2 lutego wieczorem miał miejsce pożar stodoły w Niedźwiedniku. W obiekcie znajdował się też garaż, w którym w chwili wybuchu pożaru stał samochód osobowy.
Przed godziną 18. ząbkowiccy strażacy otrzymali zgłoszenie o płonącej w Niedźwiedniku (gm. Ziębice) stodole. Na miejscu okazało się, że część obiektu pełniła funkcję garażu. W środku znajdował się samochód osobowy. Pojazd spłonął doszczętnie. W pomieszczeniu obok znajdował się sprzęt rolniczy. Przyczepę udało się uratować. Uszkodzeniu uległ jednak rozrzutnik.
- Początkowo zostały zadysponowane dwie jednostki. Po dotarciu na miejsce dowódca stwierdził, że niezbędne są jednak posiłki. W tej chwili na miejscu pracuje już osiem jednostek - mówił tuż po opanowaniu przez strażaków sytuacji Krzysztof Welcz z ząbkowickiej straży. Poinformował także, że w efekcie pożaru jedna osoba doznała poparzeń. To właściciel, który ratował swój dobytek. Została mu udzielona pomoc medyczna.
Póki co nie jest znana wysokość poniesionych w wyniku zdarzenia strat.
akme / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA