Osoba, która podpisała umowę ma dziesięć dni od momentu złożenia podpisu na odstąpienie od niej. Nie musi podawać przyczyny fot.: sxc.hu
- W ostatnią niedzielę lutego w jednej ziębickich restauracji odbył się pokaz garnków. To oszustwo, manipulacja i naciąganie ludzi – twierdzi nasza Czytelniczka.
- Przedstawiciele firmy w rozmowie telefonicznej zapraszali na spotkanie i twierdzili, że jest to pokaz kuchni staropolskiej. W rzeczywistości prawie wszystko było nieprawdą. Podano mięso drobiowe na wykałaczkach, zimny bigos i w zasadzie to byłoby na tyle z pokazu kuchni staropolskiej – twierdzi Czytelniczka. Jedzenie miało być bowiem tylko marketingowym zachęceniem mieszkańców do uczestniczenia w pokazie... garnków. - Im większą liczbę mieszkańców uda się namówić na spotkanie, tym większa szansa, że ktoś da się zmanipulować i podpisze umowę kredytową na zestaw garnków – dodaje.
Jak działa firma?
Firma z Poznania organizuje spotkania w całym kraju i zaprasza na nie mieszkańców poprzez rozmowy telefoniczne, zachęcając oferowanymi na miejscu darmowymi posiłkami czy upominkami. Na pokazach prezenterzy robią wszystko, by namówić widzów do zakupu produktów – oferują rabaty, dwie rzeczy w cenie jednej i pokazują kuchenne sprzęty przekonując o niezwykłych właściwościach. - Naczynia wcale takie fenomenalne nie są, a co więcej, sprzedawane są z marżą ok. 300% - zaznacza kobieta.
Przykład manipulacji
- Piernik, którego produkcję może zaobserwować każdy na pokazach jest robiony około piętnaście minut, gdzie normalnie powinien być przygotowywany ponad pięćdziesiąt minut – mówi w reportażu dla stacji TTV pan Jan – były pracownik firmy. Jak się okazuje naczynia wcale nie są tak cudowne, że skracają czas przygotowania posiłku. Dlaczego? - Z góry taki piernik wygląda bardzo ładnie, od dołu już jednak nie, jest całkowicie spalony. Żeby widzowie tego nie widzieli, asystentka bierze piernik, odkrawa spaloną część, a następnie podaje gościom – mówi o „magii” naczyń pan Jan.
Przeważnie klientami firmy są ludzie starsi, którzy ulegają presji i dają się namówić na zakup garnków. Są oni zapraszani do rozmów za kulisy i najczęściej nie potrafią być asertywni i powiedzieć „nie". Na firmę została już nałożona kara w wysokości 200 tys. zł. za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Firma jednak nadal działa, czego przykładem może być ostatni pokaz w Ziębicach.
Podobnie rzecz wygląda z innymi przedsiębiorstwami, oferującymi np. pościel. Droga ich działania jest bardzo podobna - zachęcić klientów na pokaz, oferując darmowe produkty, potem - wykorzystując techniki manipulacji - sprzedać pościel, która następnie okazuje się zwykłym bublem.
Co na to prawo?
Zakupy dokonane podczas prezentacji są uznawane za umowę zawartą poza lokalem przedsiębiorstwa, chyba że zostały one dokonane w siedzibie lub lokalu firmy.
Konsument ma prawo od niej odstąpić bez podawania przyczyny w terminie 10 dni od dnia jej zawarcia. Aby odstąpić od takiej umowy, należy złożyć stosowne oświadczenie na piśmie. Istotne jest, iż przedsiębiorca nie może zastrzec w umowie odstępnego, czyli oznaczonej kwoty, za jaką odstąpienie od umowy będzie możliwie.
W przypadku zakupu na raty, będziemy mieć do czynienia z umową kredytu konsumenckiego. Odstąpienie przez konsumenta od umowy kupna towaru podczas prezentacji handlowej przedsiębiorcy, jest skuteczne także wobec umowy o kredyt konsumencki. W takiej sytuacji, kredytodawca ma obowiązek zwrócić konsumentowi koszty związane z zawarciem umowy, oprócz tych, które zostały poniesione w związku z ustanowieniem ewentualnego zabezpieczenia oraz kosztów tzw. opłaty przygotowawczej.
Marcin Borkowski
Ziębice: Firma organizująca pokazy szuka ofiar? Czytelnicy i media ostrzegają
2014-02-25 13:03:35
Marcin Borkowski
- W ostatnią niedzielę lutego w jednej ziębickich restauracji odbył się pokaz garnków. To oszustwo, manipulacja i naciąganie ludzi – twierdzi nasza Czytelniczka.
2014-03-10 10:48:54
gość: ~Renia
Nie wiem dlaczego piszecie o tej akurat firmie. Akurat to wszystko jest jasne dla kupujących, tzn. ceny i warunki sprzedaży czy kredytowania. Zajęli byście się firmami, które mają mnóstwo "gwiazdek" w umowach...
2014-03-10 10:55:32
gość: ~owca
I tak w majestacie prawa strzyże się "baranów"
2014-03-10 11:21:43
gość: ~muminek
o konkurencji nie pisża poniewż się dobrze opłacili ;)
2014-04-07 09:37:42
gość: ~Doris
Zauważyłam, że o tej firmie się często pisze, a są zdecydowanie gorsze firemki od tej. Zastanawia mnie jak to się dzieje, że akurat media uparły się na tę firmę... Konkurencja nie śpi...?
2014-04-14 13:50:28
gość: ~gość
Trafne stwierdzenie. Na pewno macza w tym palce konkurencja, bo jest wiele podobnych firm, albo i gorszych i o nich jest cicho, a kiedy pojawia się nowa informacja dotycząca Eco-Vital to od razu każdy portal wypisuje wszystko co wie, byle tylko pokazać firmę w jak nagorszym świetle.
2014-03-10 11:36:16
gość: ~Ada
Skoro starsze osoby nie potrafia powiedzieć nie to czyja to wina? Ich!!! Skoro nie mają pieniędzy, to niech nie kupują. Bo niby za co mają to zrobić?! A jeśli chodzi o pokazy to wiadomo, że starsze osoby chodza tam tylko po to, żeby się napchać za darmo i wziąć prezent. Zachłanni, pazerni, chciwi ludzie.
2014-03-10 12:18:24
gość: ~doniu
gratuluję autorowi... głupoty. :)
2014-03-10 15:59:35
gość: ~Lidka
Nie szukają ofiar, tylko właśnie rozsądnych ludzie, którzy wiedzą czego chcą. Myślicie, że firmie uśmiecha się sprzedawać coś niezdecydowanym klientom, żeby potem w gazetach ich opisywali? To są zabiegi tych "biednych staruszków" i gazet!
2014-03-11 08:41:08
gość: ~Tomasz
Skoro ludzie twierdza, że to oszustwo, to niech nie idą na pokaz. Będzie więcej miejsca dla konkretnych klinetów.
2014-03-11 08:41:26
gość: ~kochanka księdza
Każdej firmy, która dobrze prosperuje się czepiacie? Bo to, że dają pracę młodym i wykształconym ludziom widzę już się nie liczy...
2014-03-11 09:09:33
gość: ~gość
Jaki jest adres tej firmy?
czy odbierają telefony?
2014-03-11 11:44:42
gość: ~jajcodajca
Od małego mnie uczono, że do cudzego domu w butach z pola wchodzić nie wolno, jednakże pozwolę sobie napisać kilka słów... Jestem podrzędnym pracownikiem w tej branży, mam własną budkę na bazarze i oczmi wyobraźni widzę rozwścieczone tłumy ludzi, którzy przeczytali ten tekst. Pochodzę z małego miasteczka na prowincji i wiem, jak ciężko jest "wcisnąć" ludziom to, czego sami nie chcą. Wcisnąć znaczy dobrze zarobić. A jeżeli klient się waha, to staram się go namówić do zakupu. Są do tego odpowiednie metody, czytałem o tym w internecie. Weźmy taki przykład z bazaru. Babka przymierza płaszcz (wygląda w nim jak baleron obwiązany sznurkiem od snopowiązałki) i pyta mnie: "Panie, jak tam, dobrze mi w tym kolorze zgniłej kapusty?". A ja, że "tak, oczywiście, piękna z pani kobieta i w dodatku taka szczupła". Kobita strzeli buraka ale płaszcz kupi, bo przecież tak bardzo jej pasuje. Uwielbiamy być karmieni chwytnymi kłamstewkami, a jeszcze bardziej lubimy sugerować się opinią innych, jeżeli tylko nasze ego zostanie mile połechtane. Jakości naczyń nie znam ale wiem, że dobry sprzedawca pulower wyprodukowany w Tajlandii (wartość eksportu w kontenerze to jakieś 1,50 zł przypada na sztukę) opchnie za 80-100zł. Tak się rządzi rynek.
2014-03-11 12:26:41
gość: ~Gabrysia
Pokazy organizowane są dla ludzi. Firma wychodzi naprzeciw klienta, żeby przed zakupem mógł zobaczyć, co mają do zaiferowania. A ludzie jeszcze narzekają!
2014-03-12 08:47:17
gość: ~Regina
Marzy mi się artykuł, opisujący jak działają klineci tej firmy... Wtedy szale by się odwróciły i wszyscy by się przekonali, że firma odpowiada tylko na to, jak zachowują się klienci.
2014-03-12 12:29:07
gość: ~Anastazja
Ciągle spotyka się na forach wpisy osób, które narzekają, że ich zwolniono. Jeżeli będziecie tak podchodzić do pracy, to nikt was w przyszłosci nie zatrudni, bo zwolnienia do naturalna część życia zawodowego. Nie można chodzić do gazet po kazdym wyrzuceniu z pracy. Przecież to jakaś dziecinada!
2014-03-12 14:58:01
gość: ~Anna S
Zwykła firma świadcząca usługi sprzedaży. Czego oczekujecie od sprzedaży bezpośredniej? Że nie będą nic robili? Muszą przedstawić produkt wiec organizują spotkania. Muszą zachęcić do zakupu więc pokazują produkt z jak najlepszej strony. Nie szukajcie dziury w całym!
2014-03-13 08:34:19
gość: ~rozbawiony
A do mnie pracownicy tej firmy z Poznania dzwonili kilka razy. To prawda, że wybierają z książki telefonicznej osoby, które mają "stare" imiona.Z góry więc zakładają, że dadzą się nabrać na ich ofertę.Obiecywali prezenty za uczestnictwo w pokazie. Bajdurzyli coś o kuli piorącej - oszczędność na proszku w jednym roku to ponoć 2400 PLN. Druga osoba twierdziła, że 500 PLN. A kiedy zakpiłem z ich bzdurnych opowieści to natychmiast odkładali słuchawkę. To, że szukają naiwnych do zakupu ich produktów to rozumiem, ale że jednocześnie mają za idiotów starszych ludzi to woła o pomstę do nieba.
Pani Anno S - to nie jest szukanie dziury w całym, to po prostu nieuczciwe.
2014-03-13 09:19:12
gość: ~dziewczyna
Ludzie nie nazywajcie wszystkiego oszustwem, tylko dlatego, że czegoś nie przeczytaliscie przed podpisaniem! Myślcie to nie będziecie mieli problemów!
2014-03-13 12:00:49
gość: ~zirytowany
Logiczne, że zakupy na prezentacji są uznawane za zakupy poza lokalem firmy. A jak inaczej miałoby być? Szukacie dziury w całym! Ten temat jest wałkowany od dawna i wciąż jeden z drugim podrzędny dziennikarzyna wypisuje bzdury, o których pojęcia nie ma.
2014-03-13 14:18:59
gość: ~jon
Ale czy to wina firmy, że ludzie nie potrafią odmówić kupna czegoś na co ich nie stać? Najłatwiej wszystko zwalić na firmę, a sobie nie mieć nic do zarzucenia.
2014-03-13 14:46:17
gość: ~gocha
Decydując się na zakup, szczególnie tak drogi trzeba być pewnym swojej decyzji. Jeżeli ktoś nie jest pewien to niech ma pretensje tylko i wyłącznie do siebie. Każdy ma swój rozum i powinien z niego korzystać.
2014-03-13 15:51:36
gość: ~ja
Dokładnie , mojej babci co chwilę przysyłali zaproszenia na takie pokazy a ,że nie mogła chodzić to zawsze mówiła mi idź wnusiu dostaniesz poduszke za darmo i poczęstunek ....
2014-03-13 17:05:11
gość: ~arek
Ludziska , byłem na takim pokazie, widziałem ,te garnki. Na allegro można je kupić za około 500 zł za sztukę a nie 2000 tyś jak mi oferowali. Zastanówcie się. A i oczywiście dlaczego oni wszystko, robili z tyłu- ciasto, olet czyżby było wszystko podmieniane.
2014-03-14 08:41:57
gość: ~margaritta
Klienci powinni się cieszyć, że przed zakupem mają możliwość uczestniczenia w pokazie produktu. Mogą na żywo zobaczyć jak garnki wyglądają i jak działają. Bardzo fajna sprawa. Szczególnie, że pokazy są darmowe!
2014-03-14 09:59:49
gość: ~Jakub J
Kobieta z artykułu, zwana czytelniczką, jest jakoś bardzo dobrze zorientowana w tym jak firma działa. Czy po prostu sobie to wymyśliliście, żeby napisać artykuł? Bo nie ma podanego imienia i nazwiska kobiety. Artykuł jakoś nie jest dla mnie wiarygodny...
2014-03-14 13:42:43
gość: ~Luiza
Ludzie głupi nie są. Tak mi się wydawało. Ale widzę, że się myliłam i to bardzo. Zbyt pochopne zakupy mogą nas zgubić. A czy ktoś zna jakość tych garów, ktoś z was używa?
2014-03-17 08:47:59
gość: ~Dodi79
Niedobrze się robi jak po raz enty czyta się, jaka to firma jest zła, jak oszukuje i naciąga biedne, starsze osoby. Nie widzicie, że gdyby starsze osoby nie chciały, to by nie kupowały? Z własnej woli przychodzą na pokaz i z własnej woli kupują garnki. Ich wybór!!!
2014-03-17 11:36:07
gość: ~jachas
"Przeważnie klientami firmy są ludzie starsi, którzy ulegają presji i dają się namówić na zakup garnków. Są oni zapraszani do rozmów za kulisy i najczęściej nie potrafią być asertywni i powiedzieć „nie"." Starsi? Czyli w jakim wieku? 60 lat? 70? Skoro zwykły szary człowiek musi pracować do 67 roku życia to jak ma te 60 lat to jest w kwiecie wieku.
2014-03-17 16:01:38
gość: ~margaryna
Halo, halo! Wiadomość z ostatniej chwili! Umowy należy czytać!!!
2014-03-18 08:29:53
gość: ~czytam
Baba zabrała na darmowy pokaz połowę rodziny, a jeszcze narzeka. Bezczelność ludzka nie zna granic! Pewnie jakby firma napchała jej kieszenie to by gęby nie otworzyła, ale w takiej sytuacji, jak nic nie dostała za upragnione darmo, to musi kłapać ozorem, że firma jest śmaka i owaka.
2014-03-18 08:59:03
gość: ~Radzi
Radę omijać z daleka wszelkie firmy sprzedaży bezpośredniej. Za darmo dzisiaj nikt nic nie daje, wszystkie koszty w tym darmowe" gratisy " i tak są potem wliczone w ostateczną cenę towaru
.Czy ktoś po " praniu mózgu" i zakupie towaru po otrzeźwieniu próbował zwrócić towar ?
Niby teoretycznie ma do tego prawo, a jak to jest w praktyce?
Ano spróbujcie.
2014-03-18 10:32:59
gość: ~oburzony
To są normalne zabiegi marketingowe, nie tylko spotykane w tego rodzaju sprzedaży. Wystarczy przyjrzeć się reklamom w telewizji. Ale ich nikt nie pozwie, ani nawet niepochlebnego artykułu nie napisze. Dlaczego? Bo sobie moga na to pozwolic, stać ich. Nie to co mała firemka z Poznania, jasne, wieszjacie na niej psy!
2014-03-18 13:27:36
gość: ~skandal
Najlepiej by było dla firmy kiedy klienci nie mieliby możliwości kupna na raty. Jednak firma wychodzi naprzeciw klientom i umozliwiła im takie rozwiązanie. Co za to dostaje? POmówienia w gazetach. Brawo.
2014-03-18 13:33:48
gość: ~jajebie
a przeczytaliscie caly art? czy tylko pierwszy akapit i atak? zadzwonila babka z histeria ze musi zaplacic nie wiadomo ile za towar ktory jak twierdzi jest do dupy i pyta jak go zwrocic, a sam wiem, bo mam podobne doswiadczenia z inna firma ze to nie jest proste, a nie jestem osoba starsza i mam wiecej energii na walke z tego typu jednostkami. Dodatkowo przed firma ostrzegaja inni, a nie tylko jeden jakis tam portalik na zadupiu. Napisali jej podpowiedz co ma zrobic i tyle. Mam przeczucie ze reprezentujecie ta firme i stad tyle jadu w Waszych wpisach. prosze admina o pokazanie 3 pierwszych liczb z ip, okaze sie ze to jedna i ta sama osoba.
2014-03-19 08:49:58
gość: ~Julia
Nie można nazwać ofiarą osobę, która dobrowolnie zakupuje to czy owo. Skoro się godzi na warunki (jej wina, że nie czyta umowy, którą podpisuje) to niech potem nie narzeka, że została "oszukana". Z oszustwem nie ma to nic wspólnego!
2014-03-19 09:23:57
gość: ~emeryt
A jak Ciebie Julio można nazwać?
2014-03-19 11:01:04
gość: ~lukas
twardo stąpającą po ziemi?
2014-03-19 12:22:46
gość: ~złaa
Ofiarami to oni są, fakt, ale losu!! Robią atrakcję a siebie jakby byli klaunami! PRZED ZAKUPEM CZEGOKOLWIEK ZASTANÓWCIE SIĘ!!!
2014-03-19 12:42:17
gość: ~polisz
Zauważcie jak autor tego artykułu sformułował tytuł :D "firma organizująca pokazy SZUKA OFIAR" prawie jakby jakiś morderca uciekł z więzienia i poszedłby na łowy. Ludzie, dajcie spokój.
2014-03-21 13:48:03
gość: ~larwa
Ciągle tylko pokazujecie klientów tej firmy jako ofiary manipulacji itp. A nie zastanowiliście się nad tym, że nikt tych osób nie zmusza, zeby szły na spotkania? Nikt im nie karze podpisywać umów na raty za garnki, na które ich zwyczajnie nie stać. Robią to z własnej, nieprzymuszonej woli!
2014-03-21 15:10:56
gość: ~p18
Przecież wiele osób, bez żadnego problemu zwraca naczynia? Nie orientujecie się, nie sprawdziliście czy wasze źródła są wiarygodne a piszecie artykuły. Nie sądzę, zeby to sie nazywało dziennikarstwem...
2014-03-24 09:25:13
gość: ~buaahaha
I mam uwierzyć, że żadna z obecnych na pokazie osób nie zauważyła nigdy, jak asystentka odkrawa spód piernika? Niee, no przeszliście samych siebie :D
2014-03-27 12:27:14
gość: ~Ilona
dokładnie! trochę to śmieszne, że ludzie wierzą w takie artykuły. Ktoś musiał ładnei zapłacić żeby zrobić czarny PR...
2014-03-24 10:38:39
gość: ~waldek
"Przeważnie klientami firmy są ludzie starsi, którzy ulegają presji i dają się namówić na zakup garnków." dziwne, przecież ludzie starsi są zazwyczaj strasznie uparci. Autor próbuje pokazać, że przeciętny 'staruszek' to grzeczny i ułożony emeryt... Tak bardzo mija się z prawdą.
2014-03-24 11:35:47
gość: ~duda7
To nie jest żadna manipulacja, tylko zwykłe techniki sprzedaży. Każdy sprzedawca takie stosuje i stosować będzie, bo jest to dozwolone.
2014-03-24 15:40:45
gość: ~maska
Jakich ofiar? Z bronią sprzedawcy na pokazy przychodzą? Nie. Nikt ich nie zmusza do zakupu. Sami tak decydują, a jeśli się coś kupuje to się za to płaci.
2014-03-25 09:14:43
gość: ~jupi
BRAWO! Rozbroiliście ich! Dostaliście jakąś nagrodę za to? :D
2014-03-25 12:52:32
gość: ~rzęsistek złocisty
a co komu do marży? Jabłka na skupie biorą ode mnie za 15groszy, a później w marketch sprzedają za kika złotych. I jakoś oburzenia u nikog nie widzę, no poza sobą.
2014-03-26 08:59:34
gość: ~snape
fajnie, że piszecie o tym jak odstapic od umowy i w ogóle, ale nie rozumiem tego po co ludzie kupują coś na co ich nie stać??? Przecież to świadczy tylko o swego rodzaju uposledzeniu i nieumiejętności zarządzania własnymi finansami.
2014-03-26 10:26:36
gość: ~tradycjonalista
Ludzie myślą, że za darmo wszystko dostaną. Zdaje się, że ceny garnków tajemnicą nie są więc skoro ktoś sięp decyduje na zakup to znaczy, że ma kasę. Inaczej tego nie potrafię wytłumaczyć. Później tłumaczenie, że jest się ofiarą.Owszem ale chyba ofiarą losu jak się ma siano zamiast mózgu!
2014-03-26 11:13:08
gość: ~realista
to tak jakby ktoś miał pretensje do ferrari, że takie drogie samochody sprzedaje. Wiadome jest, że w większości płaci się za nazwę firmy kupując COKOLWIEK! Kupisz spodenki Nike za 200 zł, a za ten sam materiał, wykonanie, tylko bez znaczka zapłacisz 40! Ale ich nikt się nie czepia...
2014-03-26 12:40:41
gość: ~ziutek
źle piszesz. Spodenki za 10zł rzadko bywają tak dobrej jakości jak te za 200. Marka marką, ale wiadomo, że tanie to tylko podróbki. Tandetne podróbki.
2014-03-27 09:33:53
gość: ~realista
Nie napisałem 10, tylko 40 (czyli 4x droższe). Nie zgadzam się. Zazwyczaj robi to wszystko jedna firma, tylko przyszywa inne metki.
2014-03-27 15:44:35
gość: ~gosc
Jakie oszustwo? Czy ktoś zabronił przeczytania umowy? Czy ktoś za tych ludzi składał pod umowami ich podpisy? Głupota ludzka nie zna granic. Nie potrafia przyznac sie do błędu, że jednak popełnili błąd, nie stac ich na garnki, ale wzięli kredyt.
2014-03-28 08:47:30
gość: ~handlowiec
http://film.onet.pl/wiadomosci/jest-prawomocny-wyrok-w-sprawie-filmu-o-amwayu-witajcie-w-zyciu/2rbc8
2014-03-31 09:29:56
gość: ~człowie guma
Jedna firma powinna ostrzegać inne, bo uczestnicy takich pokazów przychodzą tylko po prezenty. Jak nie dostaną ich od razu, albo dostaną inne, bo tamte już zostały wydane to awanturę robia taką, że głowa mała!
2014-03-31 11:37:15
gość: ~Gość
Nawet jeśli piernik był spalony, to przecież w trakcie pieczenia powinien unosić się zapach spalenizny. Przypalone ciasto bardzo charakterystycznie pachnie. Może faktycznie była raz taka sytuacja, ale nie sądzę żeby to się zdarzało co pokaz, ktoś na bank by się zorientował!
2014-03-31 11:41:53
gość: ~łopata
I sama się baba przyznała, że jest tak pazerna, że idzie na pokaz po prezent. Wzięła całą rodzinę, żeby napchać. I jeszcze narzeka... Czasem jest mi aż wstyd za ten naród :/
2014-03-31 13:52:01
gość: ~wieszcz
Jak stare polskie powiedzenie rzecze: "Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy"
2014-03-31 14:42:21
gość: ~prezesx8
Ofiar losu ma się rozumieć? Bo innego wytłumaczenia na takie zachowania klientów nie ma. Albo się na coś decydują definitywnie albo nie, a nie jak baba w ciąży: aa może wezmę to, aaa może nie wezmę... 5 lat macie?!
2014-03-31 14:50:12
gość: ~mina
Wy ludzie niczego nie kumacie albo kumac nie chcecie. Ide na pokaz, place kase, i to kilka razy wiecej niz w sklepie i mam to gdzies, nawet ilkanascie razy wiecej moge, ale potem okazuje sie, ze towar jest do dupy. Chce go oddac, ale sie nie da! Bo firma szuka milion roznych powodow dla ktorych nie mozna. I TO O TYM PISZĄ!
2014-04-01 10:35:13
gość: ~jarjar
no ale przecież można oddać. Moja babcia oddała i nie miała z tym większego problemu. Masz te 10 dni na odstąpienie od umowy i jesli ich nie przekroczysz to jest to banalnie proste.
2014-04-01 09:01:41
gość: ~Basia1
Jakby ludzie nie byli zaślepieni chciwością, to by nie kupowali garnków, na któe wiedzą, że ich nie stać i by uniknęli problemów finansowych. Trochę rozumu nikomu nie zaszkodziło...
2014-04-01 15:49:31
gość: ~lubie placki
Chyba nie wiecie co to takiego manipulacja. W sprzedaży bezpośredniej stosuje się triki sprzedażowe, żeby zachęcić klienta do zakupu, żeby produkt pokazać z tej dobrej strony. Nic w tym nieetycznego nie ma. Stosuje je każdym sprzedawca.
2014-04-08 19:12:25
gość: ~gryp
co racja to racja
2014-04-02 09:22:03
gość: ~LidziaB
Taka Basia czy Krysia nie mają rozumu, żeby podpisywac wszystko co im sie podsunie? Nie mają godności, żeby przychodzić na pokaz tylko po prezent. Bo za darmo to obojętnie co to jest - wezmę. Nie bądzcie tacy chciwi!!!
2014-04-02 12:37:21
gość: ~Longina
Dla ludzi, którzy chodzą na pokazy tylko prezenty się liczą. Kto was nauczył takiej chciwości?!
2014-04-04 10:53:49
gość: ~eustachy
Typowa wiejska mentalność. Jak dają to trzeba brać - z takiego założenia wychodzą.
2014-04-07 15:49:41
gość: ~lalala1
Jak człowiek nie potrafi sobie poradzić z decyzją czy moze cos kupić czy nie to faktycznie jest ofiarą ale losu!
2014-04-08 10:40:50
gość: ~lustyś
Szkoda, że nikt nie ostrzega firmy przed emerytami. Na pewno zaoszczędziłoby im to kłopotu.
2014-04-09 10:20:47
gość: ~Marcin88
Pewnie nie będę pierwszy, który to napisze - nikt niekogo nie zmusza, żeby szedł na pokaz, ani tym bardziej żeby kupił naczynia. Jeśli ktoś kupuje garnek czy patelnie to jego sprawa i to tylko on powinien ponieść tego konsekwencje.
2014-04-15 11:22:59
gość: ~Angelika
Ofiar?! To zwykła firma, która szuka potencjalnych klientów, żeby zaoferować swój produkt. Nie ma w tym nic nieetycznego. Każda firma zajmująca się handlem tak działa.
2014-04-15 12:00:00
gość: ~już mądry
Głupich nie sieją sami se rodzą.
Chciwość nie połaca
2014-04-16 14:20:23
gość: ~blondi
Takie artykuły już się zaczynają nudne robić. Napiszcie lepiej jak się emeryci zachowują na pokazach. wtedy będziecie mieli o wiele więcej chętnych do czytania takich informacji.
2014-04-17 12:17:01
gość: ~król Maciek
Nie dość, że firma zaprosi człowieka na DARMOWY pokaz, da prezent, to Ci jeszcze narzekają. Kompletnie ludzi nie rozumiem! Gdybyście trochę pomyśleli, przeczytali umowę i zastanowili się na spokojnie czy was STAĆ na owe garnki, to nie mielibyście żadnego problemu finansowego i nie robilibyście negatywnej (niesłusznej) reklamy firmie.
2014-04-18 09:50:31
gość: ~Czaruś
Byliśmy z żoną na pokazie Eco-Vital i spędziliśmy miło czas. Pokaz przeprowadzony był profesjonalnie, pracownicy byli bardzo mili, otrzymaliśmy upominki za samo przyjście, a prezentowany produkt wyglądał bardzo dobrze. Z tego co słyszałem i czytałem to ludzie są zadowoleni z ich naczyń, dlatego sam się zastanawiam czy nie kupić od parowaru...
2014-04-22 10:53:26
gość: ~Marysia
Na nikim nie stosują manipulacji, bo na dłuższą mete by im się to nie opłaciło. Ludzie decydują się z własnej woli na zakup garnków. A na prezentacje chodzą, bo są łakomi na prezenty.
2014-04-23 09:30:13
gość: ~ład i porządek
ostatnio dodany post
Przed wpuszczeniem na pokaz powinni sprawdzać poziom inteligencji :p aż razi w oczy to, jak ludzie narzekają, że prezentu nie dostali takiego jak mieli dostać, albo że był niskiej jakości, albo że jedzenie było zimne. Kurde, przecież to jest darmowe!!! Co, wy chcieliście za darmo jedzenie z hotelu Sheraton jeść?!
REKLAMA
REKLAMA