18 sierpnia po godzinie 17 w Opolnicy spłonął dom ekologiczny. Jego właściciel Paweł Kobielus ma jednak poważne plany na odbudowę obiektu.
Przypomnijmy. 18 sierpnia podczas prac wykonywanych tuż przy budynku ekologicznym (dom budowany przy pomocy gliny, słomy, drzewa) iskry ze szlifierki kątowej przeniosły się na obiekt. Silny wiatr sprawił, że ogień natychmiast rozprzestrzenił się na cały dom, który po chwili złożył się niczym domek z kart i doszczętnie spłonął. Interwencja straży pożarnej niewiele pomogła. Gotowy dach oraz szkielet drewniany zniknął w mgnieniu oka. Feralnego dnia szkielet budynku wypełniano kostkami ze słomy. Roczna praca Pawła i pomagających mu osób oraz około 100 tys. zł obróciły się w popiół.
POŻAR DOMU EKOLOGICZNEGO - 18 SIERPNIA - OPOLNICA [GM. BARDO]:
- Wiatr, który tego dnia wiał niezwykle silnie, w ciągu kilkunastu sekund zamienił jedną iskrę w olbrzymi pożar, którego nie byliśmy w stanie opanować. Ogień zajął budynek tak szybko, że nie było nawet czasu na wyniesienie sprzetu – wspomina Małgorzata Snitko, która pomagała w tworzeniu domu. Większosć narzędzi spłonęła. Wśród nich były: generator prądu, szlifierka, wiertarka, łopaty, szydła do słomy, zbiorniki na deszczówkę, część kanalizacji, pompa do studni, toaleta i polowy prysznic. Zniszczeniu uległa również część sadu. Pozostała właściwie tylko betonowa piwnica, która też wymaga poważnego remontu. - Lokalne władze oraz wiele zaprzyjaźnionych osób udzieliło wsparcia, dzięki któremu udało się odgruzować fundamenty i częściowo uprzątnąć piwnicę. Jesteśmy gotowi do odbudowy, potrzeba nam tylko wsparcia – dodaje kobieta.
Przed zimą celem ekipy, która będzie odbudowywała dom jest zabezpieczenie tego, co zostało po pożarze. Plan zakłada odkopanie ścian zewnętrznych, usunięcie starej izolacji i nałożenie nowej. - Koszta izolacji piwnicy to ogólna kwota rzędu około 20 tys. zł – wylicza właściciel domu Paweł Kobielus. Do następnych etapów należy postawienie konstrukcji, zamontowanie trzech kominów systemowych oraz budowę dachu. - Niezbędni nam są ludzie do pracy i sprzęt. Potrzebujemy agregatu prądotwórczego, młota pneumatycznego, szlifierki kątowej, wkrętarki i innych elektronarzędzi, betoniarki, szpadli dobrej jakości, łopat i paskarki do pakowania towarów (do kompresowania słomy) – dodaje pan Paweł.
Jeżeli ktoś chce pomóc ekoosadzie w odbudowaniu domu proszony jest o kontakt z Pawłem Kobielusem pod numerem telefonu: 502 523 692.
Express-Miejski.pl
Roczna praca i 100 tys. zł w kilka minut obróciły się w popiół [VIDEO]
2014-08-22 09:22:05
Express-Miejski.pl
18 sierpnia po godzinie 17 w Opolnicy spłonął dom ekologiczny. Jego właściciel Paweł Kobielus ma jednak poważne plany na odbudowę obiektu.
2014-08-22 12:02:56
gość: ~TT
Tak się kończą głupie zabawy w pionierów czy innych amiszów.
2014-08-22 13:43:15
gość: ~kamil
wyrazy współczucia i powodzenia przy odbudowie!
2014-08-22 14:38:53
gość: ~mieszkanka B
może macie nr konta, byłoby łatwiej zdobyć od kogoś pomoc
Szkoda,że tyle pracy poszło z dymem :(
2014-11-13 08:12:11
gość: ~Lukasz
ostatnio dodany post
Pawłowi można wesprzeć na przykład tutaj http://polakpotrafi.pl/projekt/ekoosada
REKLAMA
REKLAMA