Express-Miejski.pl

Baszta z dachem. Jest nadzieja na dalszy remont

Właściciel baszty końcem roku zdecydował się położyć dach na szczycie baszty

Właściciel baszty końcem roku zdecydował się położyć dach na szczycie baszty fot.: Express-Miejski.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W październiku informowaliśmy, że ząbkowicka baszta stoi bez dachu i niszczeje. Końcem grudnia właściciel postanowił zamontować pokrycie dachowe.

Zabytkowy obiekt znajdujący się w ząbkowickim parku wciąż jednak straszy wyglądem. Wyniki przeprowadzonej w sierpniu kontroli stanu baszty wykazały sporo nieprawidłowości.

Pozostaje mieć nadzieję, że remont pokrycia dachowego to przejaw zainteresowania właściciela zabytkiem, a nie jedynie wykonanie obowiązku, jaki nałożyła na niego komisja z urzędu ochrony zabytków i już niebawem obiekt doczeka się gruntownego remontu.

- Baszta Gołębia wymaga dalszych prac zabezpieczających konstrukcję łupiny i ściany szachulcowej - informuje Anna Nowakowska-Ciuchera z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Na przeprowadzone dotychczas prace zostało wydane pozwolenie konserwatorskie na wniosek właściciela. Poza tym właściciel został zobowiązany do ich wykonania nakazie konserwatorskim. Obecnie trwa realizacja prac związanych z poprawą stanu obiektu. W przypadku braku ich kontynuacji wdrożone zostaną procedury zgodnie z obowiązującymi przepisami - dodaje urzędniczka.

Obecnym właścicielem baszty jest Juliusz Syty. Posiadaczem zabytku stał się w bardzo nietypowy sposób. Otrzymał go od poprzedniego posiadacza za długi, które poprzedni właściciel miał wobec Sytego i spłacał je m.in. nieruchomościami. Wspominał o tym niegdyś Jerzy Organiściak - autor wielu książek na temat historii miasta i członek PTTK w Ząbkowicach Śląskich.

sm. / Express-Miejski.pl

5

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Baszta z dachem. Jest nadzieja na dalszy remont

    2015-02-10 13:22:55

    sm. / Express-Miejski.pl

    W październiku informowaliśmy, że ząbkowicka baszta stoi bez dachu i niszczeje. Końcem grudnia właściciel postanowił zamontować pokrycie dachowe.

  • 2015-02-10 14:42:00

    gość: ~coraz gorzej

    Ten tekst jest napisany tragicznie pod kątem stylistycznym i merytorycznym.
    Ktoś, kto nie zna realiów może pomyśleć, że baszta przez pewien czas należała do Pana Organiściaka.

  • 2015-02-10 15:25:56

    gość: ~adod

    No to ja czytam chyba inny tekst. Bo zrozumiałem co innego...
    Ale jak się patrzy przez okulary niechęci to nawet czytając tekst "Ala ma kota" można wyciągnąć wnioski, że Ala cierpi na chorobę psychiczną...

  • 2015-02-10 15:35:32

    gość: ~Nomo

    ciekaw jestem czy remont prowadzony jest w porozumieniu z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków... Baszta jest przecież wpisana do rejestru. Czy też znowu taka wolna amerykanka

  • 2015-02-12 07:47:54

    gość: ~realista

    Moim zdaniem powinno się opracować ustawę w której będzie jasno napisane że właściciel obiektu jeżeli nie prowadzi prac remontowych może zostać pozbawiony tego obiektu na rzecz samorządu . przepis taki powinien określać sposób prowadzeni prac remontowych i czas trwania remontu . zdaję sobie sprawę że nie jest to rozwiązanie idealne ale zapobiegło by to dewastacji wielu budowli

  • 2015-02-16 20:21:22

    gość: ~Nomo

    ostatnio dodany post

    jest już taki przepis, tylko samorządy rzadko z niego korzystają

REKLAMA