Express-Miejski.pl

Orzeł pokonuje beniaminka ze Szprotawy

Orzeł pokonuje beniaminka ze Szprotawy

Orzeł pokonuje beniaminka ze Szprotawy fot.: Orzeł Ząbkowice Śl.

Udanie zainaugurowali rozgrywki III ligi na własnym boisku piłkarze Orła Ząbkowice Śląskie. Podopieczni Tomasza Stelmacha zamazali plamę po porażce w pierwszej kolejce w Prochowicach i pokonali beniaminka Sprotavię Szprotawa 3:1 (1:0). Biało-niebiescy zagrali z dużo większym zaangażowaniem aniżeli z Prochowiczanką i zdołali zgarnąć trzy punkty.

Zawodnicy z miasta Frankensteina mecz rozpoczęli fantastycznie, bowiem już w siódmej minucie konfrontacji objęli prowadzenie, a pierwszego gola dla Orła w rozgrywkach III ligi dolnośląsko-lubuskiej w sezonie 2012/2013 zdobył Krzysztof Michalski, zdecydowanie najlepszy piłkarz spotkania. Po objęciu prowadzenia miejscowi spuścili z tonu, nie atakowali z takim impetem jak w pierwszych minutach, ale grali uważnie w obronie, nie pozwalając Sprotavii na rozwinięcie skrzydeł. Pierwsza połowa do atrakcyjnych więc nie należała, a z dziennikarskiego obowiązku należy odnotować dwie próby Piotra Woźniaka, które jednak nie znalazły drogi do siatki gości.

Pierwsze 45. minut zakończyło się minimalnym prowadzeniem ząbkowiczan. Tomasz Stelmach z postawy swoich zawodników nie mógł być do końca zadowolony, jednak najważniejszy był wynik, a ten był korzystny dla ekipy z miasta Frankensteina.

Po zmianie stron mecz był znacznie ciekawszy, a kibice ujrzeli trzy gole. Zaczęło się nieciekawie dla piłkarzy gospodarzy, bowiem już trzy minuty po wznowieniu gry do siatki Pawła Pukacza po błędzie defensywy trafił 19-letni Paweł Otulak. Szybko zareagował szkoleniowiec biało-niebieskich i zdecydował się na dwie zmiany. Szymona Radziszewskiego i Mateusza Jaskólskiego zastąpili Paweł Moskal i Ernest Balicki. Sprotavia po zdobyciu bramki wyrównującej przejęła inicjatywę i miała kilka dogodnych okazji do strzelania drugiego gola. Orzeł przetrwał jednak zły okres i w ostatnim kwadransie „ukąsił” dwukrotnie. Najpierw w 78. minucie wprowadzony w 60. minucie gry Balicki znalazł się doskonale w polu karnym i dobił uderzenie Michalskiego, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie, a w końcówce meczu strzelanie zakończył ten, który je rozpoczął, a więc Michalski po dobrej akcji i pewnym wykończeniu tuż przy słupku.

Trzy oczka powędrowały więc na konto Orła i po dwóch kolejkach biało-niebiescy plasują się w środku tabeli. W środę graczy Tomasza Stelmacha czeka jednak ciężki mecz – we Wrocławiu zagrają z jednym z faworytów do awansu, a zarazem beniaminkiem Ślęzą.

Skład Orła: Pukacz - Okrojek, Szczepek, Gołdyn, Chołuj, Jaskólski (60’ Balicki), Cieślak, Radziszewski (57’ Moskal), Deneka, Michalski, Woźniak

someone. / Express-Miejski.pl

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA