Kiedyś gospoda, dziś ruina z nadzieją na odzyskanie dawnego blasku

Na obiekcie rozpoczęły się pierwsze prace - lipiec 2015 roku fot.: Express-Miejski.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Ruina po dawnej Gospodzie pod Gwiazdą w Bardzie od ponad roku ma nowego właściciela. Pojawiła się szansa, że budynek w centrum miasta odzyska blask sprzed lat.

Przez ostatnie lata obiektem zarządzali księża redemptoryści z Barda, którzy w przeszłości zakupili go od gminy. Nigdy nie znaleźli jednak odpowiednich funduszy, aby go odremontować. Kilka lat temu postanowili wystawić ruinę na sprzedaż. Chętnych na jej zakup, mimo regularnego obniżania ceny, nie było. - Chcemy znaleźć inwestora, który kupi budynek i wyremontuje go. Nas w tej chwili na to nie stać, a szkoda by zabytek znajdujący się w samym centrum miasta stał i niszczał – komentował ksiądz Mieczysław Babraj, który był odpowiedzialny za sprzedaż.

Ostatecznie w 2014 roku znalazł się kupiec. O cenie nikt nie chce mówić. Wiadomo jednak, że nie była to kwota większa aniżeli 30 tys. zł. Nowym właścicielem został Mariusz Badecki z Kozińca (gm. Stoszowice) i rozpoczął pierwsze prace związane z remontem zabytku. - Chcemy wznieść nowy obiekt na fundamentach starego budynku. W dolnej części planujemy utworzyć pomieszczenie handlowe, na górze zaś mieszkania – zdradza nowy właściciel. Nie ma jednak jeszcze sprecyzowanych planów co do zagospodarowania pomieszczenia handlowego. - Być może będzie to sklep, może jakiś bar miejski. Na chwilę obecną ciężko powiedzieć – dodaje Badecki.

Z kart historii

Po drugiej wojnie światowej w Gospodzie Pod Gwiazdą odbywały się potańcówki i imprezy, o czym mówią starsi mieszkańcy miasta. Z tego co pamiętają był też hotel, w którym później zamieszkiwali członkowie Związku Młodzieży Polskiej, przyjeżdżający do Barda w celach zarobkowych. Później obiekt został opuszczony i niszczał. Jego właścicielem była gmina, aż do 2003 roku, kiedy to budynek kupili księża redemptoryści mieszkający w klasztorze przy kościele. Nieoficjalnie mówi się, że zakupem budynku zainteresowani byli zielonoświątkowcy lub Świakowie Jehowi i to był główny powód, dla którego redemptoryści zdecydowali się pozyskać ruinę.

Warto zaznaczyć, że po wojnie między Gospodą Pod Gwiazdą, a kolejnym budynkiem nie było przejścia (obecnie znajduje się tam mały park). W miejscu obecnego parku stał jeszcze jeden budynek o nazwie Pod Białym Barankiem, który jednak został uszkodzony. Z  informacji przekazywanych z pokolenia na pokolenie wynika, że w obiekt uderzył pojazd, uszkodzeniu uległa konstrukcja obiektu i postanowiono go rozebrać, choć nie jest to oficjalna informacja.

Ciekawe odkrycie

Obecnie na terenie budynku po byłej gospodzie pracują archeolodzy. Taki jest wymóg Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, aby nowy właściciel mógł w ogóle rozpocząć prace. W ostatnich dniach archeolodzy odkryli bruk traktu przebiegającego przez sień przelotową na tyły budynku, przez którą mogły przejeżdżać powozy konne (brama sieni dawniej znajdowała się po prawej stronie obiektu). Obecnie ta część obiektu już nie istnieje i kompletnie nie ma po niej śladu. Zniszczony fragment można zaobserwować na zdjęciu numer dwa w galerii.

Co jeszcze kryją tajemnice byłej Gospody pod Gwiazdą? Prace archeologów trwają. Wiadomym jest, że w podziemiach znajdują się ogromne piwnice, których tajemnice nie zostały jeszcze ujawnione. Pozostaje więc cieszyć się, że niszczejąca z dnia na dzień ruina znalazła kogoś kto zlitował się nad jej losem i spróbuje przywrócić jej blask sprzed lat, a dzięki temu zostaną ujawnione kolejne ciekawostki związane z miastem.

sm. / Express-Miejski.pl