W przydomowym ogródku pani Stefanii wyrosły dynie olbrzymy. Prócz dyń prawdziwy wyspy tego roku miały także ogórki, cukinia i pomidory.
Mąż pani Stefanii nie ma pojęcia co zrobią z taką ilością warzyw.
- Część wywieźliśmy wnuczce do Warszawy, część rozdałem tym wnukom, które są na miejscu. Żona z pomidorów zrobiła przecier, ale co z dynią zrobimy nie mam pojęcia – mówi.
Wnuczka Julia jest szczęśliwa, bo uwielbia gotować.
- Upiekę ciasto dyniowe, ugotuję zupę – krem z dyni, usmażę placki dyniowe... – wymienia.
Najbardziej z darów warzywniaka babci cieszy się Marcin i zaciera ręce.
- W tym roku Halloween będzie wyjątkowo udane. – z babcinych dyń chce zrobić lampiony.
Działkowcy nie mogą narzekać na zbiory z przydomowych ogródków.
eMKa/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA