Od falstartu sezon 2014/2015 rozpoczął ząbkowicki Orzeł. Podopieczni Damiana Okrojka przegrali w Szczedrzykowicach z tamtejszym Orkanem 0:1 (0:1).
Pojedynek nie był porywającym widowiskiem. Jedyną bramkę kibice zobaczyli w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Igora Pierzgę, który strzegł bramki ząbkowickiej drużyny pokonał Tomasz Kociszewski. Zespół Orkana wyprowadził kontrę, po której atakujący miejscowych znalazł się w sytuacji sam na sam z Pierzgą, minął go i umieścił futbolówkę w sieci. Biało-niebiescy pomimo kilku okazji nie zdołali odrobić strat.
- Pierwsze koty za płoty. To był typowy mecz walki, mieliśmy swoje okazje, których niestety nie wykorzystaliśmy no i na inaugurację nie udało nam się zdobyć punktów. Drużyna musi się zgrać, do zespołu dołączyło kilku nowych piłkarzy i potrzeba czasu, aby się zaaklimatyzowali – komentuje Dariusz Małozięć, prezes klubu.
W barwach Orła nie zagrali dwaj Brazylijczycy Saulo i Marlon, którzy do sezonu przygotowywali się z ząbkowicką ekipą. Według nieoficjalnych informacji nie załatwiono jeszcze formalności związanych z przenosinami obu graczy do ząbkowickiego Orła.
- Zapominamy już o tym meczu i koncentrujemy się na kolejnym pojedynku. W środę zarząd klubu spotka się z piłkarzami, gdzie zostaną zawodnikom przedstawione cele na rozpoczęty sezon – dodaje prezes klubu.
W drugiej kolejce piłkarze Damiana Okrojka zmierzą się na własnym boisku z Granicą Bogatynia, która na inaugurację pokonała 3:2 Sokół Wielka Lipa.
Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA