Będzie „rowerowe eldorado” w Srebrnej Górze. Polak rzeczywiście potrafi

zdjęcie ilustracyjne fot.: SGR Srebrna Góra

Potrzebowali 35 tys. zł by zrealizować projekt rozbudowy tras rowerowych w Srebrnej Górze. Zorganizowali akcję na portalu Polakpotrafi.pl i zebrali prawie dwa razy tyle!

Do tej pory Marek Janikowski, Mateusz Ostapiuk i Piotr Kurczab – pomysłodawcy projektu wybudowali społecznie i non profit 15 km tras czarnych A, A1, B, C, C1 w Srebrnej Górze o charakterze Enduro MTB. Trasy są ogólnodostępne dla wszystkich i są też częścią górskiego systemu tras rowerowych Stowarzyszenia Strefa MTB Sudety. Teraz chcą rozbudować tę infrastrukturę.

- Mamy w planach budowę drewnianych band, dropów i hop, a także poprawę istniejących już tras i ich rozbudowę. Głównym celem jest rozbudowa odcinka D poprzez przedłużenie go z 4,5 km do 8 km, a w dalszych części chcemy utworzyć łączniki między poszczególnymi odcinkami A, B i C – wyjaśniał kilka tygodni temu Kurczab. - Niezbędne są nam jednak do tego pieniądze, stąd pomysł z akcją na portalu Polak Potrafi – dodaje.

Choć początkowo zbiórka pieniędzy szła jak po grudzie to koniec końców na koncie pojawiła się kwota 66 tysięcy 671 zł. Znaczną część pieniędzy na ufundowanie trasy przeznaczył klub SGR Srebrna Góra z prezesem Marcinem Górskim na czele, który po uzgodnieniu z członkami zespołu zdecydował się przeznaczyć pieniądze za wpisowe za start w Muflon MTB Sudety na realizację projektu. 25 tys. zł przeznaczyła również firma Romet, dzięki czemu to jej właściciele wybiorą nazwę odcinka D. Sporą kwotę pieniędzy przeznaczyła również firma Skomar.

Ogółem projekt finansowo wsparło 347 osób, a jego efekty mają być widoczne najpóźniej w maju 2016 roku.

- Projekt zakończył się dużym sukcesem. Wynik przerósł nasze oczekiwania. To oznacza jedno, ludzie nam zaufali, pokładają w nas nadzieje i również jak my widzą potrzebę rozwoju infrastruktury rowerowej na terenie naszego kraju. Zainteresowanie aktywnym wypoczynkiem i tego typu rekreacją jest coraz większe. Duży sukces, ale i duża odpowiedzialność. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby po prostu jeździło się lepiej - komentuje uradowany Piotr Kurczab.

sm. / Express-Miejski.pl