Aż dziewięć zastępów straży pożarnej musiało gasić pożar zboża na pniu i słomy po kombajnie na polu pomiędzy Stoszowicami a Przedborową.
- Do pożaru doszło około godziny 16. Ogień rozprzestrzeniał się natychmiastowo i objął niemal cztery z siedmiu hektarów pszenicy. Pożar udało się ugasić dopiero po dwóch godzinach - mówi starszy aspirant Tomasz Antoniszyn z Państwowej Straży Pożarnej w Ząbkowicach Śląskich. Strażakom pomagali także rolnicy, którzy oborali część niespalonego pola. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Funkcjonariusze policji wyjaśniają obecnie okoliczności zdarzenia.
Maciej Pawłowski
REKLAMA
REKLAMA