Miłą niespodziankę sprawił swoim kibicom Orzeł Ząbkowice Śląskie, który okazał się zwycięski w derbach. Biało-niebiescy po bramkach Marcina Skubisza i Łukasza Deneki z rzutu karnego pokonali trzecią w tabeli Lechię Dzierżoniów 2:0 (1:0). Dla podopiecznych Arkadiusza Albrechta była to niezwykle ważna victoria w kontekście walki o utrzymanie w lidze.
Obie ekipy do meczu przystąpiły osłabione brakiem kilku graczy. W ekipie biało-niebieskich zabrakło Tomasza Horwatam Mateusza Kuriaty oraz Dawida Waca, który nękany jest ciągłymi kontuzjami, zaś w drużynie z Dzierżoniowa pojedynek z trybun oglądali Łukasz Maciejewski, Filip Barski, a także Damian Niedojad. Cała trójka pauzowała za nadmiar żółtych kartek.
Od pierwszych minut to Orzeł uzyskał przewagę i sprawiał lepsze wrażenie. Biało-niebiescy podeszli do meczu bardzo zmotywowani chęcią osiągnięcia korzystnego wyniku i już w pierwszym kwadransie gry stworzyli sobie dwie dobre sytuacje do zdobycia gola. Raz po strzale z szesnastu metrów bardzo dobrze interweniował bramkarz trójkolorowych Amin Stitou, jednak w dwunastej minucie był bez szans. W polu karnym futbolówka trafiła do Marcina Skubisza, ten zdecydował się na uderzenie, piłka odbiła się jeszcze od nogi obrońcy i zaskoczyła bramkarza dzierżoniowian. Gol dla przyjezdnych podziałał na nich bardzo mobilizująco. Po chwili goście mogli prowadzić 2:0, jednak po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska i uderzeniu z bliskiej odległości futbolówka przeszłą nad poprzeczką bramki Lechii. W innym przypadku dobrze interweniował Stitou. Piłkarze Zbigniewa Soczewskiego obudzili się w końcówce pierwszej części rywalizacji i dwukrotnie byli blisko doprowadzenia do wyrównania. Paweł Pukacz przy odrobinie szczęścia zachował jednak czyste konto i po 45. minutach derbowej rywalizacji to Orzeł był bliższy zdobycia trzech oczek.
W drugich trzech kwadransach mogliśmy zaobserwować dużo walki i starć w środkowej strefie boiska. Do kulminacyjnego momentu doszło w 63. minucie, kiedy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Ernest Balicki. Piłkarze z Ząbkowic Śląskich przez prawie dwa kwadranse grali w osłabieniu. Lechia starała się atakować i kilkukrotnie groźnie było pod bramką Pukacza, jednak wychowanek Orła spisywał się bez zarzutów, podobnie jak we wcześniejszych pojedynkach (trzeci mecz z rzędu, w którym Pukacz nie puścił gola). Na dwanaście minut przed końcem osłabiony zespół Arkadiusza Albrechta zdobył drugie trafienie i przypieczętował ważne zwycięstwo. Po szybko wykonanym rzucie z autu w polu karnym trójkolorowych faulowany był Kamil Szymański i arbiter wskazał na wapno. Z jedenastu metrów nie pomylił się Łukasz Deneka, który zmylił bramkarza dzierżoniowian i pewnym uderzeniem ustalił wynik konfrontacji. W ostatnim kwadransie, jak na derby przystało, byliśmy świadkami kilku zamieszek i przepychanek. Ostatecznie sędzia zdołał zapanować nad boiskowymi wydarzeniami. Po 90. minutach derbowej walki to Orzeł wyszedł zwycięsko i wciąż ma jeszcze szanse na pozostanie w III lidze dolnośląsko-lubuskiej.
Arkadiusz Albrecht nie krył zadowolenia ze zwycięstwa i przyznał, że szybko zdobyta bramka na 1:0 miała duży wpływ na końcowy rezultat. Szkoleniowiec Orła chwalił też Lechię, że to poukładany zespół. Nieco inne zdanie o tym pojedynku miał Zbigniew Soczewski. Trener Lechii miał ogromne pretensje do swoich zawodników za brak zaangażowania w derbowym pojedynku i przyznał, że brak trzech ww. graczy ogromnie wpłynął na postawę jego ekipy. Lechici zdaniem Soczewskiego zagrali bardzo słaby mecz i goście zasłużenie zgarnęli trzy punkty.
Po zwycięstwie w Dzierżoniowie Orła czeka teraz ważna rywalizacja na własnym terenie, a przeciwnikiem biało-niebieskich będzie bezpośredni rywal w walce o utrzymanie – Motobi Bystrzyca Kąty Wrocławskie. Następnie zawodnicy z miasta Frenkensteina zmierzą się z Polonią Trzebnica, a sezon zakończą dwiema rywalizacjami z niewalczącymi już o nic – Foto Higieną Gać i Pogonią Świebodzin. Cel na każde spotkanie nie może być chyba inny aniżeli zwycięstwo i walka do końca o pozostanie na III-ligowym froncie.
Lechia: Stitou- M.Paszkowski, Kornecki (60` Tyc), Górski, Kret, Korkuś, Majewski, Radziszewski (65` Lechocki), Śmiałowski, Tobiasz, Kuriata (75` Szachniewicz)
Orzeł: Pukacz – Gołdyn, Okrojek, Czachor, Balicki, Szydziak, Deneka, Michalski, Skubisz (63’ Kobrzak), Szymański, Pierzga (80’ Cieślak)
someone / Express-Miejski.pl
Orzeł lepszy od Lechii w III-ligowych derbach
2013-05-21 20:10:26
someone / Express-Miejski.pl
Miłą niespodziankę sprawił swoim kibicom Orzeł Ząbkowice Śląskie, który okazał się zwycięski w derbach. Biało-niebiescy po bramkach Marcina Skubisza i Łukasza Deneki z rzutu karnego pokonali trzecią w tabeli Lechię Dzierżoniów 2:0 (1:0). Dla podopiecznych Arkadiusza Albrechta była to niezwykle ważna victoria w kontekście walki o utrzymanie w lidze.
2013-05-21 22:46:29
gość: ~kibic
ostatnio dodany post
wreszcie jak sie podziekowalo panu przemkowi m. oraz panu piotrowi w. emerytą to wyniki przyszly same brawo trener!!!!!
REKLAMA
REKLAMA