Express-Miejski.pl

ACT: Górskie zawody w lipcu

Piotr Zając podczas Szosowego Klasyka w Szklarskiej Porębie

Piotr Zając podczas Szosowego Klasyka w Szklarskiej Porębie fot.: ACT

Lipiec w kalendarzu Astrontech Cycling Team (ACT) to jeden z najspokojniejszych miesięcy. W tym roku zespół wystartował w lipcu w dwóch zawodach.

12 lipca w Szklarskiej Porębie odbył się wyścig Szosowy Klasyk, który był jedną z imprez odbywającego się tego weekendu festiwalu rowerowego Bike Week. Zawody odbywały się ze startu wspólnego w poszczególnych kategoriach na prawie 80-kilometrowej trasie u podnóży Karkonoszy. ACT w składzie Bartosz Zając i Piotr Zając rywalizowało z blisko 250 zawodnikami. Szybszym z klubowej dwójki okazał się Bartosz, który pokonał trasę ze średnią prędkością 36km/h zajmując 29.msc w kat.M2 i 94.OPEN. Piotr był 36. w kat.M4.

Dwa tygodnie później odbywał się słynny na Dolnym Śląsku maraton górski Klasyk Kłodzki. ACT tego dnia miało liczną, dziesięcioosobową ekipę na starcie. Walczyli na trzech dostępnych dystansach. W trakcie rywalizacji nastąpiło oberwanie chmury, grad i wielka burza. Drogi zamieniły się niemalże w rzeki. W tak trudnych warunkach nikt nie zrezygnował i przede wszystkim wszyscy bezpiecznie ukończyli zawody. Na dystansie „mini” najlepszy był Bartosz Zając (11.mscM2s/35.OPEN) a trzy zawodniczki zdobyły podia: Grażyna Domachowska Grzybek (1.msc K6i), Renata Rynio (2.msc K4i), Katarzyna Pyzik (3.msc K3i). Wysokie miejsca w kategoriach zajęli także: Mirosław Milor (4.msc M6i) oraz Witold Rynio (6.msc M4i). Na dystansie „mega” jechał tylko Radosław Szymoniak (22.msc M3s /63.OPEN) a na najdłuższym „giga” Andrzej Frodyma (3.msc M5i/49.OPEN).

- W całej imprezie wzięło udział ponad 400 kolarzy. Hasło klasyka brzmi: Przygoda, która uzależnia!. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Mimo, że jazda w ulewie do prostych nie należy, ale była to swoista rodzaju przygoda. Przez pogodę, tegoroczny klasyk zostanie zapamiętany na zawsze i nie raz będzie się wracało wspomnieniami jak to trzeba było walczyć w tym jednak trudnym górskim terenie – mówił Piotr Zając po wyścigu.

sm. / Express-Miejski.pl

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA