Po wymiar kary do Kowar pojechał Orzeł, po zaciętym boju dziesiąte zwycięstwo odniosła Unia Bardo. Do dobrej dyspozycji wraca złotostocka Unia, marazm Polonii i Tarnovii.
Na tarczy
To nie był udany weekend dla naszych czwartoligowców. Piast Nowa Ruda przegrał 2:4 z Włókniarzem Mirsk, a Orzeł Ząbkowice Śląskie uległ 0:3 Olimpii Kowary. Oba zespoły nie miały jednak nic do powiedzenia. Zarówno Piast, jak i Orzeł szybko traciły bramki, a kolejne, jak się okazało, były tylko kwestią czasu. Pozytywnie wypadli wyłącznie rezerwowi Piasta. Łukasz Kamiński i Kamil Kowalski po wejściu na boisku zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Szczególnie utrudnione zadanie mieli ząbkowiczanie, którzy do Kowar wybrali się bez nominalnego bramkarza i między słupkami z konieczności musiał stanąć pomocnik Krzysztof Czachor. Co więcej, uchronił swój zespół przed wyższą porażką, gdy po przerwie efektownie obronił uderzenia Baszaka i Gałacha. W tabeli Piast zajmuje trzynaste miejsce z dorobkiem 13. punktów. Orzeł ma 23 punkty i jest obecnie szósty.
Sokół Wielka Lipa - Lotnik Jeżów Sudecki 4:1
Polonia Trzebnica - Zjednoczeni Żarów 8:0
Bielawianka Bielawa - GKS Kobierzyce 1:2
Olimpia Kowary - Orzeł Ząbkowice Śląskie 3:0
AKS Strzegom - Pogoń Oleśnica 1:0
Włókniarz Mirsk - Piast Nowa Ruda 4:2
Granica Bogatynia - Chrobry II Głogów 1:0
Orkan Szczedrzykowice - BKS Bobrzanie Bolesławiec 9:1
Pięć punktów powiatu kłodzkiego
Zwycięzców się nie sądzi i jak na razie niech tak pozostanie. Nysa Kłodzko ograła Skalnika Czarny Bór i z dorobkiem 21. punktów umocniła się na piątym miejscu. - Zwycięstwo cieszy, ale ponownie wywalczone w męczarniach. Determinacja i walka do samego końca przyniosły efekt, bo piłkarsko spotkanie stało na niskim poziomie - ocenił trener Nysy Kamil Krzywda. Z kolei po punkcie zainkasowały Iskra Jaszkowa Dolna i Polonia Bystrzyca Kłodzka. Iskra podzieliła się oczkami z liderem Victorią Świebodzice, a Polonia z rezerwami Polonii-Stali Świdnica. - Z przebiegu spotkania chyba zasłużyliśmy na trzy punkty. Mam pretensje do sędziego za kartki dla mojej drużyny i nieuznaną bramkę - powiedział trener Iskry Paweł Adamczyk. W jego opinii sędzia Rurański przy stanie 1:1 w drugiej połowie nie dostrzegł prawidłowo zdobytej bramki przez Szczudłowskiego. Losy meczu odwróciła Polonia, która przegrywała już 0:2, ale gole Grudnia i Wizmirskiego dały remis.
Unie na plus, Zamek na minus
Unia Bardo wygrała na gorącym terenie w Bystrzycy Górnej i zrównała się punktami z pierwszą Victorią Świebodzice. Oba zespoły zdobyły dotąd po 31 punktów i wyprzedzają trzeci LKS już o siedem. Dość niespodziewane zwycięstwo odniosła imienniczka ze Złotego Stoku, która wygrała z aspirującą do awansu Karoliną Jaworzyna Śląska. - Boisko w Jaworzynie Śląskiej nam leży. Z tego względu, że jest długie i szerokie, a my lubimy takie. Pomimo zaległości treningowych i nieobecności Szafarskiego, Farona, Brysiaka czy Tepera, zagraliśmy niezłe spotkanie. Ta drużyna ma duży potencjał, ale tylko w pełnym treningu. W tej chwili nie mamy do tego warunków, lecz mam nadzieję, że prace dotyczące oświetlenia, jakie podjął nasz zarząd, przyniosą skutek i będziemy mogli trenować po zmroku - mówi opiekun Unii Grzegorz Czachor. Źle się dzieje w Kamieńcu Ząbkowickim. Zamek przegrał już po raz piąty z rzędu, tym razem w Witkowie. - Jak się nie wykorzystuje stuprocentowych okazji, to wygrać meczu się nie da i jak widać zremisować również. Kontrolowaliśmy mecz, ale brak koncentracji w ostatniej akcji Gromu sprawił, że przegraliśmy - tłumaczył trener Zamka Waldemar Tomaszewicz.
Nysa Kłodzko - Skalnik Czarny Bór 2:0
LKS Gola Świdnicka - Sudety Dziećmorowice 2:0
Grom Witków - Zamek Kamieniec Ząbkowicki 2:1
Zdrój Jedlina-Zdrój - Victoria Tuszyn 0:2
Iskra Jaszkowa Dolna - Victoria Świebodzice 1:1
Karolina Jaworzyna Śląska - Unia Złoty Stok 0:2
LKS Bystrzyca Górna - Unia Bardo 1:2
Polonia Bystrzyca Kłodzka - Polonia-Stal II Świdnica 2:2
Nie spuszczają z tonu
Trening strzelecki urządzili sobie zawodnicy Orląt Krosnowice. Lider strzelił aż siedem goli Łomniczance Stara Łomnica, która zdołała odpowiedź tylko jednym trafieniem. Sześć bramek zdobyli braci Matusikowie - cztery Konrad, a dwie Kamil. Ponadto na listę strzelców wpisał się Paweł Podobiński, a dla Łomnicznaki Łukasz Gacek. - Moim zdaniem emocje zakończyły się już w 20. minucie, gdy prowadziliśmy różnicą trzech bramek. Oczywiście cieszymy się z okazałego zwycięstwa, tym bardziej że pozostaliśmy na pierwszej pozycji - mówi drugi trener Orląt Rafał Jóźwiak. Za plecami krosnowiczan nadal pozostaje Hutnik Szczytna, który rozbił rewelację Odrodzenie Szalejów Dolny. Trzy razy bramkarza gości pokonał Łukasz Gawęda.
Niezwykle ważne zwycięstwa zaliczyły Inter Ożary i MLKS Radków. Inter gładko pokonał KS Polanica-Zdrój, a MLKS wygrał w Brzeźnicy z Cisem. Dzięki wygranym oba zespoły przynajmniej na moment opuściły strefę spadkową.
Włókniarz Kudowa Zdrój - Tęcza Ścinawka Dolna 2:1
Cis Brzeźnica - MLKS Radków 2:3
Inter Ożary - KS Polanica-Zdrój 6:2
Kryształ Stronie Śląskie - Pogoń Duszniki-Zdrój 2:4
Łomniczanka Stara Łomnica - Orlęta Krosnowice 1:7
Hutnik Szczytna - Odrodzenie Szalejów Dolny 5:0
LKS Bierkowice - Śnieżnik Domaszków 0:2
Zamek Gorzanów - pauza
Polonia rozgromiona, Skałki i Sparta zgodnie z planem
Wyżej notowanemu rywalowi z Roztocznika postawiła się czerwona latarnia ligi z Tarnowa. Ostatecznie podopieczni Jacka Pawłowskiego przegrali 3:5, a zabójczy okazał się okres od 73 do 83 minuty, kiedy to rywale zdobyli trzy bramki. Do 38. minuty tarnowianie prowadzili, na przerwę schodzili jednak przy niekorzystnym wyniku. Po przerwie do remisu doprowadził Stanuch i wynik 2:2 utrzymywał się przez dłuższą część drugiej połowy. Końcowe fragmenty pojedynku to jednak trzy trafienia LKS-u i gol na otarcie łez Rychtera. - Zagraliśmy dobry mecz i walczyliśmy jak równy z równym. Brakło trochę szczęścia. Dwa ewidentne karne, w tym pierwszy przy stanie 1:0 podciął nam trochę skrzydła, gdyż mogliśmy dowieźć w miarę korzystny wynik do końca pierwszej połowy, a potem mogłoby być różnie. Cóż, następna okazja do rehabilitacji w środę w Stolcu. Postaramy się o niespodziankę - zapowiada Maciej Hałasowski, piłkarz Tarnovii.
Trzy punkty zainkasowała w Sieniawce ziębicka Sparta, a po dwa gole zdobyło trio Paweł Mazur, Krzysztof Trepka i Przemysław Palmowski. Swój mecz wygrały też stoleckie Skałki, choć emocji nie brakowało. Do przerwy gracze Roberta Kiełbasiewicza prowadzili 2:1, po zmianie stron na kwadrans przed końcem stracili jednak gola i pachniało kolejna stratą punktów. Trzy oczka Skałkom zapewnił jednak rezerwowy Dawid Molęda.
Blamaż zanotowała ząbkowicka Polonia, która w Makowicach poległa aż 2:8. Formą strzelecką błysnął w meczu Radosław Piech - brat Arkadiusza - obecnie piłkarza warszawskiej Legii - który strzelił pięć goli i wybił Polonistom z głowy podtrzymanie zwycięskiej passy. Niespodzianki nie było w Henrykowie. Tam Henrykowianka zebrała ostre baty od Piławianki, przegrywając już po dwóch kwadransach 0:4. Ostatecznie skończyło się na przegranej sześcioma golami.
Zieloni Łagiewniki - Skałki Stolec 2:3
Tarnovia Tarnów - Klubokawiarnia Roztocznik 3:5
Boxmet Piskorzów - Orzeł Piława Dolna 2:4
Czarni Sieniawka - Sparta Ziębice 1:6
Płomień Makowice - Polonia Ząbkowice Śląskie 8:2
Delta Słupice - Pogoń Pieszyce 2:2
Henrykowianka Henryków - Piławianka Piława Górna 0:6
Koliber Uciechów - Niemczanka Niemcza 1:0
sm. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA