Niezapomniana wieś Pilce – wystawa w Czerwonym Kościółku [foto]

eMKa/Express-Miejski.pl fot.: eMKa/Express-Miejski.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Już dawno taki gwar, jak dzisiejszego popołudnia, nie wypełniał Czerwonego Kościółka. Wśród przytłumionych głosów można było usłyszeć coś jeszcze … szum wody.

Towarzystwo Miłośników Ziemi Kamienieckiej przygotowało nie lada wystawę. Prócz fotografii dokumentujących Powódź Tysiąclecia można było podziwiać filmy nagrane w 1997 roku, były to fragmenty programów telewizyjnych, a także nagrania pochodzące z amatorskich kamer. Filmy odtwarzane były przez projektor i rzucone na jedną ze ścian poewangelickiego kościółka, a także można było je zobaczyć na zatopionym w błocie telewizorze. Eksponaty oddawały obraz jaki zastali w swoich domostwach mieszkańcy zalanych terenów.

Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów:

- Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie, aż tak dużo osób – mówi Mateusz Gnaczy jeden ze współorganizatorów – Różnie to była z takimi inicjatywami, niekiedy przychodzi garstka ludzi – stałych bywalców. Dla nas to duży komplement.

Felicja Wołyńska kamieniecka poetka i malarka była zachwycona wystawą:

- Panu Stefanowi należą się największe podziękowania, bo takich ludzi jak on już nie ma. Nie ma dokumentalistów, którzy robią coś za darmo i wkładają w to całe swoje serce – powiedziała artystka.

Wśród przybyłych można było odnaleźć dawnych mieszkańców Pilc, którzy ze wzruszeniem oglądali fotografie i wspominali dawne czasy.

- Powodzie od zawsze nawiedzały Pilce. Teren był często zalewany, bo Nysa Kłodzka podczas roztopów występowała z brzegów. Nigdy jednak woda nie była tak okrutna jak w 1997 kiedy żywioł zalał całą wieś aż po drugie piętro budynków mieszkalnych. Co gorsze pomimo komunikatów, nikt nie spodziewał się, aż tak wielkiej wody… - powiedziała jedna z dawnych mieszkanek – Tęskni się czasem za naszymi Pilcami. Za kościółkiem, sąsiadami, ogrodem…

W trakcie wystawy można było nabyć książkę autorstwa Stefana Gnaczego pt. „Niezapomniana wieś Pilce”. Książka cieszyła się dużym powodzeniem. Prócz rysu historycznego posiada bardzo wiele zdjęć dokumentujących wieś od czasów pierwszych wzmianek.

- Wśród wysokich traw oraz bujnie rosnących drzew trudno odnaleźć resztki domostw – pisze w swojej książce Stefan Gnaczy – Szosą nikt nie jeździ, ścieżkami nikt nie chadza, może zbłąkany turysta, może były mieszkaniec wsi wśród śpiewów ptaków próbuje odnaleźć kościół lub swój dom, w którym spędził całe życie…Kończąc moją wędrówkę po Pilcach zawsze mile wspominam spotkania z mieszkańcami w różnym okresie mojego życia, czy to w świetlicy, Ośrodku Kultury, w Państwa domach lub a pilczańskiej drodze.

eMKa/Express-Miejski.pl