Nie było niespodzianki. Beata Pustułka znów została wybrana radną rady miejskiej w Ziębicach. Głosowanie zostało powtórzone ze względu na pomyłkę komisji wyborczej.
Protest wyborczy, który wpłynął po listopadowych wyborach samorządowych dotyczył nieprawidłowości związanych przy wydawaniu kart do głosowania w okręgu nr 8. Gafę popełniła komisja, co potwierdził wyrok sądu i wybory musiały odbyć się ponownie. Wojewoda wyznaczył ich datę na 12. kwietnia.
W potwórzonych wyborach wystartowało ośmiu kandydatów - tych samych, którzy starali się o stanowisko radnego w listopadzie. Do urny udało się 140 osób, z czego aż 114 z nich zagłosowało na Beatę Pustułkę i ponownie to w jej ręce trafił mandat radnej rady miejskiej. Inni radni otrzymali znikomą ilość głosów.
Podczas listopadowych wyborów ta sama kandydatka również wygrała ze sporą przewagą, a kwietniowe powtórzone wybory zdaniem wielu mieszkańców to tylko formalność. Nic zatem dziwnego, że w porównaniu z listopadowymi wyborami frekwencja była bardzo niska - w listopadzie w okręgu nr 8 oddano 310 ważnych głosów, teraz o ponad połowę mniej.
sm. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA