84-latka została okradziona ze swoich oszczędności. Policja ostrzega przed wpuszczaniem do domu obcych osób.
20 marca po godz. 13 trzy kobiety zapukały do jednego z mieszkań w Stoszowicach. Drzwi otworzyła im 84-latka. Działające w porozumieniu przestępczynie narzuciły właściciele mieszkania koc na głowę i rozpoczęły plądrowanie mieszkania. Skradły z niego pieniądze. Starsza kobieta nie odniosła żadnych obrażeń.
Policja ostrzega, aby pod żadnym pozorem nie wpuszczać do domu obcych. Dzieci i wnuczęta niech przekazują tę informację seniorom. To właśnie osoby w podeszłym wieku wykazują się nadmiernym zaufaniem i wpuszczają do domu obcych, którzy bardzo często okazują się złodziejami i kradną z mieszkania biżuterię oraz drogocenne przedmioty.
Metoda „na wnuczka” wciąż popularna
- Pomimo wielu ostrzeżeń i komunikatów w mediach metoda „na wnuczka” cały czas przynosi złodziejom zamierzone efekty. Wiosną jest ona jeszcze bardziej popularna – przestrzega Ilona Golec z ząbkowickiej policji.
Metoda polega na wykonaniu telefon do starszej osoby. W słuchawce najczęściej odzywa się udający wnuczka przestępca, który wymyśla historyjkę, w której potrzebuje dużą kwotę pieniędzy. Informuje, że sam nie może odebrać gotówki i przyśle po nie znajomych lub policjantów. Współpracujący z „wnuczkiem” złodzieje przychodzą po ustaloną kwotę pieniędzy, odchodzą i po chwili cieszą się ze zdobytego łupu. - Podczas rozmowy telefonicznej zapytajmy ”wnuczka” o szczegóły, które znane są tylko nam i członkom rodziny. Jeżeli będzie to członek naszej rodziny, na pewno nam odpowie – podpowiada Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji. - Po zakończeniu rozmowy warto również zadzwonić na policję, poinformować o takim telefonie i swoich wątpliwościach. Funkcjonariusze na pewno nie zignorują zgłoszenia – dodaje Petrykowski.
sm. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA