Aktualizacja: Wczoraj na ulicy Batalionów Chłopskich trwała akcja otwierania mieszkania. Starsza kobieta zasłabła.
Zaniepokojeni sąsiedzi, którzy nie widzieli się z sąsiadką od kilku dni, zadzwonili, by powiadomić odpowiednie służby.
- Kobieta nie wychodziła z mieszkania – mówi rzecznik ząbkowickiej policji, Ilona Golec. – Jak wynika z relacji sąsiadów spożywała w dużych ilościach alkohol, a znajdujące się w mieszkaniu psy zachowywały się głośno. Były zagłodzone.
Wczoraj strażakom udało się dostać do mieszkania, w którym znajdowało się kilka agresywnych psów.
- Kobieta jeszcze żyje, ale psy nie chcą dopuścić nas do niej – mówił jeden ze strażaków w trakcie trwania akcji.
Jak podał dyżurny PSP w Ząbkowicach Śląskich, było to rutynowe działanie.
- Kobieta zasłabła. Strażacy otworzyli mieszkanie – kończy.
Nieprzytomną kobietę zabrało pogotowie ratunkowe.
- Psami zobowiązała zająć się sąsiadka, która do czasu przyjazdu siostry starszej kobiety zadba o zwierzęta – tłumaczy Ilona Golec.
eMKa/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA