Express-Miejski.pl

Zniesmaczeni mieszkańcy apelują o porządek

Wizytówka spółki ZGK

Wizytówka spółki ZGK fot.: Mouse

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Od dwóch tygodni redakcja Expressu - Miejskiego.pl  otrzymuje telefony i e-maile od mieszkańców Ząbkowic. Na ustach wszystkich jest temat związany z segregacją śmieci w mieście. Porozmawialiśmy w tej sprawie z prezesem Dawidem Tomczakiem.

Otrzymaliśmy telefon od mężczyzny, który zniesmaczony opowiadał o tym, jak kilka razy "przyłapał" pracowników spółki sprzątającej zabierających posegregowane śmieci i wyrzucanych przez nich do jednego pojemnika. Tym sposobem odpady bio (np. nieświeża żywność, obierki po owocach i warzywach itp.) lądowały razem ze zwykłymi śmieciami. Pojawiło się pytanie: "po co segregować śmieci, jeśli wszystko i tak trafia do jednego wora".

Mieszkańcy Ząbkowic powoli zaczęli przyzwyczajać się do segregacji odpadów. Niektórzy, pomimo wysokiej ceny, zaopatrują się w specjalne worki na odpady żywnościowe. Kupują po 7 osobnych pojemników na śmieci marnując tym samym niezbędne miejsce w kuchni, swój czas i pieniądze. Coraz częściej okazuje się, że ich starania o dbanie środowiska idą na marne. Poprosiliśmy więc o wyjaśnienie tego problemu prezesa Tomczaka, który odparł, "że to nie możliwe". Zanotował on wprawdzie proceder mieszania zwykłych śmieci z odpadami plastikowymi, które są łączone i "szatkowane" na drobniutkie kawałeczki, ale o mieszaniu związków organicznych już nie. Prezes wyjaśnił także dlaczego doszło do sytuacji mieszania plastiku ze śmieciami. Otóż spółka nie miała firmy, która zechciałaby od niej wziąć plastikowe butelki. Teraz już jednak odbiorca butelek się znalazł ( 1kg = 10 gr.), więc ZGK nie odnotowuje już podobnych przypadków. Tym sposobem zakończył temat segregacji śmieci.

Drugą sprawą jest nagminny problem mieszkańców osiedla XX - lecia, którym podzieliła się z nami jego mieszkanka. Mieszkańcy bloków płacą za wyrzucanie śmieci określoną kwotę. Okazuje się, że ich sąsiedzi z pobliskich domków "oszczędzają" kosztem innych i wrzucają swoje śmieci do pojemników, za które płacą Ci pierwsi. Proceder z podrzucanymi śmieciami nie podoba się także mieszkańcom Os. Słonecznego. Oni także próbują walczyć z tym problemem. Prezes Tomczak przyznał, że zna tę sprawę, ale zapewnił, że nie ma powodu do paniki, bo spółka weszła we współpracę ze Strażą Miejską, która wg niego wypisuje za takie postępowanie mandaty. W rozmowie z przedstawicielem straży usłyszeliśmy, że o jakiejkolwiek współpracy w tym temacie z ZGK nie słyszał.

Pojawiła się także sprawa skoszonej trawy przy osiedlu XX - lecia. Mieszkanka osiedla zauważyła problem kilka dni po skoszeniu trawy. Panowie, którzy kosili tam trawę wrzucili ją do worków, po czym zostawili je na trawnikach. Trawa w środku zaczęła powoli gnić. Workami szybko zajęły się dzieci. Rządne zabawy skutecznie porozrzucały ich zawartość po całym osiedlu. Co dalej się z nimi stanie? Tego nie był w stanie nam nikt powiedzieć.

Zarówno efekty prac firm sprzątających, jak i kultura samych mieszkańców zostawiają wiele do życzenia. Każdy z nas powinien zastanowić się czego oczekuje od miasta. Jeśli chcemy mieć czyste, świeże powietrze - nie palmy w piecach śmieciami. Jeśli chcemy bezpiecznie puszczać nasze dzieci na trawę, to sprzątajmy odchody po swoich psach. Jeśli chcemy mieć czystą wodę - nie wylewajmy chemii do rzek. Jeśli chcemy mieć czyste miasto nie wyrzucajmy papierków czy butelek pod nogi, tylko do kosza (który zazwyczaj stoi 1 metr od nas). Jeśli chcemy zaoszczędzić trochę grosza - zakręcajmy wodę podczas mycia zębów, gaśmy światło, gdy nie ma nas w pokoju/kuchni i wtedy będzie nas stać na to, żeby płacić za wywóz własnych śmieci i nie będziemy musieli podrzucać swoich worków sąsiadom. Jeśli każdy z nas będzie robił chociaż jedną z tych czynności nasze miasto może wyglądać inaczej.

Mouse

45

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Zniesmaczeni mieszkańcy apelują o porządek

    2010-07-25 20:17:27

    Mouse

    Od dwóch tygodni redakcja Expressu - Miejskiego.pl  otrzymuje telefony i e-maile od mieszkańców Ząbkowic. Na ustach wszystkich jest temat związany z segregacją śmieci w mieście. Porozmawialiśmy w tej sprawie z prezesem Dawidem Tomczakiem.

  • 2010-07-27 11:05:29

    gość: ~segregator

    Co może wiedzieć Pan Prezes o Ząbkowickich śmieciach, skoro go prawie nie ma w pracy.

  • 2010-07-27 11:16:30

    gość: ~gosc

    Na czym miałaby polegać współpraca za strazą miejską ? Pod każdym kontenerem strażnik sprawdzający adres zamieszkania i umowę na wywóz nieczystości ?

  • 2010-07-27 11:35:43

    bobNINJAmarley

    skoro jest firma która płaci 10 gr za kilogram butelek pet to dlaczego na terenie miasta nie ma jeszcze skupu tychże odpadów i większość z nich trafia na zwykłe wysypiska. Zapewne osoby otrzymujące się z bezpośredniego segregowania naszych śmieci ( samozwańczy królowie recyklingu) z uśmiechem na ustach powitali by taki punkt i z koszów wyjmowali by nie tylko złom ale i plastik. Przypuszczam ze i oszczędności by się znalazły jeśli nie trzeba by było tych odpadów zwozić a same by przyszły na miejsce zbiórki. Do roboty panie Tomczak

  • 2010-07-27 20:46:31

    gość: ~:-)

    ciekawe kto jest jego przełożonym ????? strona kto kogo i wszystko jasne....

  • 2010-07-27 22:01:18

    gość: ~gosc

    Nie jest ważne kto kogo, ale jak :)
    Worek 120 litrów butelek plastikowych waży jakieś 3-5 kg. Nikomu więc przy zdrowych zmysłach nie opłaci się tego samemu dostarczać do punktu skupu.
    To nie złom:)
    Moim zdaniem plastik pozyskany przez segregowanie powinien być zgranulowany przez firmę produkującą worki dla ZGK i z tego granulatu powinny owe worki powstawać.

  • 2010-07-28 00:10:51

    gość: ~mysza89

    Jest także pozytywna informacja.

    W całej Polsce trwa akcja charytatywna mająca na celu zbieranie plastikowych nakrętek z butelek (w celu kupna wózków inwalidzkich dla niepełnosprawnych dzieci). Wiemy, że w Ząbkowicach także są osoby, które zajmują się zbieraniem ów nakrętek (w tym także ekipa expressu-miejskiego). Pan Tomczak zaproponował, żeby osoby chętne wykręcały nakrętki z butelek, które składowane są na terenie ZGK. Dzięki temu można pozyskać w krótkim czasie dużo potrzebnego materiału. Wolontariusze proszeni są o wcześniejsze poinformowanie spółki o planach przybycia.

  • 2010-07-28 08:27:19

    bobNINJAmarley

    Mysza89 temat nakrętek był poruszany obszernie niedawno w jednym z programów publicystycznych, który delikatnie mówiąc optymizmem nie napawał. Wspomniane nakrętki skupują firmy prywatne w cenie 60 gr za kilogram więc tona to będzie 600 zł. Akcja jak najbardziej na miejscu bo i środowiska się nie zanieczyszcza a i pieniądze przeznaczone są na szczytny cel. Jednak mając na względzie fakt iż cała warszawa w ciągu jednego miesiąca oddała organizatorom akcji 5,5 tony nakrętek, co daje kwotę 3300 zł czyli około połowę ceny zakupu jednego średniej klasy wózka jej sukces jest bardzo wątpliwy. Zaangażowane na terenie miasta warszawy w akcje osoby koszty zbiorki oraz dostawy do odbiorcy wspomnianych 5,5 ton nakrętek oceniły w przybliżeniu na 1500 zł. Popieram wszelkiego typu akcje mające na celu pomoc innym bardziej potrzebującym, jednak trzeba mierzyć siły na zamiary.

  • 2010-07-29 15:23:09

    gość: ~gość

    Metoda ZGK na czystość w mieście - usuwanie koszy z chodników bardziej uczęszczanych. Np. od jakiegoś czasu nie ma kosza k/Rolnika

  • 2010-07-29 17:26:20

    gość: ~marek ciapka

    Metoda na czystość jest nieśmiecenie i sprzątanie.

  • 2010-07-29 17:44:38

    gość: ~gość

    A i owszem ogólna metoda na czystość to nieśmiecenie i sprzątanie, ale metoda ZGK to usuwanie koszy z chodników, żeby ludzie nosili śmieci przy sobie :-)

  • 2010-07-29 18:04:58

    gość: ~marek ciapka

    Jak na razie to koszy przybywa. Wystarczy tylko przejść się np. na ulice Krzywą. To ze jeden kosz "zniknął" lub go nie zauważyłeś nie upowaznia cię do wysuwania tak absurdalnych tez.

  • 2010-07-29 18:31:00

    gość: ~tak

    NIE dla Stowarzyszenia "Działajmy dla Leszna".

  • 2010-07-29 21:57:00

    gość: ~gość2

    gdyby prezes ZGK nie organizował absurdalnie działalności ZGK, to pewnie tezy też byłyby mniej absurdalne

  • 2010-07-29 22:28:24

    gość: ~rysiek

    Absurdalnie, absurdalnie, absurdalnie... a spółka pierwszy raz od wielu wielu lat nie zanotowała strat na działalności operacyjnej ;)

  • 2010-07-29 22:30:11

    gość: ~rysiek

    I nawet na specjalnej sesji Rady Miejskiej zorganizowanej ostatnio na temat ZGK radne Figzałowa i Mitręgowa nie potrafiły się o nic przyczepić do Prezesa Tomczaka i jego pracowników.

  • 2010-07-30 10:27:47

    gość: ~misiek

    czy tylko ja nie wiem o czym rozmawiacie? Wygląda to tak, że dyskusja toczy się między dwoma urzędnikami/radnymi, którzy się znają, mijają się codziennie na korytarzu, na sesjach rady, ale tam rozmowa im sie nie klei i wymieniają się uwagami na temat spotkań rady tu :D

  • 2010-07-30 05:47:53

    gość: ~:-)))))))))))

    tak dzięku umorzeniom podatku zapomniałeś dodać ....bo wiesz cieżko wpisać w CV 4 lat strat...

  • 2010-07-30 07:54:18

    gość: ~rysiek

    Jakbym słyszał Ewę Figzał :))))

  • 2010-07-30 10:24:31

    gość: ~gość

    w takim razie nic innego, jak pogratulować pani Ewie artykułów w prasie!

  • 2010-07-30 10:47:47

    gość: ~rysiek

    Ja jej gratuluje, mistrzyni manipulowania informacjami i oszczędnego gospodarowania faktami ;)

  • 2010-07-30 21:50:07

    gość: ~:)

    U mnie na ulicy śmieciarka zabiera komunalkę, a po segregowane przyjeżdża inny samochód dnia następnego, więc moim zdaniem jest wszystko Ok. Niestety w ZGK jest chwilowy (mam taką nadzieję) brak worków na odpady biodegradalne i szczerze powiedziawszy nie wiem co z nimi zrobić, a na kompostownik nie mam miejsca.

  • 2010-07-30 22:13:08

    gość: ~marek ciapka

    Mogę pożyczyc ze dwie sztuki. Zaopatrzyłem się w kilka więc chętnie.Będa to oddasz. Serio.

  • 2010-07-30 22:20:31

    gość: ~:)

    Dzięki, ale jakoś sobie poradzę (spalać nie będę :D ). Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu będą w sprzedaży, lub ZGK wymyśli jakąś zastępczą strategię.

  • 2010-08-01 12:00:46

    gość: ~Lucyna

    A może brak worków nie jest spowodowany ich fizycznym brakiem ? Może tylko wstrzymano ich sprzedaż, bo zgk nie ma gdzie wywozić odpadów biodegradalnych ?

  • 2010-08-01 15:33:47

    gość: ~Tomasz

    hehehehe Jak ja lubię teorie spiskowe :)

  • 2010-08-01 15:51:57

    gość: ~marek ciapka

    Ja także lubię teorie spiskowe. Szczególnie, że do momentu ustawienia gniazd na segregowane odpady i możliwosci zakupu worków na segregowane odpady wszystkie odpady były traktowane bez podziału na bio i niebiodergradalne i l wywożone w to samo miejsce co teraz. Róznica jest taka, że jest ich mniej o wielkośc odpadów posegregowanych. Bez urazy Lucyna, ale taka jest istota segregacji.Im wiecej posegregujemy, tym mniej zapłacimy za składowanie tony odpadów na "nieswoim składowisku" tzw.opłata marszałkowska.

  • 2010-08-01 16:02:45

    gość: ~marek ciapka

    A propos worków, zabrakło ich bo zaczeliśmy segregować. I taki jest cel.

  • 2010-08-01 16:13:01

    gość: ~:-)

    albo ktoś dał ciała....

  • 2010-08-01 20:28:06

    gość: ~haha

    jak bedziesz dłużej w zabkowicach , a myslę że jesteś od dziecka to nie bedziesz robil z siebie przyjezdnego

  • 2010-08-01 16:12:15

    gość: ~:-)

    chwilowy BRAK ??? toż to przecież argument na brak umiejętności ZARZĄDZANIA ?? czy nikt tego nie zauważa ???? ludzie obudzcie się...

  • 2010-08-01 16:50:31

    gość: ~marek ciapka

    Bez przesady. Do tej pory nikt prawie nie kupował brązowych worków. W momencie podpisania nowych umów na odbior odpadów wmniejsze częstotliwości, wzrosła ilość kupujacych worki. Ja sam zaopatrzyłem pół mojej ulicy( moge zeskanować faktury) i siebie na koszona trawkę. Dlatego "wyszły" worki brązowe i dlatego tez proponowałem pomoć w uzyczeniu tobie kilku bo kupiłem dla siebie 15szt. by nie jeździc co tydzień. Mam w piwnicy.Lawinowo wzrosła ilość sprzedaży worków i bardzo dobrze! Nie ma powodów łączyć tego z zarządzaniem. Zarządzanie jest correct o czy świadczy nadzwyczajna sesja RM i fakt przyniesienia zysków spółki ZGK pierwszych od 2004 roku. Z ta tylko róznica, że wtedy zysk wynikał ze sprzedazy majątku, a w tym roku z działalności operacyjnej pomimo dokonywanych zakupów jak zamiatarka, hakowóz( nie mylić z wozem na zbieranie "haków"). Wystarczy tylko wejść na teren ZGK i zobaczyć wyremontowane pojazdy i sprzęt.Pozdrawiam

  • 2010-08-01 17:32:19

    gość: ~:-)

    zapomniałeś dodać o umorzonych podtkach przez własciciela ....dlaczego....działanie spólki pow. 3 lat ze stratą nie jest czym czym kolega prezes może chwalić

  • 2010-08-01 18:58:44

    gość: ~marek ciapka

    Podatki umorzone? Zaskoczyłeś mnie, sprawdze temat ale jutro odpiszę. jezeli nawet zostały umorzone to i tak wpływaja w znikomym stopniu na końcowy na zysk spólki, ktora 3 lata temu leżała na łopatkach i byla rupieciarnia zasypana śmieciami. Zostało duzo do zrobienia, ale i wiele zostało juz wykonane.

  • 2010-08-01 19:22:39

    gość: ~:-)

    http://www.zabkowiceslaskie.pl/BIP/pp100510.htm
    WYKAZ OSÓB PRAWNYCH I FIZYCZNYCH,
    KTÓRYM UDZIELONO POMOCY PUBLICZNEJ w 2009r.
    podstawa prawna: art. 14 pkt 2 lit. f ustawy z dnia 30 czerwca 2005r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 249 poz. 2104 ze zm.)

    Zakład Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. umorzenie





  • 2010-08-01 19:24:06

    gość: ~:-)

    Zakład Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o.
    73.966,00
    ważny interes podatnika


    nie mów że to nie miało wpływu na wynik finansowy :-)))

    a i przeproś ...

  • 2010-08-01 19:47:29

    gość: ~marek ciapka

    Dzięki wielkie za konkret. Niestety nie domówiliśmy się i to moja wina. Zysk ZGK przyniósł za I kwartał 2010 w kwocie jak pamietam z głowy ( z seji nadzwyczajnej z czerwca) ok. 23 tysiące złotych ( trzeba pamietać, ze była sroga i długa zima). Ty zaś podajesz zestawienie 2009, ale to jak mówię kwestia niedomówienia z mojej strony. Za 2009 się zgadza i o ty wiem, więc stad watpliwość, że mi coś "umknęło" w tym roku.Dzięki.Pozdrawiam

  • 2010-08-02 10:08:04

    gość: ~?

    Ciekawe za czyje pieniądze zaopatrzyłeś pół ulicy? Za swoje własne? To może jak znalazł się dobroduszny pan marek, to niech kupi też mi zapas na sały rok:)

  • 2010-08-02 12:17:02

    gość: ~marek ciapka

    "Zaopatrzyłem" to nie znaczy, że wszystkich za swoje pieniądze.
    Zasad prosta, "jedziesz to kup także i mnie".Ale o co chodzi, tym razem....?

  • 2010-08-03 18:28:22

    gość: ~Tomasz

    Na dzień dzisiejszy worków na odpady biodegradalne wciąż brak.

    Może jakieś naklejki legalizujące zwykłe marketowe worki ? Każda agencja reklamowa zrobi coś takiego od ręki, a koszt nie powinien przekroczyć kilku groszy.

  • 2010-08-03 18:47:18

    gość: ~gosc

    proszę wykonać tel do zgk na pewno udzielom na ten temat informacji...

  • 2010-08-03 18:52:03

    gość: ~gość

    czy na stronie internetowej ZGK jest komunikat w sprawie :-))))))))))))

  • 2010-08-03 18:56:25

    Tomasz

    Dzwoniłem i stąd wiem, że worków brak.
    Natomiast jeżeli chodzi o rozwiązanie problemu, to myślę że publicznie rozwiązania są skuteczniejsze.

  • 2010-08-03 19:22:09

    gość: ~gość

    ok..z tą strona to taki żart...chyba że znacie adres ???

  • 2010-08-03 19:25:33

    Tomasz

    ZGK niestety nie ma strony.

  • 2010-08-24 21:26:57

    gość: ~Tomasz

    ostatnio dodany post

    W końcu się doczekałem :) Brązowe worki znów w sprzedaży, jednak innego producenta, co widać od razu. Wyglądają na dużo cieńsze, ale są równie mocne, jak nie mocniejsze od poprzednich, co przetestowałem osobiście :)

REKLAMA