Na polu między Budzowem a Mikołajowem awaryjnie lądował szybowiec. Poruszeni świadkowie wezwali straż pożarną. Pilotowi z Czech nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w piątek, 13 listopada po godz. 12. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że między Budzowem a Mikołajowem najprawdopodobniej spadł samolot. Na miejsce wysłaliśmy jeden zastęp straży pożarnej. Po chwili wpłynęło do nas drugie zgłoszenie i informacja została zweryfikowana. Okazało się, że było to celowe lądowanie ze względu na problemy techniczne w locie, a pilotowi nic się nie stało - mówi Mirosław Gomółka z ząbkowickiej straży pożarnej. Strażacy dotarli jednak na miejsce zdarzenia, przeprowadzili dokładne rozpoznanie i potwierdzili informacje. Pilot nie odniósł żadnych obrażeń i do końca kontrolował lot, a także późniejsze lądowanie.
Obecnie mężczyzna oczekuje na transport, który ma pojawić się około godz. 16-17 i zabrać go wraz z maszyną do domu.
sm. / mp. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA