Express-Miejski.pl

Wiersze trzymam w walizce

Grażyna Majerczyk swoje wiersze zamyka w walizce

Grażyna Majerczyk swoje wiersze zamyka w walizce fot.: eMKa/Express-Miejski.pl

Grażyna Majerczyk mieszkanka Bobolic, od 12 lat pisze wiersze. Poezja pozwoliła jej otworzyć się, uzewnętrznić, a co najważniejsze sprawiła, że uwierzyła we własne siły. Nie rozstaje się z kajecikiem i długopisem, bo nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się ważna myśl, słowo, od którego zrodzi się kolejna sentencja. Swoje wiersze zamyka w walizce. Niedługo zabraknie dla nich miejsca.

Boboliczanka pierwszy swój wiersz napisała 12 lat temu, zachęcona przez najmłodszą córkę Izabelę. Wówczas Adam Małysz szybował po kolejne zwycięstwo. Utwór wysłała pocztą do żony skoczka. W kilka tygodni później dostała odpowiedź.

- Dokładnie 16 marca, na urodziny Izy otrzymałyśmy odpowiedź z życzeniami od Małysza – wspomina poetka. – Jest to bezcenna i pamiątkowa kartka.

Później malutka Iza przebywała w szpitalu. Jej mama opisała dzień po dniu przeprawę z lekarzami, pielęgniarkami, walkę z bólem.

- Wysłałam tekst do „Chwili dla Ciebie”. Po trzech latach zadzwoniła redaktorka z gazety, tekst został opublikowany – mówi Grażyna Majerczyk. – „Wygrałam z bólem” zostało wyróżnione, a dla naszej rodziny to była cudowna niespodzianka.

Pani Grażyna znalazła recenzenta swoich wierszy Zbigniewa Onyśków – dawnego nauczyciela, który pozwolił uwierzyć w siebie, we własne i siły i poezję.

- Pan Zbigniew zaszczepił we mnie bakcyla – opowiada poetka.

Po śmierci mentora, boboliczanka spotkała Lilianę Onyśków – żonę, dawnego nauczyciela.

- Mój mąż był dumny z takiej uczennicy – usłyszała Grażyna Majerczyk, słowa ważne i budujące, bo z ust żony nauczyciela.

Zaczepiona innym razem na zakupach przez jedną z ząbkowickich polonistek, poczuła, że jest mocna, a ta siła płynie właśnie z wersów jej wierszy.

- Dziękuję za wiersze. Czytam je codziennie – powiedziała drobna polonistka, a proste słowa pochwały cieszą najbardziej.

Kobieta nigdy wcześniej nie myślała, że pisanie poezji może być pomysłem na życie, że dzięki temu wyswobodzi się z kajdan blokady jaka ją krępowała.

- Poezja to krzyk mojej duszy. W ten sposób wyrzucam, to wszystko, co we mnie siedzi – wyznaje. – Nie trzeba pisać długiej litanii słów, by przekazać myśli.

Wiersze Grażyny Majerczyk, zmuszają do refleksji, do zastanowienia się. Wciągają w grę słów, skojarzeń, uczą i podpowiadają jak żyć i jak postępować, by nie ranić innych ludzi.

- Piszę o wszystkim. Poruszam codzienne sprawy. Widzę przedmiot, ze słowa buduję zdanie, opisuję przetworzone zdarzenia.

Poetka nie korzysta z komputera. Druk zabija osobowość, treść przekazywanych myśli. Podobnie jest ze zdjęciami. Te wywołane, ułożone w albumie, przywołują wspomnienia.

- Ludzie się zatracają. Stare zdjęcia przywracają wspomnienia. Podobnie jest z moimi wierszami. Piszę je ręcznie, tak też daję je w prezencie, tym samym oddając uczucia. Druk jest zimny.

Kobieta zaczytuje się w wierszach Wisławy Szymborskiej, która z prostotą pisała o życiu.

- Uwielbiam Wiśkę – mówi o wielkiej poetce. – Mamy dwie słabości, papierosy i poezję. Chcę być zapamiętana jako poetka, nie jako palaczka papierosów – śmieje się.

Swoje wiersze pani Grażyna chowa do walizki. W niej trzyma całe swoje życie.

- To mój testament, spadek, jaki pozostawię po sobie dzieciom. Moje wiersze, to moje bogactwo. Życiowa mądrość zapisana w poezji - mówi na zakończenie.

eMKa/Express-Miejski.pl

4

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Wiersze trzymam w walizce

    2013-03-22 13:20:26

    eMKa/Express-Miejski.pl

    Grażyna Majerczyk mieszkanka Bobolic, od 12 lat pisze wiersze. Poezja pozwoliła jej otworzyć się, uzewnętrznić, a co najważniejsze sprawiła, że uwierzyła we własne siły. Nie rozstaje się z kajecikiem i długopisem, bo nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się ważna myśl, słowo, od którego zrodzi się kolejna sentencja. Swoje wiersze zamyka w walizce. Niedługo zabraknie dla nich miejsca.

  • 2013-03-24 10:24:49

    gość: ~Adam

    Jeśli się nie mylę jesteś siostrą Zosi,wierszy nie znam ale gratuluję odwagi

  • 2013-03-27 10:02:32

    Grazynka

    WITAM ADAMIE...TAK TO PRAWDA JESTEM SIOSTRĄ ZOSI...DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ,A JEŚLI MASZ ŻYCZENIE POZNAĆ SIĘ Z MOJĄ POEZJĄ,TO ZAPRASZAM NA MOJE KONTO NK."DOTYK POEZJI GRAŻYNY M."POZDRAWIAM SERDECZNIE

  • 2013-04-18 18:13:02

    gość: ~beti

    GRAZYNKO GRATULUJE JESTEM ZASZCZYCONA ZE POZNAŁAM TAKA OSOBE JAK TY... ZAWSZE BYLAS JESTES I BEDZIESZ KIMS WYJATKOWYM DLA MNIE.... DZIEKUJE ZA PIEKNE WIERSZE KTORE SKRZETNIE KOLEKCJONUJE... MOZE KIEDYS WYDASZ TOMIK SWOICH WIERSZY.. POMYSL O TYM....

  • 2014-03-23 11:43:27

    gość: ~rieti

    ostatnio dodany post

    No,no wreszcie coś drgnęło w POEZJI.Takich mądrych tekstów od W.SZ.czasów nie czytałam.Chętnie poznam Twoje poematy , zbiory.Jak można do nich dotrzeć?Zyczę wiele wiele weny i spokoju.Pisz Grażyno więcej,chcemy Twej poezji!

REKLAMA