Kontrola w Orle. Komisja stwierdziła nieprawidłowości. Prezes: Ocena komisji jest stronnicza

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

Bałagan organizacyjno-prawny i autokratywny sposób zarządzania – tak w skrócie brzmią wnioski pokontrolne po analizie dokumentów w ząbkowickim klubie sportowym.

W dniach od 22. czerwca do 27 lipca w Klubie Sportowym Orzeł Ząbkowice Śląskie odbywała się kontrola komisji rewizyjnej, która skupiała się głównie na analizie działalności zarządu klubu sportowego w pierwszej połowie 2015 roku.

Dokonując przeglądu dokumentów oraz wysłuchawszy wyjaśnień prezesa klubu i innych osób komisja w trzyosobowym składzie stwierdziła m.in. następujące uchybienia:

1. Protokół z zebrania sprawozdawczo-wyborczego z grudnia 2011 roku jest niepełny. Brakuje w nim opisu przebiegu dyskusji, nie uwzględniono wniosku o pozbawienie członkostwa w przypadku niepłacenia składek przez okres 2 lat, brak jest także podpisu protokolanta. Ponadto zebrania zarządu i protokoły z nich za rok 2015 są niepełne, zawierają jedynie listę obecności i kilka punktów porządku obrad. Z przedstawionych dokumentów nie sposób stwierdzić jaki był przebieg zebrania, jakie zapały decyzje, jakie były wyniki głosowania i jakie uchwały przyjęto.

2. Stwierdzono również, iż na oficjalnej stronie internetowej klubu widnieje status niezgodny z obowiązującym. Dotyczy to paragrafu nr 16, w którym dopisano, iż członkostwo ustaje w przypadku niepłacenia składek przez okres trzech miesięcy. Z ustaleń komisji wynika, iż zostało dopisane to na polecenie prezesa klubu. Jest to niedopuszczalna praktyka.

3. W wyniku przeglądu dokumentów ustalono także, iż w delegacjach służbowych brak było pieczątek nagłówkowych, brak podpisu zlecającego wyjazd, a także brak podpisu osoby zatwierdzającej delegację do wypłaty. Podobnie miała się sprawa z wypłatami za dojazdy dla zawodników. Tam też brakowało podpisów. Nieprawidłowości stwierdzono również przy wypłatach dla pracowników klubu – dyrektora klubu, sprzątaczki i trenera juniorów młodszych. W stwierdzonych przypadkach stosowano wypłatę wynagrodzenia w formie zapłaty za dojazdy, co jest niedopuszczalne, gdyż w/w pracownicy są mieszkańcami Ząbkowic Śląskich.

Komisja stwierdziła, iż w kontrolowanym okresie w klubie panuje bałagan organizacyjno-prawny, stosuje się niedopuszczalne praktyki oraz występuje autokratywny system zarządzania. Świadczą o tym z jednej strony przypadki stwierdzonych nieprawidłowości w dokumentach, z drugiej podejmowanie decyzji finansowych przez ograniczoną liczbę członków zarządu. Niewielka liczba posiedzeń zarządu, brak głosowań nad ważnymi dla klubu decyzjami (obciążenie klubu kredytem, ustalanie wysokości wynagrodzeń dla pracowników i zawodników, brak wspólnych decyzji o pozyskiwanych zawodnikach) wpływa negatywnie na atmosferę w klubie i powoduje brak jednomyślności w koncepcji rozwoju klubu.

                                                                              Na podst. protokołu komisji rewizyjnej, Ząbkowice Śląskie, 27. lipca 2015 roku.   

Komisja rewizyjna wniosła do zarządu klubu wniosek o pilne podjęcie działań mających na celu wyeliminowanie przedstawionych nieprawidłowości i pisemne poinformowanie komisji o podjętych przedsięwzięciach.

- Komisja otrzymała odpowiedź ode mnie w tym temacie i sugeruję jej, aby zajęła się bardziej poważnymi sprawami, aniżeli takimi błahostkami. Wszystko zostało już uregulowane. W sprawozdaniu komisji jest też dużo błędów i część nieprawidłowości jakie są mi zarzucane to po prostu bzdury – twierdzi Jan Dulanowski, prezes klubu.

W odpowiedzi na zarzuty komisji rewizyjnej prezes klubu tłumaczy się. - Protokół z dnia 16 grudnia nie był mi znany, gdyż nie był on udostępniony ani odczytany członkom zarządu, a z racji tego, iż w tym czasie nie pełniłem funkcji prezesa ani protokolanta, to za protokół odpowiadać nie mogę - wyjaśnia Dulanowski i dodaje, że zarzuty komisji w sprawie braku szczegółowych protokołów są bezpodstawne. - Każde posiedzenie zarządu jest protokołowane i podpisane przez jego uczestników. Wyniki głosowań i podjęte uchwały także znajdują się w protokołach z zebrań - zaznacza.

Jeśli chodzi o zamieszczenie na stronie internetowej klubu statutu, który jest niezgodny z obowiązującym, prezes tłumaczy to pomyłką. - Na moje polecenie pracownik administracyjny umieścił Statut Klubu na stronie internetowej. Po jakimś czasie dowiedziałem się, że popełnił błąd i umieścił statut Akademii Orła, więc podjąłem decyzję o usunięciu statutu ze strony internetowej - mówi szef klubu. Dulanowski dodaje także, że popełnił błąd jeśli chodzi o wypłatę wynagrodzeń dla dyrektora klubu, trenera juniorów młodszych i sprzątaczki. - Sprawa ta została uregulowana i sprzątaczka od początku czerwca, a dyrektor i trener od początku lipca posiadają umowy. Nie wystawiałem poza tym żadnej delegacji jako prezes klubu, a jeśli chodzi o wypłaty dla zawodników są one podpisywane przez odpowiedzialne osoby - komentuje Dulanowski.

- Gdyby komisja rewizyjna zdecydowała się wcześniej przeprowadzić kontrolę w klubie to być może nie doszłoby do takiego zadłużenia jakie jest obecnie. W swoich zarzutach komisja przedstawiła mi wzięcie kredytu. Chcę zaznaczyć, że dzięki takiemu posunięciu klub odzyskuje stabilizacje i na obecną chwilę nie grozi mu upadłość. Obecnie na bieżąco spłacamy zobowiązania klubu i długi, jakie powstały w latach wcześniejszych. Komisja rewizyjna stronniczo oceniła pracę zarządu - kończy prezes Orła.

Na policję i do prokuratury trafił wniosek skierowany przez jednego z członków stowarzyszenia w sprawie poświadczenia nieprawdy przez prezesa i wiceprezesa klubu, a także sfałszowania statutu klubu. Więcej o tym wkrótce.

sm. / Express-Miejski.pl