Tuż przed 9. dyspozytor otrzymał zgłoszenie o ulatniającym się gazie z instalacji za budynkiem elektromarketu przy ul. Handlowej w Ząbkowicach Śląskich.
Dzisiaj rano około godziny 9. strażacy wyjechali do zgłoszenia przechodnia, który poinformował o ulatniającym się gazie.
Dwie jednostki straży, policja, a następnie pogotowie gazowe pojechały na miejsce zdarzenia w celu rozpoznania zagrożenia.
Okazało się, że ktoś najprawdopodobniej ukradł licznik od przyłącza gazowego. Rozszczelnienie było duże, dlatego unoszący się gaz było czuć w powietrzu. Strażacy prowizorycznie starali się zabezpieczyć wyciek do momentu przyjazdu pogotowia gazowego. Przez chwilę nie było wiadomo, czy potrzebna będzie ewakuacja pobliskich budynków oraz wezwanie chemika na miejsce zdarzenia. Po kilkunastu minutach strażacy zgłosili jednak dyspozytorowi pełne opanowanie sytuacji oraz brak zagrożenia wybuchem.
AJ / Express-Miejski.pl
Złodziej spowodował zagrożenie wybuchem
2013-05-20 11:18:23
AJ / Express-Miejski.pl
Tuż przed 9. dyspozytor otrzymał zgłoszenie o ulatniającym się gazie z instalacji za budynkiem elektromarketu przy ul. Handlowej w Ząbkowicach Śląskich.
2013-05-20 23:02:58
gość: ~elek
w Ząbkowicach to się cuda dzieją, co ludzie nie wymyślą, dobrze, że ktoś był na tyle przytomny żeby wezwać straż.
2013-05-21 08:49:37
gość: ~przemyslenia
ostatnio dodany post
Taki zlodziej to musi byc kompletny bezmozg. Raz ze jest zlodziejem i kradnie czesc instalacji gazowej (ile to moze byc warte i jaka jest szansa ze go nie zlapia przy probie sprzedazy), dwa ze kompletnie nie mysli ani o sobie, ani o innych. No chyba ze to nieudana proba samobojcza. Kretyn. Bądź kretynka.
REKLAMA
REKLAMA