Ze względu na upały część miejscowości w gminie Stoszowice nie ma wody. Mieszkańcy nie ukrywają rozgoryczenia. Wójt przeprasza za problemy i obiecuje działać.
Wysokie temperatury i brak opadów deszczu przyczyniły się do znacznego obniżenia poziomu wody w ujęciu w Jemnej. Komunikaty, w których proszono mieszkańców o oszczędne gospodarowanie wodą okazały się być niewystarczające, w związku z czym wprowadzono tzw. reglamentację. Oznacza to, że część mieszkańców Jemnej, Budzowa, Mikołajowa i Srebrnej Góry w godz. od 16 do 7 pozostaje bez wody w kranach. - Podejmowane są kroki do przywrócenia dostaw wody dla mieszkańców obsługiwanych z tego ujęcia. W dniu jutrzejszym dostawy wody powinny być już ciągłe – mówił wczoraj Mariusz Kowalski - pełniący obowiązki prezesa spółki Wodociągi Srebrnogórskie.
Spółce wodociągowej udało się wypracować porozumienie z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji Delfin w Ząbkowciach Śląskich, dzięki czemu część wody będzie przepompowywana z ujęcia w Olbrachcicach Wielkich po to, aby jak najszybciej rozwiązać problem. Miejscowości, które borykają się z brakiem wody odwiedzał będzie także beczkowóz z wodą.
- Na aktualną sytuację nie ma wpływu ostatnia zmiana personalna, która dotknęła spółkę Wodociągi Srebrnogórskie. Proszę o cierpliwość i wyrozumiałość – komentuje wójt Paweł Gancarz, nawiązując tym samym do odwołania poprzedniego prezesa spółki Dariusza Radziewcza. - Doskonale rozumiem rozgoryczenie mieszkańców w związku z brakiem wody w kranie. Jest to sprawa nierozwiązana od bardzo dawna, a dodatkowo nałożyła się na to susza jakiej nie było od wielu lat. Na naszym terenie od dłuższego czasu możemy zaobserwować olbrzymie niedobory wody opadowej, co bezpośrednio przekłada się na zasobność naszych ujęć – mówi szef gminy i zapewnia, że samorząd podejmie działania, aby w przyszłości taka sytuacja już się nie powtórzyła. - Projektujemy rozbudowę zbiorników w Jemnej, które będą stanowiły rezerwuar wody przy okazji wodociągowania Przedborowej. Za wszystkie niedogodności w imieniu spółki jeszcze raz przepraszam – kończy wójt.
sm. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA