Express-Miejski.pl

Trzymamy kciuki za naszych strażaków – relacja z pierwszego dnia zmagań

mat.prasowe

mat.prasowe fot.: mat.prasowe

Do Torunia na międzynarodowe zawody Toughest Firefighter Alive (TFA) pojechało sześciu strażaków z Ząbkowic Śląskich. W szranki staja z najlepszymi strażakami z 11 państw. W tegorocznej edycji wystartowało aż 200 zawodników!

Impreza na toruńskiej Starówce rozgrywa się od 2009 roku. Tegoroczna edycja – czwarta już, przyciągnęła rekordową ilość zawodników, a także olbrzymią widownię. Są to najtrudniejsze zawody strażackie na świecie.

Miano najtwardszego strażaka otrzyma ten z zawodników, który w morderczych konkurencjach w najkrótszym czasie pokona tor przeszkód złożony z pięciu zadań polegających na: rozwinięciu i podłączeniu do motopompy, a następnie zwinięciu i złożeniu do skrzyń dwóch węży strażackich; wykonaniu 100 uderzeń 6-kilogramowym młotem, przeniesieniu na kilkudziesięciometrowym odcinku 70-kilowego manekina, a zaraz potem przebiegnięciu z 20-kilowymi bańkami w ręku przez drewniany tunel i przeskoczeniu 3-metrowej ściany, wbiegnięciu z obciążeniem po schodach na 12-metrową wieżę i wciągnięciu na linie węży na jej szczyt, 300-metrowym biegu z wężami, którego meta znajduje się na 40-metrowej wieży toruńskiego ratusza. Przygotowane konkurencje nie tylko robią wrażenie, ale sprawiają, że od samego przeczytania zadań można się spocić. Co dopiero mają powiedzieć nasi dzielni strażacy?

Mało tego, dodatkowym utrudnieniem jest ograniczenie czasowe, bo zawodnicy na wykonanie każdego z zadań mają maksymalnie po 4 minuty. Przed przystąpieniem do następnej konkurencji przysługuje im 10-minutowa przerwa na odpoczynek. Im szybciej ukończą każdą z konkurencji, tym więcej mają czasu na złapanie oddechu przed kolejną.

 Na razie jest bardzo dobrze. Z naszej grupy wystartowało już dwóch strażaków, trzeci kończy konkurencję. Ja jestem drugi w klasyfikacji wiekowej, ale wystartowało 70 strażaków 130 jeszcze czeka na swój czas. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Na końcowej konkurencji – bieg na wieżę ratusza człowiek ma już dość, ale nie poddajemy się. Jesteśmy też pod wielkim wrażeniem organizacyjnym, bo zawody przygotowane są na bardzo wysokim poziomie. Zjechało się też wielu strażaków z innych krajów, są ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Węgier, Słowieni. Istna mieszanka międzynarodowa – o zawodach opowiadał Dariusz Golis.

Jutro na zawodników czeka kolejnych pięć konkurencji, zwanych Firefighter Combat Challenge (FFC). W pełnym strażackim rynsztunku – w specjalnych spodniach, kurtce, rękawicach, hełmie i nieprzemakalnych butach i w aparacie oddechowym z butlą, w której tlenu starcza na 3 minuty. Zadania muszą być zakończone przed wyczerpaniem się tlenu w butli.

Trzymamy kciuki za naszych strażaków!

eMKa/Express-Miejski.pl

1

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Trzymamy kciuki za naszych strażaków – relacja z pierwszego dnia zmagań

    2012-07-21 11:50:15

    eMKa/Express-Miejski.pl

    Do Torunia na międzynarodowe zawody Toughest Firefighter Alive (TFA) pojechało sześciu strażaków z Ząbkowic Śląskich. W szranki staja z najlepszymi strażakami z 11 państw. W tegorocznej edycji wystartowało aż 200 zawodników!

  • 2012-07-21 12:12:10

    gość: ~monika

    ostatnio dodany post

    Darek! Daaajeeeeesz!!

REKLAMA