INFORMACJI SZKODZI . Proszę zapoznać się z par.10 i 12 statutu KS Orzeł, tam wszystko jest.Internauto alf - sprawą sfałszowania statutu zajmuje się organ do tego powołany - bez komentarza.Bardzo ciekawa interpretacja.
2015-12-12 09:59:11
gość: ~zdzicho
oj panie d. te paragrafy też sfałszowaliście? proponuję dopisać jako jeden z punktów: "panowie zdzisio, edzio i jasio za "niezmierzony wkład w rozwój klubu i walkę z reakcją" mają zapewnione dożywotne miejsce w zarządzie klubu" i po problemie :) a serio to trzeba mieć tupet żeby zadłużyć klub, sfałszować statut i jeszcze mieć czelność się wypowiadać! PISANIE NA BANI SZKODZI
2015-12-12 10:50:13
gość: ~zdziwiony
To trzeba być bezczelnym, pan ZDZ przez 8 ostatnich lat jest v-ce prezesem d/s finansowych, to ten pan doprowadził do zadłuzenia klubu wobes ZUS-u, to ten pan nie spłacał zadłuzenia chociaż był do tego zobowiazany przez Zarząd klubu, to ten pan powinien zostać rozliczony przez UKS za machloje z wypłatą wynagrodzeń /patrz protokół/, machloje przy członkostwie w klubie /tu być może dosięgnie go ręka sprawiedliwości/. ZDZ zamilcz i lepiej się nie dalej nie kompromituj.
2015-12-12 17:29:01
gość: ~HWD Dzidek Edek Janek
Totalna kompromitacja.Trzech pijaczków zarządza klubem z wieloletnią tradycją, trwoni duże pieniądze i rozmieniają na drobne to co przez lata udało się zbudować.Dziedzicki wiecznie pijany, Żygadło wiecznie pijany, Dulanowski wiecznie pijany.Pan prezes pojechał na mecz wyjazdowy i oddał mocz na trybunie przy kibicach gospodarzy, zdarzało mu się też zwymiotować na siebie. Wstyd i hańba nie tylko dla klubu ale też dla całego miasta bo ta hołota reprezentuje nas na zewnątrz. Niski poziom intelektualny, brak kultury osobistej i brak honoru. Panie Burmistrzu przydałaby się jakaś interwencja.
2015-12-13 10:42:01
gość: ~Facho
Zarzad przyjmie to czego zarzad przyjal swoich nowych czlonkow tylko a niewygodnych przy wyborach nie ????? Prosta sprawa Panie d ;) prosze obierac strategie na dzialanie klubu ;)
2015-12-13 23:20:22
gość: ~sp
ostatnio dodany post
janek śmierdziel sfałszował...a te dwa pijaki to jego nowi bracia
REKLAMA
REKLAMA