W pierwszym meczu, którego stawką jest III miejsce w III lidze siatkówki mężczyzn ZTS Ząbkowice Śląskie uległ OPAL-owi Kudowa-Zdrój. fot.: ZTS Ząbkowice Śląskie
W pierwszym meczu o trzecie miejsce w III lidze mężczyzn siatkarze ZTS Ząbkowice Śląskie przegrali 0:3 z OPAL Kudowa Zdrój. Rewanż w najbliższą sobotę w hali Słonecznej.
To było trzecie spotkanie pomiędzy tymi ekipami w tym sezonie. W fazie zasadniczej na boisku w Kudowie-Zdroju gospodarze wygrali bez straty seta, w Ząbkowicach Śląskich ZTS pokonał rywali także do zera.
Na sobotni mecz podopieczni Henryka Saryczewa jechali żądni zwycięstwa. Ich plany jednak zostały brutalnie zweryfikowane. Pierwszego seta ząbkowiczanie przegrali do 20, choć przez większą część seta wynik oscylował w granicach remisu. W końcowych fragmentach inauguracyjnej partii lepiej spisywali się jednak gospodarze i to oni objęli prowadzenie w tym spotkaniu.
Drugi set był zdecydowanie najbardziej emocjonujący. Ząbkowiczanie prowadzili w nim już 22:18 i wszystko wskazywało na to, że doprowadzą do remisu w meczu. Wówczas jednak 19. punkt zdobyli kudowianie i na zagrywkę udał się jeden z zawodników miejscowych. Jego mocne serwisy sprawiały ząbkowiczanom ogrom problemów, co spowodowało, że gracze OPAL-u nie tylko odrobili straty, ale wyszli na prowadzenie 24:22. Ambitni goście doprowadzili jeszcze w tym secie do wyrównania, ale w grze na przewagi znów więcej szczęścia mieli kudowianie i zwyciężyli 28:26, przybliżając się znacznie do wygranej.
Trzecią partię ząbkowiczanie rozpoczęli bardzo źle. Na pierwszej przerwie technicznej przegrywali bowiem aż 1:8. Podopieczni Henryka Saryczewa ambitnie walczyli jednak o dogonienie rywala i zdołali zniwelować straty do dwóch punktów. W obozie kudowian można było dostrzec lekki niepokój, jednak ostatecznie ekipie ZTS-u nie udało się odrobić strat i trzeci set zakończył się także wygraną zespołu z Kudowy-Zdroju. Tym razem do 22. Wygrana kudowian bez straty seta stała się faktem.
Ząbkowicką drużynę podczas spotkania głośnym dopingiem wspierali kibice, którzy przybyli na mecz. Zawodnicy i trener dziękują fanom za wsparcie i obiecują, że w meczu rewanżowym zrobią wszystko, aby odwrócić losy tego dwumeczu. Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie, które już w najbliższą sobotę o godz. 17.
erha.
REKLAMA
REKLAMA